poniedziałek, 17 września 2012

94

tak mi jakoś...
myślę o Kurce i trzymam kciuki, poryczałam się przy wpisie Chustki.
nie zgadzam się
nie godzę na to.
dziś jest piękny słoneczny dzień i ciepły
nie pora w taki dzień odchodzić, chorować czy mieć poważne operacje
nie jest to dobry dzień na egzystencjalne przemyśelnia o kruchości życia
i niesprawiedliwości i cierpieniu i bólu.
tak wiem, na to wszystko nie ma dobrego dnia.
Czy przesyłanie ciepłych myśli i pozytywnej energii jest jak modlitwa?
mam nadzieję, że tak.

cieszmy się życiem ... to nie jest banał.


7 komentarzy:

  1. to jest modlitwa. ja też jestem myślami z jedną i drugą, ech, ani się potargować nie da, ani protestować..

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie jest banał, chyba tylko w tym zabieganiu sami sobie z tego nie zdajemy sprawy.. a powinniśmy.. a ciepłe myśli, i ciepłe słowa..
    są jak modlitwa, lekarstwo..

    OdpowiedzUsuń
  3. na choroby nigdy nie ma dobrego czasu. Też mam ściśnięte gardło czytając Chustkę. A jeszcze gorzej się czuję, kiedy wyobrażam sobie ich myśli, ich strach. Ich ból. I Ich rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mozna i tak sie modlic...Wierze, ze pomoze to w jakis sposob zarowno Joasi jak i Kurce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspieramy jak kto potrafi! Miłość czyni cuda!Wierzę w to...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak nie powinno się dziać ....

    OdpowiedzUsuń
  7. A nawet jak banał to co? Cieszmy się życiem do jasnej cholery, każdą jego podarowana minutą. Póki mamy na to szanse:)

    mła:)

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....