sobota, 9 marca 2013

341

a wczoraj w taki zimny dzień, chce się jeszcze mniej
niż zwykle
tak wiem o tym wiem, że czasami gorzej znaczy lepiej a ferment
czyni życie ciekawszym i mniej monotonnym
muszę to oswoić, tak jak każdy strach
ale ja jestem senna, rozdrażniona, wkurwiona, nieposkładana, niedospana,
roztrzaskana przez wichury na drobne. zmienna.
sparaliżowana zimnem.

Podobno wraca zima, na razie chlasta przedfrontowym wiatrzychem
przednia straż, oddział zwiadowczy targa drzewami i przesypuje piasek na polu
 nic tylko się zaopatrzyć w dobre wino
zakutać w pled pod kominkiem, chlać i czytać, przegryzając coś dobrego.
i srał pies te nadciśnienie i te diety
tylko co z ewentualnym kacem?

ps
na stole stoi szklany wazon z kolorowymi i pachnącymi tulipanami
wprawiają w dobry nastrój
a czkoladki zeżarłam od razu taka byłam wygłodniała
dziś za karę oraz w celu wyparcia zbędnym kalosów
sprzątam sprzątam i sprzątam intensywnie,
piorę piorę i piorę intensywnie
i puszczam zmywarę dwie zmywary
tak się zapadłam w tygodniu ze wszystkim
a  Duży wiadomo na nartach.







22 komentarze:

  1. Może pośród wszelkich dolegliwości, które leczysz, jako skutek uboczny, wyleczyłaś się z posiadania kaca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o daj to pambuk))))))) by było zajebiście)))))

      Usuń
  2. a może faktycznie wyjedź gdzieś na tydzień, idź za tym, czego potrzebujesz! nie da rady?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od razu bym wyjechała w celu wypoczynku, z mety ale ... nie mogę(((
      na razie musi mi wystarczyć wyjazd na festiwal teatralny za tydzień)niestety nie pozbawiony czynnika stresu(((

      Usuń
  3. Pled, wino, kominek brzmi całkiem całkiem. i czytanko. nie posiadam niestety komika, musi mi wystarczyć lampa. Ale trzeba odgruzować chatę, żeby znów ją zagruzować. i tak wkółkomacieju..
    Ściskam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i dobrze że nie masz kominka bo same z nim kłopoty wiesz a po latach palenia w nim już mnie tak nie kręci ta kotłownia w pokoju((

      Usuń
  4. ..matko, Ty gary i pranie chyba od całej wsi pozbierałaś..daj spokoj z tym omotaniem i sprzątaniem ...nie masz nic lepszego do roboty... Cynamonową se zapodaj, miuzik jaki optymistyczny włącz i ciesz się sobotą..Duży z nart przyjedzie to i tak rumoru sprzętem narobi... a ty zamiast piekna i wypoczęta -będziesz powłoczyć odnogami....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))))))))))) Ty potrafisz zmotywować kochana))))))))))

      Usuń
  5. po długim wczorajszym dniu, zapodałam to co jw. kominek, % czytanie, film... powera nie ma dzisiaj oj nie ma, za oknem listopad, 3ci dzień mgieł.. szaro.. oczy klapią.. oj masakra.. gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce.. szał by był.. pokocykuje zatem;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to razem raźniej ...tylko ja do teatru na dwie próby zapierdalałam jeszcze wczoraj... ekhm

      Usuń
    2. no ba, że raźniej;-)

      Usuń
  6. mnie sprzątanie pomaga zająć smutki w głowie
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mnie teoretycznie też, bo wiesz taka robota odstresowuje i relaksuje podobno ale ...wolę inaczej se te smutki zdejmować )))))

      Usuń
  7. "Podobno wraca zima" powiadasz?. Dzisiaj za mną dwie godziny odśnieżania, Moje chłopisko łopatował cztery.

    Wino, czykuladki... same rokosze podniebienia:))Szkoda, że trzeba po ucztowaniu odpokutować:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja piernicze, no współczuję i powiem - apages i von!!!!!

      Usuń
  8. Utrzymanie diety przy takich temperaturach to trudna sprawa, podczas ćwiczeń też. Czasem najdzie dzika ochota na coś do przekąszenia i to jest ludzkie.
    A ja mam mnóstwo do wyprania i za to się nie mogę zabrać.
    Ale cóż - nobody's perfect :)
    Albo ćwiczenia, albo pranie. Jak zwykle wypiorę, jak zacznie brakować bielizny :)
    miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i taka opcja którą wybierasz Iw mi sie podoba)))))
      miłej)

      Usuń
  9. Ale masz fajnie, że nie masz męża w chałupie..... Oraz zanim wiosna wszystkich w chuja zrobiła i znów sobie poszła, to skręciłam trochę podłogówkę, co by przyoszczędzić. I teraz mam jak w piwnicy zimno. Nie wiem czy warto znowu odkręcać.... może jednak ta wiosna wróci szybko?
    Jakby co, Wiosno, przepraszam za tego chuja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po pierwsze fatalnie, ze nie ma Dużego((bo przy moim rytmie pracy długich próbach po nocach i w ogóle to ze względu na zwierzęta - Ernę jest fatalnie! muszę do przedszkola ja oddawać))
      Po drugie PRZEPROŚ GŁOŚNIEJ za tego chuja, bo patrze a tu kurwa śnieg, no śnieg pada!!!!!!
      oraz rozkręcaj ogrzewanie idzie front zimny!!!!!
      ściskam

      Usuń
    2. No rozkręciłam już podłogówkę, wczoraj nocą, przed pójściem spać. Serce trochę bolało, ale teraz rano już jakby nieco cieplej jest.
      WIOSNO PRZECUDNA bardzo, ale to BARDZO przepraszam. Już nigdy brzydkiego słowa, zwracając się do Ciebie, nie użyję.

      Usuń
    3. no pieknie przeprosiłas))))))
      serce boli i mnie jak se pomyslę o kolejnym tankowaniu a się nie obejdzie skoro zapowiadają tydzień zimy....do końca marca jeszcze hohoho a i kwiecień potrafi sypnąć(((((((

      Usuń
    4. Mamy na stałe włączone ogrzewanie (czujniki na zewnątrz) i przyznam, że bywało, że i w maju ogrzewanie się załączało, tam gdzie są kaloryfery :(:( Podłogówka ma jednak dużą inercję no i u nas do tego zjebana konstrukcyjnie, więc tu musimy z łapy wyregulować.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....