czwartek, 12 grudnia 2024

Cierpliwości typiary, zaniedługo otworzę i wróci wam sens życia

wypały się udały nad wyraz. teraz czas na masową produkcję.





 w Centrum Handlowym zwanym galerią, już bardzo świątecznie, bardzo bardzo i tylko dlatego, że pojechałyśmy z MJ do południa, to i małotłocznie... wpadło mi w oko sporo bibelotów, prezentów i wystrojowych smaczków. Zakupię niektóre z nich, do wystroju teatru i szkoły dziś. albo jutro. albo w łikend, bo tygodnia mi brakuje...nagle czas pracy wynosi siedem dni w tygodniu i na to też nie byłam przygotowana.

Naczelnik dostał kapcie a MJ kosmetyki od mikołaja. 

[zamówiłam maszynę do popcornu, kejs do nastawni dźwięku, wzmacniacz do gitary akustycznej ... i maszynę do wody na fułaje, drukarkę z rzeczy bardziej]

Zmęczenie fizyczne ale i psychiczne mnie ogranicza ze snem i jedzeniem. Jednak grudzień to pułapka. 

W szkole dekorujemy pracownie, dziś targam naturalne gwiazdy z krzaków, i gałęzie świerkowe. Bardzo podoba mi się ogólny wystrój świąteczny w placówce. owszem w moich klimatach. Natura i żadne tam pstrokate i oczojebne kolory. tylko natura i natura. i pomysły, na skróty w tradycyjnym widzeniu.

studenty majstrują gwiazdy, śnieżynki z torebek papierowych, jak rok temu. na nic innego czasu z nimi nie mam, niestety. 

Twarz mi schodzi. po tych kwasach. no nie wygląda to, a tu w grudniu powtórka. 

*

Czytam kolejny tom Chmielarza, a raczej czyta mi Janusz Zadura. Naczelnik chyba się przekonuje...

a poza tym

nie mam czasu na pierdoły,  nie jestem na emeryturze, nie pierdzę w krzesło przed monitorem. nie wysmradzam pseudopsychologicznych wygniotów. dla poratowania własnego ego. 

za to bawię się w kotka i myszkę, otwieram, zamykam, wpuszczam, wypiszczam :-DD

i czytam swoje archiwum z sentymentem.

No dobra to zamykamy teatrzyk.

27 komentarzy:

  1. Masz zaciecie, przeciez malo kto zdazy wejsc, kiedy akurat jest otwarte :))) Tu by trzeba bylo warowac pod Twoim blogiem i lapac okazje :))))))))
    Ja chwilowo otworzylam w chalupie manufakture dubajskiej czekolady, produkuje jedna dziennie, bo mam tylko jedna silikonowa foremke. Robie te czekolady jako prezenty gwiazdkowe, sporo z tym paprania, ale mysle, ze obdarowani beda sie cieszyc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i niektóre warują a co 🤣🤣🤣🤣 choróbsko psychiczne nie w kij dmuchał.
      O czekoladzie mogę tylko pomarzyć.... slinotoku wlasnie dostalam

      Usuń
    2. No kubek sztos. Wygniot jednej utalentowanej

      Usuń
  2. nadrobiłam zaległości, choć wydaje mi się, że przecież komentowałam, a tu już 3 post od tego czasu. No, ale ja tylko z lapka, więc...
    I powiem tak, kolejny raz... że nie wchodzę tam gdzie głupotą zieje. Człowiek ma tyle innych stresogennych bodźców, więc... lepsza jest nieświadomość, że kogoś moje wpisy mogą wkurwiać. A wiesz, że nawet miałam kradzieże postów, kiedyś tam- donieśli mi czytelnicy.

    ha, ja jestem na emeryturze i nie mam czasu latać po blogach... dziwne ;p
    kubek cudny!!
    z prezentami pod choinkę jestem w lesie i nie wiem, czy zdążę z niego wyjść ;pp
    dbaj o się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No patrz i ja tam nie wchodzę i tez mi anonim doniósł że lincz. Ten sam ktoy tam się postawił. My tu obstawiamy co to.jest to coś co się podpisuje lii 🤮mamy na razie dwa typy.
      Trzy baby tam pyskują w sumie, poziom jak w maglu. I kto by się przejmowal. Ale już rycie mi w życiorysie jest zwyczajnie chore.
      Zarobiona jestem po łokcie. Prezentow niemam. Buuu

      Usuń
  3. Pięknie szkliwo na gadzinie kontrastuje ze szkliwem na kubku.
    Staram się łagodnie podejść do świąt. Może znowu się uda bez spiny i bez pośpiechu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkliwa wybieram i sporo eksperymentujemy. Teraz zakupiłam nowe. Zobaczymy. Spine mam w pracy. W do.u raczej spokojnie.

