Jest 7.15 sobota. Maniuś drze ryja. i po spaniu. Przyszedł do łóżka siadł na poduszce i wydarł mi się prosto w twarz. nie miałam siły iść z kijami o tej porze no i błąd, poważny błąd. potem sie nie dało.
Schodzę nieprzytomna na dół i wypuszczam towarzystwo oraz nakładam chrupki do miski. Uruchamiam ekspres. Moja Poranna, wręcz orgiastyczna przyjemność. Gdyby nie ta kawa srana nie miałabym po wstawać. i brać się z życiem za bary. uchacha.
Włączam pierwsze pranie, zgodnie z planem. bardzo krótkie. za oknem słońce.
Dokładnie o 7.45 dzwoni Naczelnik z trasy. Co tak wcześnie dzwonisz?? śpię jeszcze. marudzę słuchawce.
Nie śpisz, nie spisz, Pralka skończyła pranie, śmieje się Naczelnik. Już wracamy.
i takie czasy nastały, że własna pralka na mnie donosi. Inwigilacja panie. Wszędzie inwigilacja.
Kurtynka.
**
Plan w połowie został wykonany , i to w tej przyjemniejszej połowie: Hamak, leżak czytanie, długa kąpiel słoneczna i kąpiel w wannie pełnej piany.
Ogarniałam niespiesznie ogród i dzięki temu, że ukrop za oknem prania szły jedno za drugim za darmo i dziś powtórka od 8.30. a nawet ponad planowo. Skoro za energię odnawialną. odświeżam wszystko co się da. kto nie lubi spać w pachnącej latem pościeli.
Co do kolejnych planów, to trekking z kijkami mogę robić w takie upały, jedynie wcześnie rano. niestety. wieczorem późnym już nie mam siły. rower w taki ukrop też odpada, także z powodu ekspozycji na słońce po kwasach. Wczoraj przesadziłam a dziś witamina c w kropelkach na twarz i szyję leci od rana...i doustnie. ech gupia ja gupia.
*
Skończyłam uchem Bieleckiego. Spod zamarzniętych powiek.
czekają: Rozmowy z górą. R. Froni. i Kurtyka. Sztuka wolności. o Wandzi nie mogę żadnego audio zlokalizować. Ale teraz, to już zrobię sobie przerwę, bo mi się lodowe pustynie, góry i seraki po nocach śnią. choć nadal jestem zachwycona.
Dlatego od wczoraj na tapecie dwóch Małeckich.: Dygot. i Wstyd.
Dygot, który jest ciężki dla mnie...podobnie, jak nie mogłam czytać Malowanego ptaka. Kosińskiego. i nie chcę go pamiętać(dziś już bym go nie przeczytała). Dygot czytam powoli w odcinkach.
Wstyd, zaczęłam wczoraj. ten Małecki dzięki poleceniu Roxy.
Znalazłam serial na HBO chyba, z Julką Kijowska "Lipowo. zmowa milczenia. podoba mi się.
*
Na co liczy Naczelnik? kto zgadnie
no więc Naczelnik liczy na pobicie własnego rekordu. Wrócił po 17ej pospał z dwie godziny, zjadł, coś tam pogadaliśmy i ...pojechał na noc na bursztyn/zarwał drugą noc z rzędu/ a wrócił o 3 nad ranem. chyba tym razem musie rekordu pobić nie udało.
także bursztynowanie wciąga. nadmiernie.
*
Otóż aronia mi opadła do podłogi od nadmiaru owoców, musimy podpierać. i chyba już już będę rwać.
Poza tym takie małe ptaszki nas oblazły co robią czy czy czy czy czy
No jest Lato, to jest słońce, choć u nas nigdy nie pali. dziś ogród i może PLAŻA. Ale dziś muszę unikać słońca wprost. więc z tą plaża to się chyba nie uda.
*
[O pierwszym wystąpieniu pewnej idiotki z konfy nie będę się wytrząsać. Można się było spodziewać ujadania suczy wypuszczonej z kojca.]
Ze spraw poważnych, to rozpierdolenie sądów, prawa, krs, trybunałów...podporządkowanie złodziejskiej i kryminalnej bandzie pisdzielskiej, doprowadziło w sprawach karnych do sytuacji kuriozalnych w życiu zwykłego obywatela. Piszę to w kontekście strasznego wypadku w słupsku, który odbił się echem w mediach ogólnokrajowych. Jeden gnój rozjechał na pełnej piździe człowieka na motorze, który spokojnie przejeżdżał na zielonym. Policjanta, wykładowcę w szkole policji. Fajnego faceta. rozmawiałam z jego studentami. I znam tę rodzinę. dlatego monitorujemy sytuację. Prokuratura, po zebraniu wszystkich materiałów dowodowych, w tym nagrania, które ten czubek wrzucił do sieci, ucieczkę z miejsca wypadku, nie udzielenie pomocy, i przejechanie człowieka na czerwonym świetle, prokuratura zmieniła klasyfikację czynu na morderstwo. i słusznie. Pogrzeb zamienił się w manifestację: STOP mordercom piratom drogowym.
I co?
i adwokat tego gnoja skorzystał z sytuacji, że sędzia został nieprawidłowo wybrany przez neokrs. czy mordercę wypuszczą z aresztu, w którym siedzi?
no i u Matkijadwigi będzie częściej, niż zamierzałam :-(