poniedziałek, 1 lipca 2024

9 dzien wyprawy. Ostatni nocleg pod Haugesund.

[Nie zawszee są warunki, żeby pisać na bieżąco  a zwłaszcza wrzucać posty. Czasem się nie da. Jedziemy przez dzikie tereny, nocujemy w odludnych miejscach. Ze słabym zasiegiem]

 Ranek 29 czerwca był przepiękny. Nawet w obliczu mewiej awantury pod naszym autem. 

Która obudziła nas zbyt wcześnie. Pierwsze spojrzenie za okno w sypialni i radość, że nie pada. W Porciku, Na wysepce widoki zupełnie inne. Radosne. 

Kończę czytać o Wielickim. Jestem zachwycona i od razu zaczynam o Mackiewiczu. 

O niektórych ludziach mówi się, że nie umrą we własnym łóżku...Lubię takich.




Turlamy się powoli. Szukamy miejscówki żeby zrobić zakupy, może zjeść coś lekkiego. I znajdujemy. W malutkiej wioseczce jest takie centrum ze sklepem i kawiarenką. w soboty spotykają się w nim seniorzy na darmową kawkę I ciastko. I zupelnie nieoczekiwanie i nam się dostaje. Pycha.



Jedziemy do naszej ostatniej wspólnej  miejscowki, godzinę drogi do lotniska w Haugesund. Ale najpierw mijamy kolejne urocze wioseczki. Patrzymy na morskie krajobrazy. 

Fiord Hardangerfjord. Misteczko Leirvik. Zatrzymujemy się w porcie, jedziemy na plażę z muszlami i krabami.





Spacerujemy, zbieramy muszle i morszczuki, jak twierdzi Ola :)


Znajdujemy przyjemną knajpkę na deptaku. 
Zajadamy foccaczie



Najedzeni po kokardy docieramy do wyszukanego przez Naczelnika miejsca Zjawiskowego miejsca, jak widać.

Wariat Łowi dwie Ryby. Pijemy biale wino. Jemy kolację.  Patrzymy na tęczę l chatkę rybacka z kamienia z łupkowymi dachówkami, na poławiaczy krabów...

Kolory tego wieczoru mnie powalają







Chłopaki sterczą z kijami🙈



10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Owszem 😃😘 nawet gdy leje Margo. Oderwanie prawie całkowite

      Usuń
  2. Ale nie mów, że uznano Was za seniorów w potrzebie:)
    To już koniec podróży?.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aez skąd, jak można Naczelnika który wygląda jak wiking wziąć za seniora😂😂
      Oni Byli mili, my bylismy nieco bezczelni, bo potrzebowaliśmy kawki, oni nie planowali kawki za kaskę...
      Koniec ? Alez skąd planowalusmy 16 dni...to byl ostatni nocleg dla naszych przyjaciół i ...pod Haugesund 😁

      Usuń
    2. Tak Repo I teleportowalismy się z tej Norwegii do Polski tym Kamperkiem😂😂

      Usuń
    3. Phi, dla Was nie ma nic niemożliwego:)))

      Usuń
    4. Phi, dla Was nie ma nic niemożliwego:)))

      Usuń
    5. 🤣🤣🤣🤣

      Usuń
  3. Klawe goście w tej Norwegii!
    żonaMietka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo a zwłaszcza jeden taki duży z broda i siedzi obok mnie😁

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....