LaPalma, jest przepiękna i kusi i nęci. i chyba dokusi i donęci skutecznie. im więcej oglądam przeróżnych relacji, tym bardziej ... się skłaniam. zwłaszcza, że trzeba chodzić, wędrować po górach i pływać. a mnie niezwykle brakuje ruchu. ale takiego w pięknych okolicznościach przyrody...a nie po sklepach z auta do teatru czy z teatru do szkoły. albo na szmacie w domu.
WYPAŁ mnie wypala i niepokoi, jak to zgrabnie napisała Margo, żeby oddać klimat, że jest głęboko zatroskana. I słusznie Margo i słusznie, bo za każdym razem "coś. Tym razem na niepokój złożyło się kilka czynników : Nowe szkliwo, zakupione a nie samodzielnie wylane i wypalone biskwity, Nowy nieprzetestowany program, który sama ustawiłam i ... mało czasu na ewentualne poprawki. ..
a magiczne 315 stopni, które zastałam na programatorze(oraz alarm) nic mi nie mówiło, absolutnie nic. czy wjazd czy zajazd ??? więc trzeba było sprawdzić czy wjazd czy zjazd. No wypaliło się ale nie wiem do końca jak i czy wszystko, cztery piętra zapakowane... a ja zajrzałam na chwilkę, przy120tu.
...co za kurewski Pech.
A tymczasem spadł śnieg, mokry i ciężki.
i temperatury ponownie przelazły przez zero. Jechałam nocą do teatru oglądać wypał, w śniegu a wracałam w deszczu. ciekawe czy dziś w niedzielę w związku z tym na drogach szklanka. (???)
Jutro się wszystko wyda ostatecznie...pomyślałam ale nie wytrzymałam i pojechałam wczoraj. Nooo zachwycona nie jestem, niemniej efekt mnie zaskoczył, otóż nie dość, że się wypaliło, to się Przepaliło i zagotowało(!!!) zwłaszcza na nowych szkliwach. bąble zabiły cztery gary i wiele ptaszków. nie może być dobrze, zawsze coś. ZAWSZE.
No i co tam jeszcze w łikend? acha, prania, paproch ogarniał górkę, MJ ogarniała łazienkę...
Znów się wkręciłyśmy z emdzi w serial, tym razem ośmioodcinkowy "Za fasadą na Netflixu. i polecam. może zamiast komedii romantyczno świątecznych.
dobry jest.
A teraz mnie z błogiego snu wyrwała wichura. wieje, wyje, zawywa, i jest okropnie. a tu trzeba z domu wyjść. ... leżą powalone drzewa.
*
Czy na prawdę istnieją takie typiary, które uważają, że blog to sama prawda, tylko prawda i gównoprawda? no dziwi mnie to nieustająco. i zdumiewa.
i świadczy o okropnej mizerii intelektualnej u tych strychbab.
że pisać można tylko w jeden sposób i tylko grzecznie. i hiperpoprawnie, literacką polszczyzną, yzną, yzną ...jak sienkiewicz trylogię ???
oraz, że blog to pamiętniczek...ksienżniczki, na ziarnku co w dupę uwiera, och ach halinko jak ty to pięknie opisałaś.
Kreatury dziwią się czy wręcz bulwersują oficjalnie a zwłaszcza anonimowo
że blog może być fikcją literacką.
Okazuje się, że można być takim "naiwnym, nieograniętym i roszczeniowym babskiem/dziadersem, reliktem minionej epoki. starym mentalnym gratem. a na edukację już za późno ... więc przyjdzie mi żyć obok takich gratów, tylko ich nie zauważać. bo po co.
Blog może, ale nie musi:)))Zresztą nawet osoby opisujące rzetelnie detale ze swojego życia opisują swoją prawdę, bo ktoś moze to widzieć zupełnie inaczej. Tak jak i świat zresztą.
OdpowiedzUsuńJa rozmawiam ze zwierzętami i one mi odpowiadają, naprawdę :))
już to kiedyś, dawno temu przy okazji awantury z pewną starąbabą pisałam, że moja prawda, jest tylko moją wersją prawdy i Dlatego konfabulacje i kłamstwa. ..i się może kompletnie nie zgadzać z czyjąś wersją ...prawdy. ale ta starababa nie dała sobie wytłumaczyć. Mam niejasną nadzieję, że to była tylko okazja, z której skorzystała...a nie emanacja poglądów, bo wtedy Dokładnie się ona wpisuje w te retorykę prukw, która mnie ostatnio dotknęła.
