Na Kanarach, na La Palmie jest oszałamiająco zielono. to wyspa, jak z filmu o king kongu. wulkany, drzewa, krzewy, czarna ziemia wulkaniczna, kwiaty, które u nas rosną w donicach domowych, i kupujemy je za ciężkie pieniądze. Trawy ozdobne - Rozplenica, robią tam za chwasty, Sosna kanaryjska. moje ulubione, piękne drzewo, drzewa laurowe dosłownie, gigantyczne drzewka szczęścia, no Raj na ziemi. Tylko te wulkany trochę niebezpieczne. i drogi. Gdy leje część jest wyłączona z ruchu. na szczęście leje rzadko. Mogłabym tam mieszkać ale to dość daleko. z drugiej strony o to chodzi, żeby się za winklem afrykańskim schować. jeszcze dalej są wyspy zielone ale tylko z nazwy. niestety.
Latarnie morskie były zaledwie 10minut jazdy autem od hotelu pomiędzy bananowcami. W pobliżu wulkanu, który miał erupcję w 1971 roku San Antonio, czy Antonio. jakoś tak. można było się przejść na kalderę. i połazić.
Tu film, bo chyba sobie nie zdajemy sprawy, że na wyspie wulkan wulkanem pogania i jak wygląda dokładnie krajobraz po wybuchu, w filmie dokładnie Cumbre Vieja: trasa wulkanów.
Cumbre Vieja (z hiszp. Stary Szczyt) – wulkaniczny grzbiet usytuowany jest w kierunku północ-południe oraz pokrywa 2/3 południowej strony wyspy. Na grzbiecie i zboczach Cumbre Vieja zlokalizowanych jest kilka kraterów wulkanicznych.
film zaczyna się takim samym ujęciem, które i my mamy na zdjęciu :-) robionym podczas lądowania
no dobrze, do wulkanów jeszcze wrócę.
Teraz krajobrazy z latarniami, oceanem i zieleniną oraz kawa. Na wyspach pija się kawę, która u nas mogłaby uchodzić za deser kawowy. Trzy warstwy co najmniej, w tym słodkie mleko skondensowane, espresso, likier i przyprawy:
Barraquito to nie tylko kawa, ale prawdziwa ikona kultury kanaryjskiej. Jej fascynująca historia sięga połowy XX wieku i jest nierozerwalnie związana z barami i kawiarniami Teneryfy.
Legenda głosi, że ten wyjątkowy napój powstał w słynnym barze Imperial w Santa Cruz de Tenerife, stolicy wyspy. Jego nazwa pochodzi od przezwiska jednego z stałych klientów, Sebastiana Rubio, znanego jako „Barraco” lub „Barraquito”. Ten dżentelmen regularnie zamawiał swoją ulubioną kompozycję kawy, mleka, likieru i przypraw. Z czasem, bar Imperial postanowił uhonorować swojego lojalnego gościa, wprowadzając jego autorski napój do stałej oferty pod nazwą „barraquito”.
Inna wersja historii sugeruje, że nazwa „barraquito” pochodzi od zdrobnienia słowa „barra”, oznaczającego bar. To podkreśla, jak ważną rolę odegrały lokalne kafejki w rozpowszechnieniu tego napoju.
Naczelnik uwiecznił każdy rodzaj, którą piliśmy: wułala. po raz pierwszy w Los LLanos, potem knajpie portowej, w stolicy na ulicy ...i najstarszym barze na wyspie.
ta pierwsza z góry czterowarstwowa, jest tradycyjnie z likierem, więc jeśli chcesz Bez, musisz to powiedzieć przy składaniu zamówienia
krzew przeładny w hotelu nad basenem
i tak pomału czołgam sie do naszej wyprawy na dach świata.
Piekne zdjecia, piekne wspomnienia. Szczegolnie zima. Od samego patrzenia robi sie cieplej na duszy.
OdpowiedzUsuńO tak😃
UsuńPhi, ja sobie tez czasem robie kawe z likierem i piankami, tylko mnie taka warstwowa nie wychodzi, mieszam intensywnie i spijam wszystko razem. A dodac musze, ze likiery mam wlasnej roboty, albo jajeczny, albo ostatnio zrobiony krowkowy, tez dobry, a z kawa bardzo dobry. Z lodami tez ;)
OdpowiedzUsuńNie dalo sie ukrasc jakiejs odnozki kwiatkow stamtad i dalej hodowac w domu? Ja chyba bym sie nie oparla pokusie.
Gdybym.pila taka kawe codziennie to bym.sie kulała jak piłka po miesiącu...
UsuńJa nie ale olka owszem, zobaczymy co sie przyjmie 😜
Moja znajoma naprzywozila sobie przed laty skubnietych tu i owdzie odnozek i swietnie jej sie przyjely, a nawet porozmnazaly.
UsuńOlka też zawsze coś skubnie a nawet oberwie i wykopie...I jej się przyjmuje i pomnoży.
UsuńTo jest to, co rośnie u nas w doniczkach...sprawdziłam w atlasie, prawdopodobnie REO, ale nigdy nie widziałam takiego egzemplarza.
