niedziela, 20 maja 2012

23






leniwe niedzielne dopołudnie, Erna w pozycji półleżącej ogryza patole
Maniek w takiej samej pozycji, przygląda jej się z miną
 komuśtuprzygrzało?! badźmypoważni, bezkomentarza.

Właściwie przyszło mi do głowy, przy poniedziałkowej kawie, że Maniek
pomyślał japierdole - z niedowierzaniem
bo to przecież mój kot jest.


***
a propo's blue posta z niebieskimi zdjęciami:
fatalne te zdjęcia, powiedział
kolory sztuczne i prześwietlone, powiedział znowu
a mnie się podobają, odpowiedziałam bezczelnie i już. 
i zmieniać nie będę, wszak blog jest po to aby rejestrować na bieżąco ale...
i prześwietlać i koloryzować i konfabulować.

18 komentarzy:

  1. Erna ma łapy jak niedźwiedź, i ta zatroskana mina, a do tego bury czyli najpiękniejszy kot, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękności- i Erna i Maniek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno tak pomyślał, w końcu to Twój kot jest :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dziś też polowałam na moje zwierzaki, pięknie się oba wytarzały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dzie zdjęcia?? no dobra zaraz zobaczę, może dziś będą)))

      t.

      Usuń
  5. Twój blog, Twoje kolory :)))
    Zauważyłaś, że koty w sposób bardziej dojrzały (= leniwy?) i filozoficzny traktują wszystkie czynności życiowe w porównaniu z psami? :))) No i jak na prawdziwych filozofów przystało, nigdzie się nie śpieszą :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście)) zwłaszcza w taki upał

      t.

      Usuń
  6. Ja kce takiego psa! A kolory były OK ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja Erny nie oddam, mowy nie ma))

    t.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcę Twojego, gdyż jest Twój, chcę podobnego, albo... jakiegokolwiek ;o)

      Usuń
    2. no to zmienia postać wpisu))
      życzę Ci udanego egzemplarza psiego, w takim razie

      Usuń
  8. akurat w przypadku kotów to zazwyczaj ja myślę.. no ja pie.... co jest;-) dogrzało czy jak?;-) wczoraj dzień wolny, kawa w altance, ciacho na talerzu, kot na stole, ogon w ciachu.. pies zazdrośnik świst mnie nosem, i kawa na stole.. nie no ja pier...;-) a Erna z moim Boryskiem oj chyba by się zgrali;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dobrze myślisz, bo one mają swoje za pazurami, co zupełnie nie przeszkadza natrząsać się z suki.
      Erna lubi psy, oj lubi ))zwłaszcza sympatyczne.

      Usuń
    2. no sympatyczny jest, że hej, wczoraj np. robił za kucyka;-) na dodatek nadaje się do kadry, bo piłka nożna to jego miłość, chociaż w tej wersji to nie wiem czy można ją nazwać nożną;-) tak czy inaczej, facet pełnym pyskiem;-)

      Usuń
  9. ..przedpołudniowe..niedzielne..******...tydzień minął, a Ty gdzie????..ile można czekać?:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poczytaj 24-ty))) oczywiście jak mnie nie ma, to jestem na festiwalu, a teraz co tydzień do końca czerwca, a nawet w tygodniu wybywam na festiwale. Nie wiem jak to przeżyję,
      mogę paść w trakcie))
      ściskam mocno i upraszam trzymanie kciuków))

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....