a więc wczoraj kino było i gdy na zewnątrz rozpuszczały się chodniki asfalty, my siedzieliśmy w klimatyzowanym kinie i się wzruszaliśmy. ale potem trzeba było wyjść...a dziś już chłodniej, włączył się wiatr, i chyba przyjdą opady przelotne. w nocy, po 22iej lałam w donice głownie i skrzynie ale nie wszystkie. Całego ogrodu w związku z przewidywanym opadem lać mi się nie chciało. Mala na tarasie zaczęła łopotać więc zrobiłam z niej żagiel, przywiązując do oparcia łóżka. teraz płyniemy :-)
klątwa buciana związana z temperaturą trwa nadal, w Egipcie straciłam najlepsze sportowe sandały ever i teraz nie mam sandałów, mus mi kupić nowe... a wczoraj wystawione na słońce kroksy skurczyły się z 36 do 32, nuszki już nie wsadzę. kurewa jestem zła. bo bez kroksów żyć nie mogę. a wydatków na nowe nie planowałam.
trudno, trza zamówić.
o jakże aura zmienia rzeczywistość niemalże każdego dnia. nudy nie ma. Wczoraj szłam na spacer z Ciri, gapiłam się na gniazdo bocianie we wsi, są tam trzy opierzone maluchy, obserwowałam matkę latająca do stawu pożar. plotkowałam z sąsiadką, taki cudny letni poranek. a dziś ledwo sklejam rzeczywistość, ciśnienie mieli, za oknem już leje. .. na spacer nie pójdę. no ale spadek temperatury umożliwi ogar domu, w sobotę mamy gości.
olejujemy blat tarasowy.
U nas temperatura drastycznie spadla, bo z wczorajszych 40° zrobilo sie 22°, ale deszcze niestety omijaja nasze okolice, co nie przeszkadza, ze jest parno i przytlaczajaco. Ale moze uda mi sie posprzatac, zeby miec dlugi weekend. Na razie musze odpoczac, bo dopiero co wrocilam z roboty.
OdpowiedzUsuńAle jak to kroksy sie skurczyli? To z czego one sa?
u nas takoż, troche popadało ale głownie wiało, dziś muszę lać jednak, parno nie jest, na szczęście ale mnie mieli, więc czuję się chojowo, dzis tez ogarniam i jutro. Kroksy są z gumy buuuu
UsuńU nas nadal upał, siedzimy w klimie, by wieczorem pójść na lody, daje się chodzić tylko rano...
OdpowiedzUsuńupał sie skończył był dwa dni , śmiech na sali normalnie.
UsuńJedyne sandały, które toleruje, to Birkeny, są.niezawodne, przeżywają bez problemu ulewy i upały i nigdy nie obcierają.
OdpowiedzUsuńale birkeny są ze skóry, a ja skór nie kupuję od 15 lat afuter to całe życie.
UsuńNie tylko, nie tylko ze skór.
Usuńserio? a daj linka porfavor
Usuńna jakieś fajne w sportowym stylu...
Usuńwiesz te które ja nosiłam mają specjalną podeszwę nie tylko profilowaną ale jeszcze z membraną, która oszczędzała kręgosłup, stawy. miały dziesięć pasków zaciąganych, że się dopasować do stopy. ech. chyba pojde do szewca.
Zara znajdę😊
Usuńbędę wdzięczna :-)
UsuńKiedy tak ciepło (ale niezbyt upalnie), dobrze się robi różne porządki w domu, naprawy itd.
OdpowiedzUsuńTeż mam jeszcze conieco w planach.
Współczuję utraty crocsów, nie wiedziałam, że kurczą się na słońcu.
Też mam jakiś problem z wyborem obuwia na te gorące dni, chciałabym coś pięknego, ale najczęściej jednak zakładam coś wygodnego
tez nie wiedziałam i jestem zdziwiona ogromnie, bowiem one przeszły ze mną kawał czasu i podróży...może już za stare na takie słońce ??
Usuńno i tak to jest, każdy dzień inny, a sandały, kup nowe i miej przyjemność :P
OdpowiedzUsuńjeśli znajdę Margo ;-(( takie fajne. ale poszukam oczywiście :-)
Usuńno masz rację, że jednak kupowanie rzeczy osobistych jest przyjemnością.