piątek, 29 marca 2013

356

w święto Eucharystii dwie blachy chleba szlag trafił
 to znak jakiś niechybnie

po raz trzeci z rzędu chleb mi wyszedł zakalcowaty
po raz trzeci i ostatni, gdyż więcej go piec nie zamierzam
obrażam się na niego i ani piec, ani jeść go nie będę
amen

no i nastrój szlag trafił doszczętu
miało być w triduum paschalne prezentowanie obrazu i opowieści adekwatnej
nawiązującej do symboliki,
miało być tak wzniośle tym razem
i gówno.

w ogóle jest coś nie tak,
chałupa w dalszym ciągu rozbebeszona, rozpierducha jak się patrzy
prania idą jedne za drugimi, ledwo schnąć zdążą,
dwa okna umyte tylko,
ciśnienie rozsadza łeb i robi zwiechę,

żeby zagłuszyć myśli słucham Sapkowskiego
tym razem od końca, dla odmiany.

6 komentarzy:

  1. Skoro masz dwa okna umyte to o dwa więcej niż ja. Chleb też mi nie wyszedł....może dlatego, że go nie piekłam?
    Oraz spokojnych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  2. prawidłowo chleb nie wyszedł , wonczas podpłomyki jedli a nie chleb w naszym rozumieniu

    OdpowiedzUsuń
  3. spokoju zyczę... i więcej wyrozumiałości dla siebie też :)))

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....