UsuńDokładnie w tym samym czasie tłumaczyłam to też pewnemu dziadersowi, z którym kiedyś byłam blisko, jak Ty ze swoim mężem, jakieś sto lat temu.
bo był zbulwersowany i zarzucał mi kłamstwo...
Usuńno i po co tu siedzi, czyta sie zadręcza faktami ;-))
Ciekawość co jest napisane u kogoś bywa silniejsza od ,,pożądania prawdy,,. Wniosek nasunął mi sie taki w związku z tym, że ktoś całkiem nieświadomie / świadomie poszukuje ,,adrenaliny,,, niepokoju,, itp , bo ,,,czyjaś prawda,, okazuje się niewystarczająco pobudzająca/ motywująca. Bo tak ,, normalnie,, - gdy coś mi się nie podoba/ nie pasuje -to się to zostawia w spokoju.... :-)
OdpowiedzUsuńalbo szuka się popleczników do awantury,
Usuńalbo lubi sie rozkręcać nagonki na osoby nielubiane lub nie pasujące do wzoru,
albo jest się zdrowo popierdolonym, fanatykiem, zdewociałym katopato
i w każdym z tych przypadków prawda nikogo nie interesuje.
Kurczę, musze klikać na wariant klasyczny by komentarz wpisać!
OdpowiedzUsuńSerial katastroficzny La Palma obejrzany, nie jest zły, ale scenariusz bardzo przewidywalny, niestety.
Za fasadą zapisałam na liście i jeszcze parę innych.
Jotko, ja klikam na posta i wtedy sie otwiera razem z komentarzami.
UsuńNo ja wiem, napisałam że Pomijam fabułę, bo ona zazwyczaj w podobny deseń. niestety.
za to za fasada nie tak przewidywalny do końca.
U mnie tak nie działa, , nie wiem dlaczego...
UsuńKurcze no ja otwieram na kompie i w telefonie i mi się otwiera. Przykro mi
UsuńMecza mnie anonimy, dlatego nie wpuszczam ich do siebie, a jesli ktos ma ochote mi nasobaczyc, to niech to robi podpisany, chocby i tylko nickiem. Niewiele jest blogow, ktore czyta sie z zapartym tchem, ktore maja do zaoferowania cos innego od codziennej nuuudy albo pseudointelektualnych wytryskow. A w ogole to chyba blogi powoli wychodza z mody, tyle tam do czytania, az oczy bola, latwiej siedziec calymi dniami na jutubach czy tiktokach, przynajmniej cos sie dzieje.
OdpowiedzUsuńania, blogi juz dawno wyszły z mody.
Usuńa ja lubię być demode...ale nie wykluczam zmiany. niemniej co to za różnica, jaka platforma. chodzi o to, zeby sie nie dać wchłonąć, wciągnąć, żeby się nie zatracić. zwłaszcza w czyimś obcym świecie.
a anonimów nie wpuszczam od lat...i nie czytam ostatnio od razu usuwam, nie maja mi te trolle nic ciekawego do powiedzenia, jedynie hajt. a nich spierdalaja.
UsuńNo ale Ty musisz moderowac, zeby anonimy spadaly, a ja mam ustawione, ze na moj blog nie sa wpuszczane automatycznie.
UsuńJa tez lubie pisac, wiec trwam na blogu. Mialam kiedys pewien blog w ulubionych, autor fajnie pisal, bylo co czytac, ale autor postanowil vlogowac i teraz kreci filmiki. Niestety nie ma tej swady, gada nudno, steka, robi przerwy, zastanawia sie, a do vloga trzeba byc wyszczekanym, mowic z pasja, porywac. Juz nie obserwuje.
wiesz ja to mam takie fascynatki mojej osoby, że zakładają fejkowe konta żeby mi dopieprzyć :-DDD dlatego blokada anonimów już nie była skuteczna.
