czwartek, 14 marca 2013

346

no więc zadzwonił z uprzejmym zapytaniem
czemu to ach czemu, nie zapytałam o zgodę
odpowiedziałam, że nigdy tego nie robiłam a on był zawiedziony
i powiedział, że on nie ma pretensji i nie będzie się czepiał, jemu wystarczy tylko
zapytanie, poproszenie, bo on się zawsze zgadza.
hmmmmm no miło z jego strony naprawdę.
Przeprosiłam więc po wielokroć szanownego autora książki na podstawie której
popełniłam spektakl HOMO FYTBOLIKUS.
Pracując w teatrze niezawodowym, alternatywnymi i robiąc monodram
na podstawie dzieła oraz tylko cytując książkę we fragmentach
bez przełożenia jeden do jednego na scenę
i wreszcie nie zarabiając na tym
nie muszę informować, ani ustalać niczego z autorem. kropka.
Tak brzmi ustawa o ochronie praw autorskich.
Niemniej od dziś informować będę, bo po prostu wypada.

Stare przysłowie teatralne brzmi-  dobry autor, to martwy autor.
prawda.
Prawdziwa burza się rozbujała na fejsie, gdzie książka ma 12 tysięcy fanów
o matkojedyna i robi się film i jest numerem łan na top liście empiku.
Teraz się zastanawiam kto i w jakich ilościach przybędzie na dzisiejszą premierę.
Bo jak to w życiu, autor miły facet i mu nawet płytę ze spektaklem obiecałam
i jeśli się spodoba to mamy se jakoś współpracować, ale wyznawcy pojebani.

I mnie taka konstatacja naszła znagła, jak to jest????
kibice dumni są z ustawek, które są nielegalne, demolują pociągi
jadać na mecze, a tacy się nagle nadwrażliwi w kwestii praw autorskich
i w ogóle łamania prawa zrobili. ojejku jejku.
Napisałam wyjaśnienie ale obawiam się, że nie skumają
bo użyłam słów...alternatywny....niezawodowy....

Trzymajcie palce dziś o 19.00 za udaną premierę,
może się bowiem dwa w jednym rozegrać, znaczy spektakl i happening kiboli
oraz jutro o 16.50, kiedy to gramy na festiwalu.

mam nadzieję, że im się spodoba, bo żywi nie wyjdziemy
zadarłam z kibolami ups będzie bolało...

UWAGA, tutaj link do fragmentów spektaklu KURDYPIEŁKI
jako forpoczty festiwalu

14 komentarzy:

  1. Powodzenia Teatru, Tobie i Twoim ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. "dobry autor, to martwy autor"..))))
    kciuki trzymam mocno i żałuję, że bardziej na południe się nie wypuszczacie!

    OdpowiedzUsuń
  3. E no,martwy autor mnie nie kręci, w sensie moich planów piśmiennych. Może ja wobec tego zamiast dedykacji napiszę, że można se bez pytania wystawiać.
    A może w ogóle nie napiszę. książki.
    Kciuki wszystkie trzymam. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziń dybry...znam sie nieco na prawach autorskich i w pewnym sensie rozumiem "autorów wszelkich", producentów, artystów-wykonawców itp. Oni po prostu dbają o swój interes. Jeżeli autor stwierdzi, że jego matka dostała ataku serca podczas oglądania spektaklu opartego na jego książce (a przełozenie "jota w jote", nie wymaga zgody autora), to może natenprzyklad pozwać was do sadu...za profanację dzieła. Prawo autorskie jest bardzo zagmatfane i często niektóre punkty można różnie interpretrować...I trzymam oczywiście kciuki...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. toś mnie pocieszył))))))
      zdaję sobie spraw, ze funkcjonuję ja i wielu do mnie podobnych
      na granicy prawa! ale jeśli zabronią, zakaża, nałożą sankcje finansowe to wiele teatrów alternatywnych i festiwali zniknie z powierzchni... a szkoda

      Usuń
  5. trzymam, trzyama cudna kobieto:)))
    lubię takie choleryczki ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. a na ten happening z kibolami to jakiegoś bejsbola chociaż zabierz, żebyś mogła jak równy z równym .... happeningować:)))) trzymam wszystkie kciuki jakie posiadam, tzn. wszystkie dwa bo normalna jestem, a przynajmniej w tym względzie, za resztę nie ręczę...

    OdpowiedzUsuń
  7. kciuki trzymam... a z "naszą wrażliwością" to wiadomo, jesteśmy wrażliwi inaczej;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kciuki trzymałam...teraz ciekawam donosów z premiery:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale ciekawa jestem wiadomości....

    OdpowiedzUsuń
  10. DZIEKUJĘ WSZYSTKIM ZA TRZYMANIE KCIUKÓW

    OdpowiedzUsuń
  11. jako autorka napiszę - tak, czas umierać, całe szczęście, że ma kto na mnie tyrać. Za autorski artykuł dla popularnego portalu dostaje się 18 zł. Więcej zarobię sprzedając w tym czasie marchew i pietruszkę, i pożytek dla ludzi też większy. Książką się nie najedzą a zupą owszem.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....