      Usuń
    2. W mojej pracowni teraz przerzucamy się na niskie szkliwa. A Ty jakich używasz?

      Usuń
    3. to zależy, do wypałów z masy lejnej 980- 1050, i wypał do 1050.
      ale tak sie składa, że najciekawsze szkliwa to te w przedziale 1200...

      Usuń
  4. O gekon 😊
    Uwielbiam grudzień, jest zimno, ciemno i prawie nic nie robię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię Twojego zamkniętego bloga, bo się loguję przez google. Jeszcze tylko jutro (trzymaj kciuki) i skupię się na choinkach, reniferach i makowcu. Skupię się w ogóle, mam nadzieję, bo te poparzone łapki to wynik złapania gorącej fajerki. Poparzone kciuki i palce wskazujące obu dłoni, pęcherze tylko na prawej. Chciałabym posiedzieć przed kompem i popierdolić pseudonaukowo albo jakoś tak… ale chyba jednak pójdę na spacer po plaży, jak tylko wyjadą goście i może jeszcze zdam egzamin, jak się w końcu skupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie widzę myszkę 😃
      Trzymam mocno kciuki. Namocniej. A z tymi poparzeniami to Dramat jakiś . Bardzo współczuję.

      Usuń
    2. Rozumiem, że współczujesz mi głupoty, chociaż nad tym to się chyba trzeba pochylić i pożałować😂

      Usuń
    3. żałuję bardzo i dmucham na pęcherze. serio. poparzenia sa straszne.
      no i w kwestii spaceru zamiast pierdolenia ...też bym wykorzystała czas pożytecznie ;-) na ich miejscu, na co komu to bredzenie starych bab

      Usuń
  6. Moje młodsze dziecko ma fioła na punkcie kubków, kiedyś zaczęłam je liczyć i do tej pory nie skończyłam, tak, że tego jakiejkolwiek by półki w kuchni nie otworzyć, tam ucho kubka się wyłania. Proszę Cię więc, nie szczuj mnie kubkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możemy sobie przybić piątkę z twoim młodszym dzieckiem :-) ja jestem maniaczką kubiastą.

      Usuń
  7. Nooo kubek, bardzo przyjemny. Zakupy pewnie też.Właśnie wrzuciłam do piekarnika ciasto bananowe, Zośka chora, więc jedną ręką pracuję, druga mieszam w garach albo maluję, rysuję, układam, wspinam się. Życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak widać załadowane po brzegi, to życie... ale za to ciekawe. napiszę do cie telefonem gdy wstaniesz :-*

      Usuń
  8. O, przepraszam w krzesło nie pierdzę, jakby co...
    Po kwasach skóra mało mi się złuszczyła, chyba mam jak nosorożec!
    W korporacjach koniec roku to Armagedon, jutro wracam do domu, hurra!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ladny kubek, lubię taka kolorystykę. Lubię patrzeć na ładne przedmioty, kiedyś chowałam, teraz wystawiam i napatrzeć się nie mogę.
    Zupełnie nie żyje świętami, dla najbliższych mam łatwe prezenty, słodycze, dobre wina, a najwięcej prezentów dla chłopczyka 6-letniego, zabawki i książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kubek bardzo ładny, jak napisałam już dziewczyna przezdolna i super, że się uczy. i robi coraz lepsze rzeczy. I ja lubię ładne rzeczy Tereso ale się ograniczam ostatnio, bo miejsca nie mam :-))

      Usuń
    2. świętami żyję w kontekście pracy jednej i drugiej. prywatnie bym palcem ie ruszyła i najlepiej wyjechała stąd w ciepłe kraje już teraz. Ty masz dobrze, zazdroszczę ci bardzo.

      Usuń
  10. Jak się robi takie kubki?? :D Brałabym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ano sie turla te glinę i turla a osobno się lepi gekona i się robi :-D
      i ja bym brała ale dla mnie nie zrobi czasu nie ma ...dziewczyna. i ja nie mam niestety. to nie jest masa lejna tylko glina. potrzeba czasu. ..
      za to gekony mogę zrobić same ale później.

      Usuń
  11. No to chyba mnie wcięło...

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....