a dziś wyjeżdżamy na SOFFT festiwal do Szczecina
jestem nieco wystraszona, gdyż prowadzę auto ....
o matko i córko.
a wczoraj
Powstanie Warszawskie sprowadzono do symboli typu dzieci walczące i ginące w walce,
sanitariuszki dzielnie opatrujące rany, przez lata unikano jak ognia mówienia o armii,
która była regularną armią i składową alianckich sił zbrojnych, powiedział W. Bartoszewski
i ja się zgadzam.
komunistyczna propaganda zrobiła swoje, jak można zachwycać się lub wzruszać dzieckiem z bronią??
nie ma większej tragedii. dziś patrzymy na uzbrojone afrykańskie dzieci i jesteśmy oburzeni
a pomnik małego powstańca nas wzrusza.
kontrowersje były, są i zawsze będą.
pomimo
Jest coś wyjątkowego w tej historii, coś przekraczającego granice,
coś do głębi wzruszającego, ściskającego gardło.
Przeczytaj moją odpowiedź na Twój komentarz odnośnie Małego Powstańca. Może wtedy Twoje oburzenie ustąpi zrozumieniu.
OdpowiedzUsuńrozumiem ))) , zdania nie zmieniam i nie jestem oburzona tylko załamana tym bogonarodowym podejściem
OdpowiedzUsuńt.