piątek, 8 stycznia 2021

dnia 6 króli cd. ale w USA. a u nas zimowe wakacje do dupy.

Środa noc prawie. i się zagotowało nieoczekiwanie?

Obviously dzieje się historia, nie ma co. że już mam dosyć tej dziejącej się historii, no na prawdę. teraz amerykanie ochujeli do reszty. właśnie widzę jak atakują Kapitol. dosłownie ATAKUJĄ. w CNN live widzę i jakby znam ten klimat. znam te zagrywki normalnie. z własnego podwórka znam. Trump w typie jarka a jarek w typie trampa - po mnie choćby potop i tylko my tworzymy prawo i sprawiedliwość. noooo panie normalnie napierdalanka się, jak nic szykuje. Ameryka nigdy nie oglądała takich scen. Jakiś wieśniak siedzi w sali Izby Reprezentantów na miejscu, trampowego wiceprezydenta, który prowadził obrady kolegium elektorskiego (??)zatwierdzającego wybory prezydenckie i spierdolił, zamiast wyjść i uspokoić ten tłum... jakieś pisdzielce tłuką szyby i włażą do środka, że obrazki rodem z białorusi chyba. Pojeb tramp nie umie oddać władzy a jego niepełnosprawni wyborcy mu w tym wtórują. jak widać niebezpiecznie, bo mają bron i chuj wie co jeszcze, jak to w USA. 

Bajden powiedz trampowi, żeby wypierdalał. to trochę pomaga.wiem z doświadczenia.

Taki komentarz na bieżąco sobie pisałam, bo byłam zaskoczona, lekutko przestraszona, że się u nich jakaś wojna domowa szykuje. W czwartek skoro świt w aucie, jadąc na jogę bardzo poranną, usłyszałam już o trupach i cały wczorajszy dzień tvn24 poświęcono komentowaniu tej sytuacji. Niespotykanej dotąd. Znalazłam(nie jedyna) wiele analogii i jedną konkluzję niewesołą, że demokracja sypie się wszędzie. no ale to odkryciem nie jest. ludzie w swej masie i objętości, to jednak idioci.

***

Tydzień pierwszy wakacji zimowych dla nas obojga dopełza do mety. Z planów wyjazdowych nici się porobiły po całości, kompletne nici, bo i wycieczek krajoznawczych w okolicach sobie nie zafundujemy raczej. już. Byliśmy na jednej: na Kaszebskiej Szwajcarii przepięknej. Na punktach widokowych nas zapizgało a gdy zgłodnieliśmy, długo szukaliśmy knajpy a potem jedliśmy pierogi w ... aucie. I powiem wam, że chujowo. no raczej mało to wycieczkowy czas. Jeszcze latem, to se można się jebnąć na trawkę, na piasek plażowy czycoś. [LATEM zaraza wygląda lepiej i wygodniej]. Nie wiem po co ludzie teraz jadą w góry, stoki pozamykane a jeśli nie, to nie ma gdzie dupy posadzić, nie ma gdzie się rozgrzać zjeść i wypić...co to za radocha? ja bym już zaraz pojechała ale po co??? plus ciągła siekiera nad głową, że tłok, że jeden na drugim, że zarazi, że góral antyszczpionkowiec-płaskoziemca. Zabrnęliśmy przy okazji do IKEI i wyszłam z kapą w pięknym kolorze lniano-bawełniano pikowaną 250cmX260 za jedyne 150 złotych. Ludzieeee prześcieradła lniane w ikei kosztują 199. ale szafki na buty nie było. szkoda.

Co można robić zimą, w dodatku, gdy nie ma śniegu, a baseny, spa, hotele, stoki pozamykane??

Robię na drutach. [Zaraz skończę sweter i zaczęłam już szalik-komin, chustę]. Czytam zakupione książki i szukam nowych. Oglądam Netflixy ale zdecydowanie mniej. Robię wylewki i dziś pyrgnę misę z gliny. Będę szkliwić nowo zakupionymi szkliwami. Przeglądam internety w zaległych sprawach, zamawiam kosmetyki, robię porządki w chałupie, w papierach, w pracowni i w lodówce. Praktykuję jogę, dziś zaczynam kijkowanie, leżę na pranie, myślę, że zabraknie mi czasu na wszystko co powinnam i chcę zrobić. a ludzie podobno się nudzą...

a bym zapomniała, można jeszcze podejmować ważne decyzje

Ciri urodziła się 1 stycznia 2021.
 



