wtorek, 18 września 2012

95

chciałam dziś pisać o fajnym dniu
o jeżdżeniu francuzem
jak to super jest
ale nie mogę, nie mogę się zwlec mentalnie.
za trzy dni gramy KURDYPIEŁKI na festiwalu witkacowskim

jutro idę do szkoły i walczyć też idę o mój plan finansowy na utrzymanie teatru
 
powinnam zrobić papiery, uporządkować sprawy projektowe
i nic.
Rano przeczytałam Zimno i zgadzam się z nią i nie zgadzam,
bo blog Chustki mi robi, blog Chustki mnie stawia do pionu, jej blog mnie wzrusza,
 i mam ambiwalentny zwrot osobowościowy.
nie, nie w stylu i bez stylu oraz bez patosów.

najgorsza jest nieuchronność
świadomość, że wszystko będzie się toczyło dalej
bez nas, jak gdyby nigdy nic. ..

muszę się otrzepać i ugrzęznąć z powrotem w swoim życiu
i tu Zimno ma rację.

5 komentarzy:

  1. Ja Cię rozumiem. Takie blogi jak chustki, choć ciężkie do przełknięcia z uwagi na treść, kontakt z cierpieniem, bezsilnością i niesprawiedliwością losu i mi pomagają. Pomagają spojrzeć na swoje życie z właściwej perspektywy. Czytam i myślę... a co ja do cholery wiem o cierpieniu i smutku. Z moimi problemami i tak jestem szczęściarą.
    A przeczytawszy post Zimno też zgadzam się z nim i nie zgadzam.
    I wierzę, że wszystkie chujaski płynął z serca i współczucia, nie litości i nie pogoni za sensacją. Skoro chustka pisze, skoro nie blokuje komentarzy, to potrzebuje słów otuchy i wsparcia.
    A jak inaczej może wesprzeć człowiek obcy, nieznany, daleki. Tylko słowem.

    mła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. każdy reaguje inaczej i każdy ma inny próg emocjonalny. Ale jedno jest pewne, skoro Chustka nie zamyka komentarzy, to znaczy Jej jest to potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie mam o tym z kim pogadać bo w moim środowisku świat wirtualny jest wymysłem nierobów (tak tak). Nie odważyłam się nigdy skomentować u chustki bo co mogę napisać na taki ogrom cierpienia, no, co? Ale gdybym tak cierpiała to potrzebowałabym każdego dobrego słowa. Jakiś paradoks.
    Widzę na swoim blogu - ludziom potrzebne jest dobre słowo jak chleb, tak to napisałam z patosem, ale tak czuję, i nieważne, czy oni napiszą je sami, czy przeczytają od innych.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....