Brylska czy Rylska.

[bo wczoraj się zdziwiłam] 

Holland Polland Dysneyland, jeden pies.

ta baśka i ta Baśka 

nazwiska brzmiące podobnie, 

no strach się bać, kogo następnym razem pomylą. 

 Czy wy jesteście normalni ? że tak pociągnę klasykiem. Barbara Brylska żyje natomiast zmarła Barbara Rylska. To dwie różne Bardzo aktorki. wy zajebiści dziennikarze. ze ścieku. nie dość, że nie znacie historii kabaretu, filmu, to jeszcze informacji nie możecie sprawdzić dokładnie.

 *

Naczelnik się uparł, że jednak pojedzie na rekonesans, pod tytułem "co tam w morzu piszczy ? choć trzymetrowe fale targały drzewa, demolowały klify i zabierały bezpowrotnie plaże. Było zwyczajnie niebezpiecznie i to bardzo. Pojechał i zbladł. owszem mieli się, mieli i dopycha ale jeden nieopatrzny krok i można spaść ze skarpy. albo oberwać wielkim drzewem.  Dziewczyna skoczyła z klifu za psem w Orzechowie i nie mogła wejść a woda na dała ani centymetra suchej plaży, w ogóle plaży nie zostawiła. woda harata klif. straż, policja ludzieee ratunkuuu

Ofiara śmiertelna też jest, w Jarosławcu bursztyniarza zaczęli szukać w nocy, widzieliśmy jak światła biegają po plaży...jak się miotają, ludzie  z latarkami i myśleliśmy, że jest bursztyn, tymczasem szukali człowieka, może wołał pomocy, może ktoś widział, jak znika bo warunki były wyjątkowo niebezpieczne, fale długie i wysokie oraz bele drzew i mnóstwo śmiecia niebezpiecznego. i po człowieku. akcja trwała dwie godziny...

podobno go znaleźli(!?) 

ufff niedobrze by było, gdyby potrzaskanego, zdeformowanego trupa znalazł przypadkowy turysta, człowiek, dziecko...(dokładnie jak u MM.Perr w "Wicierzy)

i taka ta niedzielka była fajna. inaczej. orebur.

Dziś nad ranem w okolicach piątej pomimo moich protestów, Naczelnik znów wyruszył na patrol i to do Jarosławca w miejsce tragedii. i to sam. ale wrócił w stanie nienaruszonym. 

*

Zaczęłam ostatnią 5 część MM Perr "Wywiad. szkoda. dobrze się słucha. i Wiedźmin mi się kończy, choć i tak długo go delektowałam. 

Odgrażałam się, że pokażę spalone szkliwo...no to właśnie tak to wygląda. Zbomblowane a te bomble pękają ..kruszą się,  rozpadają i tworzą niebezpieczne precedensy dla dłoni. Kaleczą.  kolory widać ale są przekłamania. misy, kubki do niczego, do wywalenia. cały wypał. 

No jak już post o sprawach przykrych, to po całości.

 
*

 A dziś nareszcie po wielu tygodniach przerwy świąteczno-noworocznej mam masaż u fizjo. dobrze, bom naprawdę zmielona. 

i patrzę, że słońce wylazło, jest spokojnie, wichury ustały.  Zaraz mata. śniadanko z pomidorkiem i spacer z Ciri w celu dotlenienia. 

Dziś zapowiada sie dobry dzień :-)

ps

nie chcę się rozjuszać tekstami spiździłych zrytych beretów, że Owsiak ratuje aby deprawować. ja kurwa nie mam zasobów, żeby godnie zjebać przy użyciu odpowiednich słów, takie spiździałe typy i typiary.