poniedziałek, 2 grudnia 2024

turlaj się adwencie. do czasu światła.

i nastał grudniowy świt. nawet przyjemny. słoneczny już od ósmej. w nocy był mróz, okna ścięte. 

 zamiast tańców i wróżb ostatni listopadowy Wieczór spędziliśmy ewidentnie z MJ, na jej ulubionych grach. wcześniej we dwójkę ogarniali z Naczelnikiem garaż a jeszcze wcześniej ja myłam okna(tylko od wewnątrz, bo piździło). Matkajadwiga podcinała i myła kwiaty, podłogi, Naczelnik wynosił, przestawiał, odkurzał. w piątek ostatecznie zapakowaliśmy taras. 

MJ musi robić, działać gadać.... żeby nie myśleć. musi odwracać rozum, zatrzymywać pamięć. czasem zawiśnie nade mną i gada i gada i gada...

[i co ważne w trakcie tych czynności, gdy byli razem w garażu Naczelnik namówił MJ na sanatorium. Fanfary]

Chałupa się wyraźnie przejaśniła. a niewidoczna robota wykonywana przez ponad miesiąc daje mi poczucie spokoju. zaległe sprawy się wysprzątały. lubię to. Czyli przez miesiąc listopad, powinnam co roku wymiatać pajęczyny. nic innego, tylko rwać, wyrzucać, przeglądać i oddawać. przejaśniać. 

Szukam książek innych niż biografie i kryminały. szukam powieści i szukam ciekawie opowiadanych historii. Recenzuje bukery. mam już dwie propozycje, które przeczytam: "Drobiazgi takie jak te  i "Orbital. obie z polecenia.

Tymczasem odkopałam też dwie książki, o których zapomniałam, kupiłam zaciągnęłam na kindla i ...teraz zaciągnęłam drugi raz na telefon ale do słuchania. Cwaniary. Chutnik i Kąkol. Papużanki(Byłam zachwycona "Szopką). Będę działać wymiennie. bo zapomnę, jak się tradycyjnie czyta :-)

Przeszłam się po Centrum handlowym. pochodziłam sobie do południa, ludzi było w sam raz. poszukałam dresu dla MJ i kapci dla Naczelnika. kapci nie znalazłam. popatrzyłam ogólnie na asortyment. nie cały. ale może być. popatrzyłam na zaganianych ludzi. na obłęd w oczach. na kolejki po zamawiane karty podarunkowe. o nie, nie dam się wciągnąć. 

[Wpadła kumpela z roboty. zmęczona, zatyrana, z zapadniętymi policzkami, nauczyciele na zwolnieniach, dzieci na zapaleniach płuc, no wracam w jakiś Armageddon. a ja jakby obok. z solidnym postanowieniem, że nie dam się wciągnąć]

Niedziela. Plum.






45 komentarzy:

  1. Widok morza mnie zawsze zachwyca, atu jeszcze takie cudne kolory...bajka...
    I u nas w okolicy mnóstwo chorych dzieci na zapalenie płuc. Jakiś koszmar.
    Czytam teraz Listonoszkę z Apuulii-Gianonone- wprawdzie nie jest to powieść tak epicka i wciągająca jak Lwy sycylijskie, ale dobrze się czyta, taka odskocznia ;)
    Cenię sobie, że nasza biblioteka jest w miarę dobrze zaopatrzona i nie muszę takich powieści kupować, żeby przeczytać.
    ps.. blogger coraz bardziej mnie nie lubi :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczorajsze morze było piekne i to Orzechowo mnie zawsze zachwyca z klifami. I lasy bukowe wokół.
      Dziękuję za powieści.
      Podobno Horror połowy uczniów nie mA i nauczycieli. Trochę się boję wracac. Z tego właśnie powodu. Uściski
      I kopy dla bolggera

      Usuń
  2. Ojesu!!! MORZE!!! Jak ja bym chciala tam pobyc, polazic, powdychac.
    Nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo, chora bylas, ale wzamian duzo moglas porobic w domu i pozbyc sie zaleglosci. Naczelnik to eu-geniusz, po pierwsze bo wymyslil to samatorium, a po drugie, ze przekonal tesciowa do wyjazdu, to wszystkim dobrze zrobi, a MJ najlepiej, pomoze uporac sie z zaloba, da zajecie, pozytywnie podziala na zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała że geniusz do sanatorium ją namawiamy od dekad I zawsze był opór. Teraz szuka biedna zajęć. Znów rozmowy. Z roznym skutkiem. Jednego dnia idziemy na masarze do spa w dolinie charlotty, drugiego już nie pójdzie. Bo nie. A taki fajny prezent dla niej miałam.

