niedziela, 24 lipca 2022

SIGA SIGA jak mawiają Grecy. a Hiszpanie: maniana maniana.

 Narody południa mają ten spokój egzystencji letniej w sobie. Mają wrodzoną tarczę antyupałową wyssaną z czerwonej gleby, na której rosną najsłodsze winogrona, oliwki i arbuzy. Potrafią się znaleźć. Bardzo jestem tym zachwycona. Przejmuje mnie to samą spokojem i delektowaniem się życiem. Towarzyszy im jedzenie. Wykwintne. Jakie to przyjemne Jeść lekko, zasiadać do stołu nakrytego lnianym obrusem w ogrodzie, to jest smakowanie życia. Takie proste i przyjemne. U nas bezupałowo, temperatura w okolicach 20 stopni. Wczoraj nad morzem było zaledwie 18stopni i wichura. Ciri się nie podobało. Wiatr dmuchał na nią tony pisaku a do morza wejść nie chciała. My patrzyliśmy tym razem w niebo, na którym nie widziałam jeszcze tylu jednostek latających: dwa zwiadowcze wojskowe, dwa helikoptery dla turystów, dwa pogotowia ratunkowego, jeden pogotowia ratunkowego wojskowego oraz pokazy akrobacji lotniczych, tak nam się fartnęło. Siedzieliśmy więc dupą w piasku na dużej prawie pustej plaży, jedliśmy lody i patrzyliśmy na akrobacje podniebne. 

Dziś się nieco denerwuję. Za oknem niewiele więcej, niż wczoraj na plaży. nie ma słońca a miałam leżeć plackiem i wchłaniać witaminę d. A samoloty nadal latają nad naszą chałupą ... dziś myślę sobie że żyje w odmiennych stanach egzystencji. Gdzie miłość ludu do władzy mierzy się ilością wozów policyjnych pod domem dyktatorzyny.

Pisdzielce odpłynęli, całkowicie się oderwali od vox populi a potem się bulwersują, że vox populi krzyczy WYPIERDALAĆ ???  się izolują od ludu swego pracującego. Utknęli w swoim bogatym świecie, pensyjek idących w dziesiątki tysięcy w porcie, który nawet jeszcze ziemi pod budowę nie wykupił. [Arogancja bije rekordy. ilość wozów policyjnych pod chałupą dziadygi świadczy o miłości ludu tutejszego do osoby jego, że tak zrymuję]. Gdzie jeszcze tak jest? kto zgadnie ? Współplemieńcy jadą na wakacje i wyją z radości widząc po ile ?? ryba z fytą ? po ile lody?po ile gofry?  nie mówiąc o benzynie za która przejechali i wycieczkach krajoznawczych ...Tymczasem Jakiś typ pisdzielsko zorientowany wypisuje, że jej wakacje nad morzem w tym roku droższe tylko o 200 złotych !!! no pod warunkiem spania w namiocie i żarcia paprykarza z puszki. 

Ja nie wiem, gdzie oni instrukcje czytają? niewątpliwie jednak czytają, i stosują, bo wszyscy gaworzą to samo w swoim narzeczu. Ciekawe jak długo ? do zimy ?? Tak, można gaworzyć, że 500 plus miało nas zrujnować a przecież jest zajebiście. Będąc ślepym i głuchym na dług publiczny, można. Można też wstawać z kolan nieustająco z zamarzniętym gilem u nosa we własnej chałupie, można. Można piać zachwyty propisowskie mając zgrabną mężowska komunistyczną, wojskową emeryturkę, można, znam takie.

ps

I ci wszyscy, którzy mówią, że od polityki trzymają się z daleka, teraz zostali złapani. Nie da się uciec za daleko: podatki, benzyna, opał, szkoła, kultura, wakacje. nigdy nie było w moim teatrze tyle dzieci latem, jak teraz. Nigdzie nie wyjechały... albo na bardzo krótko. Matkojadwigowy leitmotiv o dzieciach pierwszy raz nad morzem, nieco przygasł. się zdezaktualizował, podobnie jak  stocznia szczecińska.