18 komentarzy:

  1. Ooo, to latwiej bedzie liczyc, ile ma tygodni/miesiecy/lat, no i w ogole masz pewnosc, kiedy sie urodzila. Toyce przypisali 1 czerwca 16, ale kto to wie... Zreszta czy to wazne, kiedy, wazne, ze jest.
    I co? Poszlas na te testy dla nauczycieli czy kazalas im sie bujac? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na żadne testy nie poszłam, nie mam czasu i nie mam ochoty i w ogóle niech się bujają ))
      wszyscy tak powinni zrobić moim zdaniem. Poza tym zaraz po feriah będzie gwałtowny przyrost....na wiosnę idzie trzecia fala...szkoda gadać i szkoda kasy

      Usuń
  2. Ale śliczna! Już widzę ile da Wam radości, miłości..i wzajemnie;D

    OdpowiedzUsuń
  3. A my tu wąchamy łapy na zapas. Jak Ty kiedyś. Chociaż nie pachną pomidorami, tylko niepowtarzalną wonią TEGO psa. Który powoli zbiera się do swojej ostatniej podróży. Niestety.
    Powodzenia w podejmowaniu właściwych decyzji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętasz to ... łapy Erny pachniały pomidorówką, nigdy nie zapomnę tego zapachu...Aguniu nawet nie wiesz jak mi przykro...odchodzenie jest równie bolesne co nagła strata... obie sytuacje równie niedowytrzmania. Przytulam Ciebie, Was ... zdecydowaliśmy się wziąć tę sunię choć w ogóle nie przypomina Erny i trochę mi z tym źle.

      Usuń
    2. Pewnie że pamiętam. To było takie osobiste wyznanie, że aż. Od razu rzuciłam się wąchać łapy Kiry. :-D
      Odchodzenie w naszym przypadku jest długotrwałym procesem. Czasem są lepsze dni, czasem gorsze. Może do wiosny damy radę?

      A może dobrze że sunia jest inna?
      Będzie sobą, a nie kopią Erny.
      PS.
      Prywata jeszcze, ale czy faktycznie pranamata jest taka wspaniała?

      Usuń
    3. Aga, kilka osób mi odradziło kopię Erny...choć przecież to i tak nie jest możliwe. Obojętnie jakie stworzenie, by się pojawiło w tym domu, za Erną będę tęsknić całe życie...
      Tak mata jest dobra, to taka akupunktura i pomaga na spięcia mięśniowe, masuje i pobudza oraz usypia. BEZ fajerwerków, że ci od razu wszystko wyleczy. Proponuję tę którą mi podpowiedziała Dreamu - czyli polską wersję prany o 70 procent tańszą a identyczną.:https://allegro.pl/oferta/4fizjo-mata-do-akupresury-z-kolcami-poduszka-9556802087?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_UZSD_pla_zdrowie_health-nca&ev_adgr=Zdrowie&gclid=CjwKCAiAi_D_BRApEiwASslbJ2h_O5JZuOXlMt-ZKyc2no7VM314eKRczqU4VIqbfm8bduVgYHjcThoCOxMQAvD_BwE

      Usuń
  4. cudo ,śliczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, szkoda, że nawet pogłaskać nie można...teraz.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Cirilla Fiona Elen Riannon, zdrobniale Ciri (zwana Jaskółką, w Starszej Mowie Zireael i Falką). Księżniczka Cintry, córka Pavetty i Duny’ego z Erlenwaldu, wnuczka Calanthe, Dziecko Niespodzianka, Dziecko Przeznaczenia, nosicielka Starszej Krwi, genu Lary, Lwiątko z Cintry.

      Usuń
    2. Czy ona udźwignie taki balast imion i przeznaczeń?;-)

      Usuń
    3. nie ma wyjścia...przeznaczenie jest przeznaczenie ;-)

      Usuń
  6. Szkoda tylko,że Anżej nie zniknie wraz z tym burakiem zza oceanu,w koncu "przyjaźń" zobowiązuje:)))
    Psinka przecudnej urody,niech pięknie rośnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, nawet nie wiesz jak mi przykro z powodu tej buraczanej cipy!!! znaczy, że nie wyparuje. jakiej ta psinka urody to się okaże he he ))))) bo wiesz matka owszem ale ojciec nieznany???

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. tak, szczeniaczek suniaczek czyli nie miła baba kłopotów, adoptowała szczeniaka

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....