i po zimie drzwi należy poniebieskować jeszcze bardziej
ewentualnie podlewanie kwiatów w ogrodzie, powierzchowne pozbywanie się chwastów,
i tak cały tydzień.
Dziś zawiewa ciepłem,
Duży przygotowuje śniadanie, ja wyskoczyłam na chwilkę z łóżka po kawkę i włączyć pranie,
zaraz wbijamy się w ogród, w międzyczasie sprawdzamy rozpiskę filmową
w nowo otwartym kinie do którego wybieramy się jutro. i jutro wybieramy się na plażę, zgodnie z planem.
ale puki co, kawka w łóżku i w gaciach odpiżamy wałęsając się po ogrodzie...
spokojnie, leniwie, śniadanko na tarasie
ekh
w takiej sielance można odpoczywać :))))
OdpowiedzUsuńno właśnie nie można, wiecznie jest coś do roboty))
UsuńSpokojnosc, blekity, ogrodowe zacisze, planowanie z kawa w reku- to lubie!
OdpowiedzUsuńi ja, i ja)))))))))) pozdrawiam
Usuńno ja wbiłam się w ogród, i się wybić nie mogę, a kawka w chaszczach smakuje wybornie;-) tzn. w plenerze, zieleni, kwiatach, przy trelowaniu piórkowców, bzyczeniu bzykowców.. aj się rozanieliłam, a to workać trza;-) ogród musi poczekać, niestety;-) a niebieski pasi, że hej, chociaż ja dziwnym trafem jakoś nie za bardzo z niebieskim, ale tutaj wygląda nawet jak na moje oko pięknie;-) i klimatycznie;-)
OdpowiedzUsuńno łaskawaś kochana z tym niebieskim)) dziękuję i delektuj się ogrodem, wszak maj się kończy ... niestety
OdpowiedzUsuń