UsuńTeż myślałam o vlogu. ale mi przeszło. albo raczej myślałam w kontekście podrózy.
Wiesz co podziwiam Cię, że masz taka pasje wypalania garów, misek, kubeczków, ptaszkow i wiele innych cudeniek ( pamiętam piękne ryby). Jesteś taka młoda w tym jak jakaś nastolatka, cały weekend jeździłaś, biegałaś do tych skorup, do pieca, otwierałaś ten piec chyba nie wtedy kiedy wolno było. Ten opis Twój spodobał mi się jak dobry kryminał czy może horror, bo coś się przepaliło, zagotowało, bo bąble…
OdpowiedzUsuń:-) Tereso będziesz moją najlepszą koleżanką :-) nerwy mam na postronkach za każdym razem i bym chyba wylewu dostała, gdybym nie jeździła...a kiedyś, to spałam w teatrze przy pierwszych wypałach :-D
UsuńTo ja się ujawnie, bo podczytuje z sympatią i zasmuciło mnie zamknięcie bloga. Uwielbiam twoje teatralno-sztukowe klimaty, kolory, energię, wkurwy i gromy, z niektórymi rzeczami się nie zgadzam-np szkoda mi starych bab w garsonkach z wąsami, ale każdy ma prawo do swojego świata i swojego gniewu z sobie tylko wiadomych powodów. Może przez to, że mieszkam w Irl tak bardzo mi nie do jadły?
UsuńPozdrawiam serdecznie
Innyglos
Nie mam swojego pieca, moje prace są wypalane w warsztatowym, a też jeżdżę oglądać, jak poszło... To jest wspaniałe w ceramice, że element zaskoczenia działa do ostatniej sekundy. I nawet gdy piec nie nawali, nie wiadomo, co z niego wylezie :-)
UsuńInnyglos😃 jak to, nie macie w Irlandii starych wąsatych w garsonkach 😯
UsuńOraz bardzo mi miło.
Kalino to jest piec teatralny. Ale ja odpowiadam za wypał...tak się złożyło. A z fizyki całe życie troją...oraz gline uwielbiam. I szkliwienie.
UsuńSkoro masz takie fanki, które zamiast Cię olewać, to ciągle fascynują się Twoją osobą, to powinnaś się cieszyć - jesteś atrakcyjna! 😁
OdpowiedzUsuńOo tak cieszy mnie to nieslychanie Frau. A wariatów się boję.
Usuńno to do końca nie taki niewypał z tym wypałem, co cieszy mimo wszystko...
OdpowiedzUsuńja po traumie pilnowania wosku na kuchni węglowej (zaczytałam się o podbojach Aleksandra Macedońskiego), a woski wykipiał, zrobiło się siwo i babcina kuchnia do malowania... to bym spała przy tym piecu, w sensie czuwała. Ale ty masz wprawę i wiesz kiedy doglądać... I za to unikam skutecznie każdego pieca, nawet piekarnik rzadko używam ;)
dopóki ktoś nie kłamie w mojej sprawie to reszta mi zwisa i powiewa, choć to też nie do końca...bo im dalszy dla mnie człowiek tym bardziej może mówić i myśleć co tam chce.
To że nie wszystko i często nie dosłownie piszę u się, tez może przecież być konfabulacją- więcej luzu w pośladkach bym życzyła ;P
Roxy, no jednak niewypał, każdego dnia od niedzieli coraz bardziej jesteśmy wkurwione z plastyczką...niestety nie nadają się wypieki na prezenty...kurewa.
Usuńotóż to hasło na zawsze : LUZUJ POŚLADY :-)
No hej!
OdpowiedzUsuńMuszé sie naumie tego nowego bloga bo dziwne rzeczy mi sie dziejo
każdy narzeka kurcze, plus podobno blogger nie daje rady...przykro mi, bo już dawno chciałam coś zmienić...
