poniedziałek, 11 marca 2013

343

post pod tytułem koty, sowy i żyrandole - cylinderki




z komninkowego zrobiłam plac boju
lepię, wypalam i szkliwię w teatrze ale maluję w domu. Każdy ma swój sposób 
na rozładowanie
emocji, porządkowanie półek w głowie i wyrównanie poziomu oleju.

kot na desce do krojenia, która się nieco rozkraczyła

 oto żyrandol w  koronkowy kapelusik
z ceramiki w stanie surowym (bez szkliwienia) wisi sobie w kuchni


Nowym elementem wystroju zimowego chałupy stały się sówki


sówki malowanie przeze mnie na deskach do krojenia to nowa akcja 

czy nie urocza?

 Komu, komu bo idę do domu...

***
właśnie oglądam przyszłość świata,
samochody, które prowadzą się same, bez kierowcy
o matko i córko!!! o bogowie!!!
 ja chcę taki samochód!!!
i spodobało mi się zakrzyknięcie feministek na manifie
ODCZEPCIE SIĘ OD NASZYCH MACIC
A ZABIERZCIE ZA ROBOTĘ ABYŚMY MOGLI NORMALNIE
 I GODNIE ŻYĆ!!!
i ja się przyłączam do tego krzyku!!!!

20 komentarzy:

  1. i ja się przyłączam, i ja też !!!.. ale tylko od macic tak?... siem upewniam, bo wiesz, ja tam lubię jak się ktoś od czasu do czasu do mnie "przyczepi" :) miłego dzionka ...

    OdpowiedzUsuń
  2. malowidła na desce cudne:)) a obraz w tle za kotem też Ty popełniłaś?
    i żyrandol - misterna robota!
    no i sowy zdziwione;))
    pięknie!
    takie rozładowanie to ja czterema kończynami popieram!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. glina jest niebezpiecznie wciągajaca i nieprzwidywalna)))

      Usuń
  3. Ja chcę, ja chcę, ja chcę!!! Taką sówkę uroczą na desce do krojenia ;-)
    Oraz hasło na manifie nad wyraz trafne!

    OdpowiedzUsuń
  4. O maj god...:) Jakie to wszystko cacuśne:)Sama nie wiem co naj. Abażur chyba, bo jeszcze takiego nie widziałam, a kociki Twoje swojskie i znane. No i ta pracownia...:)))ech:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))))))))))))))
      abażur powiadasz, no to zacznę się skupiać na abazurach))

      Usuń
  5. ..nooo , w końcu:)))),,,muszę powiedzieć, że nieźle paniusi wychodzą te rózniste istoty:))))..kolejny paczacz-elegansi...sowy -so " w deche" a nawet w poduche....no i koronkowy bezszklisty idealnie wpasowuje sie w klimat chałupy....

    OdpowiedzUsuń
  6. ....aaaa -rękodzieła może byś udostepniła kupującym, cooo?????..przecie w chałupie porządki robiłas i nie możesz jej znowu zasypać....a tak-wilk syty i Ona cała i jeszcze kasa w sakwie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak! Przyłączam się bardzo do tego krzyku, nawet wrzeszczę.
    A sówkę deskową to bym przygarnęła z chęcią :))

    OdpowiedzUsuń
  8. siedzimy kiedyś u kol.. gadu gadu, gadu gadu, a tu coś jebut.. aż się gałąź na choince za oknem wywinęła.. i coś siedzie, siedzi i się zaczyna gapić, to my przez firanę też.. a to coś kręci głową w 360stopni, to my bliżej do szyby.. no i mamy Cię... a to Twoja deska się na nas gapiła, na żywca;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))) jest w sowach, zwłaszcza małych coś niezwykłego, prawda?))

      Usuń
    2. tak, wytrzeszcz oczu na pewno;-)

      Usuń
  9. sówki przepiękne, abażur jeszcze piękniejszy :))))
    echhh.... chciałabym, chciała....

    OdpowiedzUsuń
  10. Do kominkowego wprowadzilabym sie od razu:-) Abazur, sowy i deski super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))))) na swięta będę musiał prowizoryczną pracownie schować ))

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....