o wczoraj i o propagandzie sukcesu.

sobota.
Za chwilkę podwójne drugie śniadanie, Marcina Mellera i moje:
zupa pomidorowa na pomidorach z puszki z mlekiem kokosowym (???)
i kaszą, złamię zasadę ale mi kasza z wczoraj została więc zblenduję.
I tradycyjnie  przy sobocie pranie, zakupy i zajęcia teatralne, tym razem w kinie studyjnym.
Stanie przy garach, w ilościach przekraczających moje zasoby czasowe,
doszło dwa tygodnie temu i nie przynosi mi zadowolenia, tylko irytację.
wiem, że to fatalnie. że trzeba zmienić nastawienie.

Tak patrzę na Naharina i myślę o tym, jak zachłanna jest szuka, jak pożera w całości.
i że artyści w rodzaju męskim, tancerze zwłaszcza mają łatwiej. od tancerek. od artystek.
W ogóle faceci mają lepiej/łatwiej. są jednak biologicznie i społecznie uprzywilejowani.
Dlatego
 z czułością pochylam się nad Kobro, bo dla mnie to symbol.
I symboliczna sytuacja,
pomiędzy piekielnie uzdolnioną, prekursorką-rzeźbiarką, Artystką oddaną sztuce
ale i kobietą (NIESTETY),
 a
też owszem uzdolnionym artystą Strzemińskim, jej kalekim mężem i jeszcze córeczką Niką.

Zjadło Kobro bycie żoną i matką dosłownie.
Dziś mówi się głównie o Strzemińskim. prawietylko.

A potem poszłam do kina studyjnego z moimi aktorkami,
bałam się oddychać w kinie, siedziałam sparaliżowana pięknem obrazów i choreografii
siedziałam w niemym zachwycie,
płakałam i śmiałam się  i ... wyszłam jakaś smutna,  bardzo smutna.
Smutek towarzyszył mi od pierwszych kadrów, od pierwszego słowa wypowiedzianego
przez Ohada, tym jego cudownym, głębokim głosem.
Pomyślałam, też, że bóg,  kreator wszelkiego dobra i zła,
jest kurewsko niesprawiedliwy i nie rozdaje, ani hojnie, ani po równo, ani nawet w miarę.

Naharin dostał wszystko. zdolności ruchowe, piękny wygląd, głos, inteligencję, nawet los.
Spełnia się jako Artysta.
Szczęście, miłość, dawanie doświadcza każdego dnia. Jest w Nim
tajemnica, która porusza najdelikatniejsze, najczulsze moje struny.
i z kina wyszłam wzruszona i przepełniona smutkiem.
...

***
Polska przeciwko Polsce,
wśród 27 państw głosujących tylko jedno nazywało się Niemcy...
tak nas podsumowali Niemcy.
 Unia Europejska, czyli głowy państw europejskich a nie jakiś twór niewiadomoskąd
otóż przywódcy państw, nasi sąsiedzi, partnerzy polityczni, gospodarczy
POKAZALI PISIOROM FAKA. to poważna sprawa.
a kurdupel na to, że sukces(???),
i wykrzykuje o zniewoleniu, że polska będzie wolna, że zwyciężymy
i napierdala na unię, na tych przywódców, obraża publicznie całą Europę (!!!???)
wyzywa wszystkich od głupców i obraża, no obraża WSZYSTKICH !!!

japierdolę kurdupel oszalał!!!!!!! 

ps
nie chcę być  niemiła ale czas już, czas na ciebie kurduplu.
wypierdalaj.