*
... no przecież, zapewniam Nie wierzcie mi ludzie. kłamie na poczekaniu !!!! piszę tego bloga, żeby omamiać ludzi. i mieszać im w głowach. taka ze mnie zła kobieta. chamska i wulgarna. Teraz pojawia się ostrzeżenie : wchodzicie tu na własną odpowiedzialność.
i to co tu wypisuje, to zupełnie nie moje poglądy są. Ja sie od nich zdecydowanie Odcinam. Bo ja jestem foliara, płaskoziemka, antyszczep, wierzę we wszystkie religie świata. i wyznaje wszystkich bogów. modlę się codziennie. i kocham PIS(nooo to ostatnie ledwo przełknęłam).
Jestem też kobietą notorycznie łatwą. mam młodszego niemęża. nad czym ubolewam, bo to jest niemoralne w tym katolickim kraju tutejszym. Lepiej mieć trzech mężów legalnie poślubionych, najlepiej w kościele, niż jednego niemężą.
Jestem ograniczona i mam wąskie horyzonty intelektualne. Jestem kołtunką, symbolem ciemnoty i zacofania [W tym znaczeniu upowszechnił się kołtun w modernizmie jako określenie zacofania kulturalnego i ograniczenia intelektualnego mas społecznych.] bo przecież jestem antyszczepem, foliarą , wierzę w jakieś boskie mity, bogów oraz nie czytam, nie piszę, nie podróżuje nigdzie i nie mam ukończonych studiów - dwóch par. no i najważniejsze, nie mam doktoratu.
(a na dodatek używam określeń których znaczenia nie kumam)
Boy napisał obrazoburczą Litanię ku czci PT matrony krakowskiej
(…) Ty, obrazie wiedźmy starej,/ Wydarty ze sztychów Goyi -/ Powiedz mi: przez jakie czary/ Jęczymy w niewoli twojej?/ Z jakim czartowskim blekotem/ Omamienie na nas padło,/ Że czynimy czci przedmiotem/ Szpetność, głupotę i sadło? (…).
bo zawsze były babska, które dyktowały co i jak pisać należy...
to ja powinnam napisać Litanię ku czci PT matrony lubelskiej.
a poza tym wszystko dobrze :-)
ps
no nadal ogarniam, gdybym była na zwolnieniu poszło by znacznie szybciej. nie jest łatwo przeczytać 12 lat swojego życia, gdy pisze się prawie codziennie. chciał nie chciał refleksuje się. no i znacznie łatwiej jest przywrócić cofnięte publikacje, niż je schować. a schować mus przed wariatami. znalazłam swoje podróże i wyciągam.
No patrzaj, ja tez zyje na karte rowerowa, bo brzydzilo mnie branie slubu koscielnego, poprzestalam na cywilnym, ale trwam 43 lata przy jednych spodniach, podczas gdy tylu katolikow zdazylo rozwiazac swoje malzenstwa, bo te przysiegi przed oltarzem sa, jak sie okazuje, gowno warte. "Dopoki smierc nas..." :)))))))) buhahaha!
OdpowiedzUsuńKtora Ty jestes na tym zdjeciu? Ta ruda?
to jakieś wczesnodziewczęce romansidła, z tym ślubem, ja oczywiście jeden miałam ale cywilny. oraz nigdy nie uległam rodzinie.
Usuńtak, ta ruda, bo pół mojego życia byłam ruda i czerwona. to teraz sie uspokoiłam nieco :-)
buhahahaha- to komentarz na opis cię ;)
OdpowiedzUsuńno pacz, a ja się ucieszyłam, że przecież odpalam codziennie lapka by posłuchać podcastu pedałując, więc mogę zajrzeć do cię- jak nie zapomnę, bo dwa razy mi się zdarzyło przy tym zamknięciu twym- a tu znów szeroko otwarte.
no i fajnie.
dobrego dnia :)
o zmartwię cię, ze jeszcze nie za szeroko otwarte, jeszcze będzie zamkłe ...dopóki nie zrobię porządków :-)
Usuńbardzo mnie cieszy twoja radocha :-)) Twoja radocha jest moją radochą :-DD
No ale mogę wejść nie zalogowana z telefonu i komentować przy kawie i w lózku. Lubię. I śmiechem w goopie stare wąsate, nie ma co się przejmować.
