czwartek, 20 października 2016

Międzyczas.

W środy piję kawę w łazience i patrzę jak wstaje dzień.
a mniej romantycznie rzecz ujmując, to dokonuję analizy, czy wstaje raczej słonecznie,
czy wieje, czy leje. oraz jaki jest stan liści na drzewach.
Dziś na zewnątrz wilgoć, aż gęsto, że w oczy szczypie. mży.
Od miesięcy nie chodzę po polach, pies patrzy na mnie jak na ostatnią świnię i łajzę bez honoru
i rację ma. obiecałam sto razy, że jutro, że za tydzień, że jak będzie cieplej, że gdy przestanie padać,
że gdy wyzdrowieje....i wypycham ze łba sznurek po wisielcu dyndający na drzewie.
Tej jesieni u mnie pracowicie. Tej jesieni u mnie domowo bardziej niż szkolnie czy teatralnie.
jeśli nie poukładam w domu,
zanim nie skończy się rozpierducha
dopóki trwa remont
nie skupie się wystarczająco na całej reszcie.

Łazienka się kończy... to teraz czeka kuchnia.
i żeby uprzedzić gadanie o naszym czasowym poślizgu, TAK, cały czas dokładamy do pieca,
cały czas pojawia się coś dodatkowego do zrobienia.
Ja zwyczajnie się uzależniłam od tego remontu, ja żyć bez niego nie mogę, ja sobie niewyobrażam
tego świętego spokoju i niepałętania się obcych ludzi po chałupie, zresztą jakich obcych
 oni już jak rodzina... a do świąt tuż, tuż...
I już za chwile będę miała pięknie wystylizowany dom.
Ale jednak
w międzyczasie coś trzeba robić, międzyczas jest dokładnie okupowany przez gęstniejące zajęcia
w placówce poboru wiedzy i teatrze.
Tymczasem zagęstnik unijny mnie wkurwia.
Takiej biurokracji zwyczajnie znieść nie umiem.
Jestem artystką, wszystko wyreżyseruje, wystylizuje, powalczę o nobla w dziedzinie
poziomu artyzmu w artyzmie. ALE tabele, kwity, analizy porównawcze, metody, cele, ewaluacje
japierdolę uprzejmię
i owszem jeszcze się nie zaczęło już mi się odechciało.

ps
szczątki smoleńskie, to dowody w sprawie. to gwoździe do trumny na donalda and campany,
bardzo to godne. bardzo ludzkie, humanitarne i .... bardzo.

15 komentarzy:

  1. "Japierdolę uprzejmie" mnie powaliło ;-))))))))))))))) Zapożyczam, jeśli nie zgłosisz sprzeciwu.
    Skoro przywykłaś do remontu, to jak się skończy, będziesz potrzebowała sporo czasu, by zaakceptować spokój. Jest nadzieja, że wpadnie MatkaJadwiga i zrobi Ci jakieś przemeblowanie (oczywiście, by złagodzić stres pourazowy).
    A do tematu szczątków dorzucę jeszcze pytanie. Po ekshumacji musi być od nowa pogrzeb. Kto go sfinansuje? Ewentualne uszkodzenia nagrobków - kto sfinansuje? Zniszczenie roślin posadzonych wokół grobów - kto sfinansuje? Rodziny postawi się w strasznej sytuacji: trudno nie iść na ponowny pogrzeb kogoś bliskiego. Japierdolę nieuprzejmie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Wyscie som goopie! Przeciez jakos trzeba podrzucic ten trotyl, a ekshumacja to jedyna mozliwosc. No zebym ja Was musiala logiki uczyc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ze mnie gupia ...bez koszyczka

      Usuń
    2. Aniu, to jasne od początku. Muszą koniecznie otworzyć groby "obcych", bo trotyl musi być także w trumnach gorszego sortu, co by było wiarygodnie.
      Jestem przerażona tym, co będzie potem. Bo potem zwiększy się liczba osób, która stwierdzi, że badania robią taaaaakie autorytety, że by sobie nie pozwolili przecież na fałszerstwa. Ha, ha! Jak autorytety znajdą materiał wybuchowy, to będą mieć sumienia czyste, bo przecież maja tylko zaświadczyć, że znaleźli trotyl, a nie skąd się tam wziął. Porażające to wszystko.

      Usuń
  3. W środy pijasz kawę, a w pozostałe dni? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też ale nieco później i nie w łazience ))) tylko w łóżku

      Usuń
  4. Wiem, że może nie wstrzelam się idealnie w temat posta ;-), ale za każdym razem, gdy otwieram Twojego bloga i widzę zdjęcie udrapowanej czerwonej draperii, spodziewam się, że zaraz ujrzę twarz Dalaj Lamy. I zawsze zdjęcie pokazuje tylko tę jego udrapowaną szatę. Ale nie tracę nadziei... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ nie szkodzi ))) i sugerujesz mi tu delikatnie, że powinnam zmienić tę draperię?
      Czerwona tkanina udrapowana jest nie na Dalaj Lamie )))) tylko twarzach moich aktorów, bo to fragment mojego spektaklu KURDYPIEŁKI na podstawie Witkacego, teatr mój nazywa się grupa teatralna Forma .... i blog jest nawiązaniem głownie do tej strony mojego życia, ale jak to w życiu bywa odbiegam od tematu teatru w różne kierunki ;)
      ale

      Usuń
    2. Dla dzieci też wystawiasz?

      Usuń
    3. teraz niestety nie, raczej dla później młodzieży i dorosłych aktualnie...zwłaszcza DUPOKREACJA ;)
      ale czasami mam małe i wtedy owszem )))

      Usuń
    4. Aaaa! Teraz dostrzegłam twarze pod tkaniną! Zawsze uważałam je za żebra Dalaj Lamy! Żyłam w kłamstwie!
      :-)

      Usuń
    5. Oj tam, oj tam... mnie się podoba. Jest w niej energia, moc i tajemniczość zarazem

      Usuń
  5. Jestem w Warszawie. Nadrobię wszytko po powrocie. Kiss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak ))no przecież ) ale ja się tu zaraz popłaczę....

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....