      Usuń
  3. Sanatorium to jest bardzo dobry pomysł i dla MJ i dla was. Faktycznie fanfary.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla nas mówisz...no my to.nie mamy czasu😂😂

      Usuń
  4. Jeżeli lubisz opowieści skonstruowane na ciekawych faktach z mało znanych historii,zobacz Leszek Herman,zaczynając od" Sedinum".Wartka akcja a w tle mnóstwo ciekawostek w tym wypadku ze Szczecina i okolic,w dalszych tomach aż po USA i dawne kresy Rzeczpospolitej obojga narodów.zaczęłam z polecenia i tak mnie wciągnęło za skompletowałam do najnowszej" Bursztynowa", nie wszystkie książki równe poziomem ale ciekawostki i fakty zawsze ciekawe.Pozdrawiam serdecznie z Nordenham,Grażyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A witaj Grażyno i serdecznie ci dziękuję za ksiazki😃

      Usuń
  5. Nabyłam umiejętność niesłuchania. Jak ktoś gada i gada, to patrzę na niego, ale nie słucham. Wiem, że to nieelegancko, ale nie chce mi się. Pięknie i spacerowo. Kapcie od jakiegoś czasu to tylko vanuba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też musze nabyć umiejętności niesluchania. Bardzo przydatna.

      Usuń
    2. Co do książek, wejdź to: https://wydawnictwo.artrage.pl/collections/all każda jest godna polecenia.

      Usuń
    3. senkju nie znałam, skorzystam.

      Usuń
    4. Znałaś znałaś, zapomniałaś, tam jest książka Wszystko na darmo Waltera Kempowskiego, prusy wschodnie i takie tam. Polecałam Ci trzywiekiwczesniej :P

      Usuń
    5. Margo można zwariować od mnogości dobrych książek... w sumie rozważam przejście na totalną emeryturę i tylko czytanie ;-) i czytanie i czytanie...tak wiem to jest nie możliwe po tygodniu by mnie nosiło, jakZyda po pustym sklepie...że tak niepoprawnie spłętuję.

      Usuń
    6. Wiem wiem, ja się tak naczytam przy składaniu książek, że czasami mam dość, hehe

      Usuń
    7. jednak ci zazdroszczę .

      Usuń
  6. A z sanatorium można wrócić z chłopakiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chacha, dobrze, że MJ tego nie słyszy, bo by nie pojechała ;-))

      Usuń
  7. Wszędzie mieszkam daleko od morza, buu
    A a propos sanatorium to od razu mi się .przypomina Blondyna, Waldemar i Pani Emerytka😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)) no więc MJ takie humoreski sanatoryjne odstraszały od sanatorium, także ten.
      Morze jest fajne :-)

      Usuń
  8. Zdjęcia bajeczne, mało zimowe, ale piękne!
    Słonce i mnie dodało energii, więc dom ogarnięty świątecznie, a zapowiadają zimę po 10 grudnia.
    Zajrzałam do szkoły, bo wniosek na socjal musiałam pobrać i ucieszyłam się, że powitano mnie serdecznie, ale jeszcze bardziej, że już mnie praca tam nie dotyczy...
    Mąż narzeka, że uczniom średniej nic się nie chce, a gdzie do świąt?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo u nas zimy niet. Znaczy dziś rano była szklanka ale śniegu niet.
      Ale było rześko nad tym morzem. No ja nie chce zimy...strasznej bo jazda autem to Dramat. Uczniom się nie chce permanentnie😂

      Usuń
  9. Pięknie tam nad morzem, mój tata mieszka w sumie niedaleko (w Białogórze), ale rzadko tam jestem i głownie latem.

    Co do książek, to najbardziej w tym roku mi się podobała książka "The Safekeep" holenderskiej autorki Yael van der Wouden, ale na razie jest tylko po angielsku. Polecam też "The Hum" Helen Phillips z robotami i AI w tle. Trochę w stylu książki"Klara i słońce" Kazuo Ishigury.
    Widziałam, że teraz promują "Mleczarza" Anny Burns (czasy Kłopotów w Belfaście); właśnie sobie ją wypożyczyłam, zobaczę jak mi się spodoba. "Drobiazgi" też mam na liście..
    Z amerykańskich autorek to lubię prozę Elizabeth Strout, szczególnie książki z Olive Kitteridge.
    Nie wiem czy czytałaś "Szalej" Moniki Drzazgowskiej - historia z Kaszubami w tle; mnie także zainteresowała Welewetka, bo w sumie wychowałam się na Kaszubach a jak się okazało nic o nich nie wiem.
    Może skorzystasz z moich propozycji :) Pozdrawiam zza oceanu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No raczej 😃
      Dziękuję spróbuję koniecznie. Oliv znam. Bardzo dziękuję i pozdrawiam Matali.

      Usuń
  10. Przypomniałam sobie jeszcze o "Pachinko" (jest tez serial, ale ja tylko czytałam książkę). Amerykaana - o Nigerii i Stanach. "Moja znikająca połowa" o bliźniaczkach, która jedna uchodzi za białą a druga za czarną.
    "Kim Jiyoung. Urodzona w 1982"

    "Uwolniona" Tary Westover - (prawdziwa) historia kobiety, która wyrywa się z rodziny mormońskiej...

