piątek, 9 września 2016

1081.koneser życia.

Mózg nie zawraca sobie głowy elementami, które się nie zmieniają.
no i teraz wszystko jasne, wiem nareszcie dlaczego mój mózg  nie wyrabia i nie nadąża
i jestem skołowana, skręcona i wszystko mi ginie oraz zdarza mi się jeździć pod prąd...

...remont utknął ponownie w martwym punkcie na dni kilka, mam nadzieję.
Jutro będą montować schody i moglibyśmy już urządzać górkę, niestety.
Nie ma tak dobrze, majster uciekł na tydzień gdzie indziej. więc ogarniemy tyle ile możemy.
przenosimy łóżko i dwa stojaki z ciuchami i  już. jeszcze będą poprawki w malowaniu,
jeszcze listwy tu i ówdzie brakują, jeszcze trzeba przemalować, dokończyć łazienkę...
Więc nie będzie degustacji wnętrz.

**
po wywiadzie z Tomaszem Kalitą, takie refleksje:
jak to fajnie, że jestem teraz w domu, nawet takim zasyfiałym, remontowym, że świeci słońce,
że mogę robić co chcę, że mam siłę do pracy i spotykania się z ludźmi, że wyjeżdżamy na festiwal,
że żyję bez bólu ....strachu, mam plany...
wszystko inne jet nieważne, małostkowe i niewarte.
Warte jest tylko życie w życiu.

8 komentarzy:

  1. mój dzisiejszy post miał być w podobnym tonie, o tych brakach w remoncie, bo niby wszystko mam, ale wszędzie gdzieś coś trzeba dokończyć:/ ale wykasowałam tekst i dałam coś pozytywnego, bo już mi się rzygać chce tym remontem
    tv konsekwentnie nie oglądam- nie ma siły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam czasu i oglądam tylko filmy dobre i czytam, gdy zmęczenie pozwala...
      muszę się chronić, wiadomo..a z drugiej strony....

      Usuń
  2. Remont najczęściej ciągnie się o wiele dłużej i w sposób mało przewidywalny. :) Ale mimo wszystko potem efekty są spektakularne!
    Mój mózg teraz jest skupiony głównie na moim najważniejszym zleceniu, stąd mało latam po blogach, nawet na moim własnym byłby ugór, gdyby nie wczorajszy tak udany dzień :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to już wiem ))))))))))))az za dobrze, a na efekty jeszcze muszę poczekać...niestety

      Usuń
  3. Mądra pointa. Tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. No wlasnie, czekalam na takie refleksje od Ciebie. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereso gdzieś muszę popierdzieć )))a gdzie jak nie na blogu ;)

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....