12 komentarzy:

  1. Jakby wykladnia udanego urlopu byl pobyt nad morzem, zarcie frytek, gofrow i lodow. Mozna sie nabawic jedynie raka skory i sadla na brzuchu albo covida w tych tlumach, ale dla elektoratu wiadomejpartii jest to z pewnoscia szczyt marzen. Òw elektorat, wiedzac, ze w zimie przyjdzie mu palic w piecach oponami i chrustem, mimo wszystko jedzie nad to morze, zre lody z frytkami i epatuje paragonami grozy. Zamiast zostac w domach i odkladac na wungiel oraz doplaty za prund. Przyzwyczail sie jednak, ze wuc mu da, wiec jest dobrej mysli, ze i urlop bedzie, i opal na zime.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak Zakopane i Krupówki oraz Tatry w klapkach NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO (idioci nadal w natarciu) a nad morzem fryty z rybą, gofry, lody, koc z piachem na plaży i darcie ryja... albo kredyt i wyjazd za granice a potem ryk, że kredyty niespłacone ... część została w domach zapewne. bo ma kilka kredytów: na dom, na dwa wypas samochody ...niewielu obywateli ma jakieś odłożone pieniądze na czarną godzinę. Życie ponad stan i szlachta się bawi)))))))))))))))))) do czasuuuu

      Usuń
    2. I parawan nad morzem, a w gorach koniecznie mordowanie koni i wozenie grubych dup wozami, bo dojsc na kacu sie nie da.

      Usuń
    3. A mnie się wydawało, że słowo"idioci" jest teraz zakazane. Czym różni się idiota ze słów Olgi z idiotą znad morza?

      Usuń
    4. o tych koniach mi nawet nie przypominaj...górale ścierwa

      Usuń
  2. Z tym lekkim jedzeniem to, przynajmniej u nas, tak bardziej pod turystów.Bałkańcy to lud słoninowo- chlebowo- mięsny, na mnie wszyscy patrzą dziwnie, w restauracji nawet, jak dziękuję za chleb do spaghetti. Groch ze słonina króluje w większości domów nawet w upały. Na szczęście jest z czego wybierać, ja robię mnóstwo sałatek z owczym, słonym serem, reszta rodziny preferuje kajmak czyli ohydny, tłusty, przegotowany ser z krowiego mleka o zapachu starych, obsikanych gaci:) Menu na wszystkie świeta, imieniny itp. - pieczone na palu prosię albo jagnie plus dużo chleba i rakija.
    Dopóki nie zobaczę wyników wyborów wycinajacych z sejmu w pień wszystkich pisdzielcow i im podobnych nie uwierzę w zgrozę ludu. Narzekać to se można.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no co Ty piszesz mi tu ?? nad morzem chyba nie byłaś bałkańskim )))))))))))) rozumiem, że górale tak mają ale nad morzem to głównie:owoce morza, ryby, warzywa i owoce. i oliwa. bezapelacyjnie Repo )))
      Tak i ja dopóki nie zobaczę pisdzilców w śladowych ilościach albo zupełne zero, to nie uwierzę w to szczęście. Natomiast znam lud tutejszy, który owszem bogonarodowe wypierdy łyka, po dzieci sukienkowym sięgać brudną łapą pozwoli, ale do czasu... zabraknie na disco polo. wungiel, gaz, ekogroszek, prąd, zabraknie na grilla, i wódkę. zabraknie na papierosy, wywczasy nad morzem, to się zdenerwuje i na taczkach pisdzielców wywiezie. a i krzyżyk na liście gdzie indziej postawi. w dupie księdza dobrodzieja mając )) a ja tak sobie myślę, że przydałoby się, żeby ksiądzowi dobrodziejowi też dupa zmarzła i gil smętnie zwisał tej zimy.

      Usuń
    2. Morze to inny wymiar. Nad Bałtykiem też inaczej jedzą, tylko smażone ryby, fryty i gofry😁 a u nas na diecie teściowej umarłaby mi wątroba, trzustka i niedokrwiony mózg.

      Usuń
    3. Zjadłbym taki owczy bunc- ser na chlebie z masłem i lekko posolony, albo polany miodem. U nas można w Brennej taki kupić, ale kto tam specjalnie ma po niego pojechać?

      Usuń
    4. ))))))) o tak tutaj tylko fryty i smażone ryby z kapustą ))))))))))))) ewentualnie wędzone. hehe

      Usuń
    5. Prosto z rybackiego kutra:)))

      Usuń
  3. Zapomniałaś o cukrze. Cukier - to gwóźdź do trumny. I niech tak się stanie.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....