OdpowiedzUsuńZresztą na Krecie widywałam takie okazy, że głowa mała...a u nas w donicach!
Kawa niesamowita, toż to niemal jak obiad lub drugie śniadanie.
Ale mi narobiłaś apetytu na winko lub cuś...
Piekna to roslina . Ja jej ani z Grecji ani z żadnego innego kraju nie kojarzę. A smacznego Jotko. Mnie drzewka szczęścia osłabiały bo lubię.
UsuńReo, to raczej tropiki, na Krecie fikusy wielkie jak drzewa, a drzewka cytrynowe i figi - idziesz na basen i zrywasz sobie owoc...
UsuńJuż sprawdzam to Reo. I ja jestem zachwycona roślinnością śródziemnomorska ale ta afrykańska jeszcze bardziej wybujałą bywa
UsuńTeo meksykanskie nie ma podejścia do tej, zobacz jaka ona kolorowa i wybujala.
UsuńI tak w Grecji jadłam figi prosto z drzewa po raz pierwszy i arbuzy z pola.
Rośliny piękne, ale wiesz...Katowice to Miasto Ogrodów, więc mi flora bujna nie dziwna. Co do reszty, to w Rudzie Śląskiej czy Siemianowicach ciągle możesz znaleźć podobne krajobrazy. A że, do tych mam bliżej, to już się cieszę na szalone oszczędności!!!! https://www.youtube.com/watch?v=jWlwhfyeWOM&ab_channel=MaksymilianJastrz%C4%99biec
OdpowiedzUsuńCzy ja kiedyś pisałam, że od dziecka a mam lęk przed gruboszowatymi? Koło mini drzewka szczęście w doniczce nie usiądę, a co dopiero patrzeć na giganty 😀
UsuńPieprzu. Rozumiem że wybierasz wakacje na Śląsku żeby pooddychac czystym powietrzem😜
UsuńKrajobrazy śląskie chyba bardziej przypomina Etna, ale nie wiem bo ja na Śląsku nie byłam.
Repo, 😯 ilość fobi mnie zastanawia.
UsuńPieprzu zobaczyłam link i zbladlam to z jednej strony fascynujące z drugiej straszne.
UsuńPrawda? Co czlowiek to inny wachlarz fobii.
UsuńDlatego tak mi miło, że i Pieprz nie cierpi lata:)
sama prawda, Repo! Piątka!
UsuńJesteście stuknięte 😂😂😂
UsuńKochana, ludzie, którzy nie widzieli Śląska mają o nim zupełnie zaskakujące wyobrażenie, tymczasem 70% terenów na Śląsku to tereny zielone. Wiem, brzmi jakoś dziwnie, ale proszę spędź 15 minut oglądając miejsca, które mam 10 minut od domu. 1. https://www.youtube.com/watch?v=RKcWS4xO_jQ&list=WL&index=2&ab_channel=JackDrone 2. https://www.youtube.com/watch?v=dL92eOrsH44&list=WL&index=2&ab_channel=Tarpan4x4tour 3. https://www.youtube.com/watch?v=C7jCn6dp3Nk&list=WL&index=3&ab_channel=JackDrone
Usuńjesteśmy stuknięte, ale liczy się wspólna pasja:-))))
UsuńWierze ci na słowo... Oraz lato na Śląsku jest może do zniesienia ale zimą za żadne pieniądze nawet za dopłatą.
UsuńUwielbiam Śląsk!
Usuńi ja uwielbiam ten co go zobaczyłam czyli Dolny :-D piękny jest. ale też tylko LATEM. zima syf że hej.
UsuńA obok mnie siedzi Naczelnik ze Śląska Górnego i potwierdza, że zimą DRAMAT jest i uciekł stamtąd do mnie nad morze. bo ja to mam dopiero tu piękne czyste okolice i powietrze 🤣 nie to co na tym Waszym Sląsku, phi
Pomorze górą i nikt nam nie podskoczy😜
Jak lokalna nacjonalna postawa, to proszę bardzo. a co.
Zakochałabym się, bez dwóch zdań, w tych krajobrazach, kwiatach, trawach, drzewach,o zapachach nie piszesz, ale zapewne otulają całą przestrzeń. Tylko kawę pijam li i tylko czarną.
OdpowiedzUsuńKrajobraz zróżnicowany. Na części wulkaniczny ale z drzewami I.roslinnoscia nie jak w okolicach Etny, koksowisko. Zapachy tymiankowe na przykład.
UsuńNo obłędne te kwiaty pierwsze!
OdpowiedzUsuńDalsze podróże pozwalają na zobaczenie kompletnie innej przyrody
Obłędne.
UsuńTo.prawda z czasem sie okazalo ze najciekwsze z podróży są krajobrazy I przyroda wcale nie historia...
Roslinność absolutnie wyjątkowa,klimaty jak najbardziej hiszpańskie.Cudnie!
OdpowiedzUsuńHiszpansko afrykańskie 😃
UsuńPrzepięknie! Szczególnie wulkany! Ale mnie to do zimna i szarości ciagnie, więc nie dziwota. :)
OdpowiedzUsuńAle tam kochana nie jest szaro i zimno. Tam jest pięknie zielono
Usuń