    A jak coś lekkiego to książki Liane Moriarty, np. "Kilka dni z życia Alice"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech musze sie do biblioteki zapiać :-0
      nie żartuję. oraz szukam w wersji ebooków. Pachinko znam.

      Usuń
  11. Słusznie, nie daj się wciągnąć, płyń obok, jak zombie łapę wyciągnie, wal po zmurszałym czerepie wiosłem!

    Ja z kolei zauważyłam, że skręcam w stronę biografii i kryminałów. Ale trzymam się dzielnie (na razie), bo mam tak duży stos do nadrobienia, że mamciu. Teraz czytam międzynarodowego bookera, tłumaczenie z holenderskiego, "The Discomfort of Evening". Dobre to jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za polecenie - dobra powieść dla mnie - już zarezerwowałam w bibliotece. A skoro jesteśmy w Holandii - to polecam także "The Safekeep" o latach powojennych

      Usuń
    2. Monika w placówce obłęd. powiem tyle.
      dziefczęta wszystko sobie notuję ale i szukam w wersji na uszy....i powiem wam mało albo wcale.

      Usuń
    3. Ooooo, jakże się gotuję (jestem w trakcie lektury). Literatura bardzo dobra, autystyczna, niestety mamy w niej coś, co rozpoznaję jako normalizację torturowania zwierząt, więc teraz nie wiem, czy Wam polecam. Strasznie zeźliły mnie niektóry opisy i teraz już tylko przeskakuję nad tekstem.

      Usuń
    4. no nie dla mnie niestety, takich rzeczy nie czytam...
      a jeśli sie juz trafi, to też przewijam.

      Usuń
    5. No tak właśnie, zostało sto stron przewijania i chyba z tego powodu taka zła dzisiaj wstałam :D

      Usuń
    6. masakra rzuć to w cholerę :-0

      Usuń
  12. Morza mi brakuje jakniewiemco. Nie sprzątam, bo pajęczyny wymiataliśmy we wrześniu. Teraz tylko lekkie deko i… tak stąd spadamy. Nie wiem kiedy. Ciągle w napięciu nie czy, tylko kiedy to nastąpi.
    Rozumiem MatkęJ, musi się wygadać, wywkurwiać, wysmucić. Potem będzie trochę lepiej, spokojniej.
    Trzymaj się tam w tej robocie❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kuzynka pisze do mnie cichcem jak tam sie trzymamy, odpowiadam, że ledwo ledwo...więc ona czy tabletki by nie pomogły, więc ja jej, że na charakter raczej nie pomogą...z reszta sobie damy rade.
      MJ właśnie wysprzątała mi kredens z garami.
      Dreamu, na święta jedziecie do Polski tak? czy w ogole spadacie ??
      w napięciu hmmm i tego ci współczuje strasznie. Wam. gdy Tadek chorował nie mogliśmy niczego zaplanować w życiu. zresztą teraz jest podobnie...na razie.

      Usuń
  13. To ja do tych polecajek dorzucę Sarah Hall i jej Madame Zero- opowiadania czytane jakiś czas temu, ale nadal we mnie siedzą, Walentynka- Elizabeth Wetmore( Wydawnictwo Czarne- wiadomo, że literatura na dobrym poziomie) i czytane ostatnio Cudze słowa Wita Szostaka. A Orzechowo piękne, bywałam wiele lat temu na koloniach:) Pozdrawiam serdecznie Dorota S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orzechowo jest jedyne w swym rodzaju :-) cudownie, ze pamiętasz ,teraz nawet jeszcze bardziej dzikie niż wczesniej.
      serdecznie dziękuję za książki, przypominam sobie słowa mojego profesora na akademii, że trzeba sobie zdawać sprawę, ze wszystkich książek się nie przeczyta... Dramat.

      Usuń
  14. Ostatnio słyszałam, jak ktoś powiedział: Przepraszam, bo chyba mylnie odniosłeś wrażenie, że słuchałem.

    Czyż to nie piękne? :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piękne ton nad wyraz :-)

      Usuń
    2. Mnie przydarzyło się być nieuprzejmą na festiwalu. Powiedziałam do natrętnej i gadatliwej osoby: „W którym momencie uznałaś, że chcę to wysłać?”. Po czym odeszłam.

      Usuń
    3. zastanawiam sie ile one z tego zrozumieja te osoby ...

      Usuń
    4. im mniej mam ochotę słuchać, tym więcej ludzi lgnie do mnie, to jest dziwne, ale ja już tylko kiwam glową i rozgrywam swoje akcje, plany, układam koleje projekty.

      Usuń
    5. "Nie dajmy się zagłuszyć bełkotem, bo bełkot to głos bębna, w który bije czarownik, gdy magią swoją chce nad nami objąć władzę. Nie odbierajmy słowom sensu, bo rozumienie jest ostatnią bronią i pociechą zwyciężonych". - Słonimski

      Usuń
    6. chyba głównie pociecha...z ta bronią to wątpię, za chwilę bańki nam sie skurczą.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....