UsuńPięknie oddajesz – sztuka splata się z codzienną walką o perfekcję. Dajesz radę. W sztuce chodzi przecież o ten niezamierzony efekt. Twoje słowa są bywają mocne, ale pełne trafnych spostrzeżeń. Blog to przestrzeń wolności – dla fikcji, eksperymentu, autentyczności w każdej formie, jakiej autor pragnie. Nie ma jednej "właściwej" formy wyrażania siebie. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to chyba więcej mówi o jego ograniczeniach niż o tym, co tworzysz. Twój świat należy do Ciebie – niech ci, którzy nie potrafią tego docenić, pozostaną w swojej sztywnej rzeczywistości. Ty masz prawo pisać tak, jak czujesz. I za to właśnie Cię ogromnie lubię i podziwiam.
OdpowiedzUsuńMargo no lepiej bym tego w sposób subtelny nie powiedziała. Dziękuje mistrzyni słowa :-*
Usuńblog, to przede wszystkim fikcja. jeśli ktoś szuka tu prawdy, to chyba jest niespełna rozumu - od tego są encyklopedie. każdy ma własny pomysł na prowadzenie prywatnej (a więc subiektywnej) strony. jeden pisze wiersze, inny o dupie Maryny - każdemu wolno.
OdpowiedzUsuńmusiało Cię mocno dotknąć, skoro poświęciłaś czas i energię na walkę z cudzym mniemaniem. głupoty nie zabraknie, więc każdemu się trafia.
No i tu się zamyśliłam, bo w moich rejonach pisze się o dupie Maryni, a nie Maryny. Co region, to inna dupa, jak widzę :-D
UsuńOko, dotyka mnie ten tutejszy prymitywny ostracyzm starychbab, dziadersów, wąsatych w garsonkach, katopato od dekad...i po prawdzie mam już tylko niesmak z tego powodu. ale i trochę dość. Natomiast jest i dobra strona sytuacji, bo po pierwsze "po mojej stronie" są fajni ludzie blogerzy i ujawniają się fajni ludzie :-)
UsuńOd dekad sie bronię przed jakąś prawilnie myślącą.
Ale żeby mnie dotknął, to niekoniecznie. Bo akurat ja tych starychwąsarych, i trolli w tym stylu kompletnie nie szanuję, ...i obojętnie czy pis czy kato w pewnym przedziale wiekowym one wszystkie takie same są. dodupy mianowicie.
Haha, na pewno mamy, ale ja ich nie znam i przeto moge olać 😊
OdpowiedzUsuńInnyglos
ano z ciebie szczęśliwy człowiek :-)
Usuńwiesz, w mojej bańce życiowej ja takich bożenek unikam. jak ognia. a tu tez nie zamierzam się z wąsatymi kopać. raz w czas może i już. bo za dużo już tego. Dobrze, że jesteś :-)
Teatralna, gdyby pojawił się obywatelski projekt ustawy nakazującej zmianę wyglądu Twojego bloga na poprzedni, to ja się chętnie podpiszę.
OdpowiedzUsuńNie za każdym razem otwierają mi się komentarze, muszę powiększać podstawowe okno bo jest małe, nie widzę listy obserwowanych blogów i nie wiem co tam jeszcze mogłabym wymyślić, żeby Cię przekonać.
Myślałam, że jestem elastyczna, ale jednak "wolę herbatę ze starego kubeczka" :-DDD
Kalino, świat POTRZEBUJE zmian !!!
Usuńtak ja wiem, że wieli rzeczy nie ma, bo i sama mam kłopot z blogami, które czytam w tym układzie mozaikowym no ale podoba mi się . Oraz jakby nie ma powrotu bo sie cała moja robota z dawnym układem rozsypała :-((
no i szukam nadal szukam jakby ...
Ale pomarudzić mogę, prawda?
UsuńJa się tak skromnie podpisze pod tym projektem obywatelskim, ze tez nie widzę listy blogów i innych fajnych rzeczy co były poprzednio a teraz ni ma.
OdpowiedzUsuńAnka
dawny układ sie wraz z pierwszą zmiana rozsypał , a to co jest teraz mnie wkurza, strasznie. no ale wszystko zostało. podróże blogi, linki... tylko trzeba znów układac.
UsuńAnko, no przepraszam chciałam dobrze:-)
UsuńNic nie szkodzi!😄Ja się cieszę że blog otwarty i mogę czytać do oporu. A z resztą poczekamy przecież. To my jesteśmy tu gośćmi i będzie dobrze jak będzie.😁
OdpowiedzUsuńAnka
😃😘
Usuń