UsuńBo otwarłam i chyba już na dobre aaa pieprzycie to wszystko ...mam inne zmartwienia natenczas. Zapomniałam włączyć wentylator po uruchomieniu pieca i nie wiem czy całego wypału szlag nie trafił 😭😭😭
UsuńZrobiłaś mi dzień:))))))
OdpowiedzUsuńEla D.
Elu, ogromnie się cieszę :-) bo śmiech i sarkazm oraz dystans to samo zdrowie.
Usuńzapomniałaś o swoich akolitkach, no jak mogłaś. Uśmiechy posyłam.
OdpowiedzUsuńA nie będę ryzykowała i narazala dziewczęta 😅
UsuńI ja posyłam
poza tym trudne słowo akolitki
UsuńNo pac, niby patriarchat a kobiety rządzą, szkoda, że nie w tych sferach co trzeba.
OdpowiedzUsuńMój dawno niebyły mąż chciał występować o unieważnienie kościelne, powiedziałam, żeby się sam wygłupiał:)))
I sie wyglupial?sam? Ostatnio taki serial na netfixu patrzyłam w temacie rozwodu kościelnego 😂
UsuńChyba mu przeszło, nie mam z nim kontaktu od 30 lat😃
UsuńI prawidłowo, po co się kontaktować z jakimś upierdliwcem 😁
UsuńWazne, ze mowia o Tobie :)))). Wez sobie z tej godaniny to co smieszy i osmiesza mowiacych i sie smiej, smiej. Smiech to zdrowie. Zle bedzie jak zamilkna, zapomna, machna reka. Wszystki, nigdy nie dogodzisz i nawet nie musisz dogadzac. Chyba, ze w inny sposob.
OdpowiedzUsuńZdjecie ladnie uchwicilo chwile, jedna z wielu, chwile mlodosci i nieograniczonej jeszcze i juz nie ograniczanej wolnosci.
Święte słowa nikomu dogadzać nie muszę. Oraz śmiech i politowanie...ze się im chce tak węszyć.
UsuńTeatralna, nie wiem gdzie jest początek obecnej akcji blogowej, ale dlaczego ty się, kobieto, czymkolwiek przejmujesz?! Im więcej piszesz o osobach które ci smrodzą, tym więcej paliwa im dajesz.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu wyglądacie jak podczas przerwy w podróży na Łysą Górę. No cudnie!!
A to tylko festiwal teatrany😃
UsuńI moja ekipa. Tak jak wiem i niniejszym zdaje się kończę tema4. Do następnego razu...
Kalino popacz na to co trzymam w ręku, Nokia pierwsza wersja :-)
UsuńHahaha! Dzięki telefonom możemy wpinać pinezki w oś czasu :-D
UsuńO tak, możemy. Mam ten telefon do dziś. W sensie pamiątki.
UsuńJako że się pewnie na akolitkę załapałam, cóż mogę powiedzieć ... Wiedziałam od samego początku na co się piszę :D
OdpowiedzUsuń🤣🤣🤣😘
UsuńO święci Pańscy! 😮
OdpowiedzUsuńDeklaracja donosu mnie zabiła.
UsuńCo za kurwica Ci to zrobiła?!
OdpowiedzUsuńKochana Frau nie będę pisała nazwy tego bloga nie warto. Sprawa zaraz ucichnie ... do następnego razu🙈 aż się znów jskas prukwa doczepi.
UsuńAle to na blogu Ci takie gówno wlepiła, czy mailowo?
UsuńNa blogu zaraz ci podam namiar w messengerze.
UsuńO, ale ciekawostka, tyle inwektyw jedna osoba wymyśliła? podziwiam!
OdpowiedzUsuńnie jedna ale była bliska rekordu...tam się cały zlot zrobił :-DD
UsuńIronia, humor i tak najlepiej. Masz ten dar ze potrafisz tak temat potraktowac i taka swoboda w pisaniu. Mozna pozazdroscic.
OdpowiedzUsuńmam Tereso do siebie duży dystans,,, i dokładnie wiem co mi dolega i jaka jestem, nie potrzeba mi diagnoz domorosłych...
Usuńi dziękuję ci za życzliwość.
I dlatego właśnie czytamy ten blog ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że nie jest zamknięty,pozdrawiam serdecznie
Joanna
Senkju😃 I ja pozdrawiam
Usuń