niedziela, 1 czerwca 2025

a kolor jego przeciwstawny limonkowo - różowy.

 



odebrany wczoraj bukiet z osiemdziesięciu limonkowo-różowych goździków

*

Sobota bardzo pracowita. dom i ogród i prania. aż nam dziś w dupie strzyka. 

niedzieli w zasadzie nie będzie w domu. 




Wrzucam cebule mieczyków i innych do wiadra z wodą przed posadzeniem. puszczam paprocha, ogarniam łazienkę, pracownię, garderobę. cały czas słucham "Bursy. Wołowicz, w zasadzie to kończę, lecę jak burza. idę na rekord przeczytanych książek. nie wiem czy życiowy. może być. za chwilę wszystkie kryminały wyssam. i przechodzę do słuchania polecanej Sulej. w papierze nadal patologiczny teatr... i parę innych. muszę skoczyć też kilka w czytniku. ale kindla to sobie zostawiam na jakąś dłuższą podróż. wyprawę, bo książek od lat już nie targam. wielu lat. po to mam kindla. waży niej niż mój tablecik (pół kilograma) a książek mam w nim 150. 

W ciągu dnia robię drugą kawę z mlekiem owsianym i wlewam odrobinę likieru kawowego, pycha. już zapomniałam, że tak mogę sobie czasem jakość życia poprawić. ;-)  Kiedyś byłam na plenerze plastycznym w górach, pod samą słowacką granicą i coś mnie wkurzało i psuło ten wyjazd, o czym wprost pisać nie mogę, więc każdego dnia lałam sobie do kawy likier kawowy ze Słowacji i jakoś dało się przeżyć. wracają wspomnienia, na szczęście te dobre.

Naczelnik też zapierdalawka, rano na zawodach, zakupach tankowaniu a po powrocie kosi cały przód domu, kilka godzin. a ja wyrywam chwasty z tyłu. i uzupełniam ziemię w donicach i obcinam przekwitłe kwiatki. jeszcze dużo roboty ale już nie w ten łikend. ...bo nagle a niespodziewanie

mamy gościa i po robocie :-)

a potem stękamy leżąc na kanapie i oglądając jeden odcinek Farmy. długi gorący prysznic i lulu.



moje ukochane irysy. które to uwielbiam najbardziej. kwiaty malarzy. 

Dziś wstajemy wcześnie, myję głowę, nakładam maseczkę, kawa, śniadanie i ziuuuuuu
po drodze wybory z koralami czerwonymi, otóż znalazłam ceramiczne zupełnie współczesne nie żadne tak senyszynowe i ubieram :-)

no to ziuuuu.

17 komentarzy:

  1. Również lubię irysy. W domu rodzinnym wszędzie pleni się przedwojenna, skromna odmiana, żółto-fioletowa. Trzaskać będę dopiero po południu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką...to znaczy miałam bo.ki.gdzies pogięło przez lata. Widziałam Twoje
      Utrzymuje się jeszcze żółta odmiana.

      Usuń
  2. A to czerwone w gozdzikach to tez gozdziki? Oryginalne zestawienie kolorystyczne, ale ladnie sie prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak goździki ciemnoróżowe. Trochę to ciemne wyszło na zdjęciu. Może blady roż by lepiej wyglądał ale mnie się wydawało w kwiaciarni że za mdło by było.

      Usuń
  3. Zapadam się we fioletach twoich kwiatów i w twojej opowieści o pracowitym dniu.
    U mnie dziś też dużo pracy, prania, przesadzanie w planie, ugotowałam już i zjadłam nawet wczesny obiad, bo jeszcze dwie ważne rzeczy na mojej liście, jeśli uda się choć jedna, to będę bardzo zadowolona.
    uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to dużo zrobiłaś kochana. My już wróciliśmy po bardzo intensywnym dniu...

      Usuń
  4. Piękny ten bukiet! W moim guście!
    Czekam na wynik w nerwach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to cudownie i MJ też się spodobał. No na razie radość i uff ale boję się ranka...

      Usuń
  5. Nas tez nie było całą niedzielę, bukiet od syna sobie przywiozłam, ale głosowaliśmy przed wyjazdem.
    Limonkowo-rózowe goździki cudne, ale irysy nie ustępują!
    Teraz burza i leje strasznie, nas nie sięgnęło, auto w garażu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skomentowałam telefonem kulawo, jak widać. wczoraj

      Usuń
  6. Przejechaliśmy przez ścianę deszczu wracając bo już wróciliśmy po.intensywnym ale słonecznym i fajnym.dniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. A kolor jego... piękny, a goździki same w sobie... cudowne!
    Tylko rzeczywistość do d*py.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, wyjatkowo do dupy. niechce mi sie w ogole ...

      Usuń
  8. Irysy zawsze mnie fascynowały. To takie nasze storczyki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu kocham irysy, kosaćce od zawsze. a storczyki tez mnie fasycnują.

      Usuń
    2. ale ostatnio odkryłam czosnki :-)

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....