Przestałam nosić broszki.

(z dziś)
Mam kilka broszek całkiem fajnych. i szkoda ale
niniejszym przestaje ich używać. broszka jako narzędzie rządowe przestaje mnie interesować.

(sprzed kilku dni)
Ostatnio taniec świętego Wita byłby moim udziałem w dodatku wykonywany autem, a co?
wracając nocą ciemną z teatru, po udanych Mikołajkach, zastałam auto pokryte lodem
i zmartwiłam się szczerze. bowiem nie mam skrobaczki, jak pisałam zaginęła,
a ja głupia istota nie mam głowy do takich zakupów, do lampek, Mikołajów owszem
 ale skrobaczki do szyb zimą? no kto by myślał o takich rzeczach? nie ja.
I nagle bum lód, slizgawica, wieczna zmarzlina a ja bez skrobaczki.
I stanęłam rano w obliczu zeskrobania lodu z szyb auta ... szpachelką.
trzeba będzie zmienić auto.

(z 7 grudnia) tekst poniższy wykreślam  bo za dużo marudzę.
nie mam czasu...wczorajsze Mikołajki bardzo udane ale i męczące.
a tu faktury, rozliczenia, logistyka z paczkami dla dzieci. coraz ciężej wszystko udźwignąć.
Nie mam czasu na dobre uczynki, na lepieje dla przyjaciół i dla innych potrzebujących,
nie gramy dla dzieci w szpitalu, nie robię spektaklu dla Łysego zbierając kasę, żeby chodził,
 nie mam sił. stres się odkłada fizycznie.
a ja nie pływam, nie biegam, nie mam czasu i ochoty. tylko na zakopanie się pod kocem,
pod kołdra, w domu mam ochotę.
Ten remont i jego powidoki mnie osłabiły.
Nie wiem, czy uda mi się zrobić kartki świąteczne, wątpię.
Jeszcze przede mną te malutkie czasowo dwa tygodnie, a tu
dalsze zakupy, świąteczny konkurs recytatorski, wspólne kolędowanie, wspólna Wigilia w teatrze...
 i kolejne dwie w miejscach pracy.
A na końcu tunelu własna. przy której padnę na pysk.
Jeszcze muszę ogarnąć półkolonie, bo wyjątkowo wcześnie u nas w tym roku.
oraz papiery do projektu ...kurrrrrwaa i tylko mam nadzieje, że pieniądze do świąt dostaniemy.
Ostatnio stało się modne w tym mieście wymagać, cisnąć, obrażać, eliminować
i nie płacić. w zasadzie wkurwia mnie to, że zamiast jasno sobie powiedzieć, że nie ma kasy
i nie ma wielu działań w związku z tym, to się ludzi w chamski sposób goni do roboty.
do jakiegoś działania na siłę i bez sensu, żeby gonić. i się ludzi oszukuje.
to się tez nazywa mobbing.
mnie to osobiście obraża i foch.

(z dziś po wczorajszym)
Dodatkowo w projekt unijny miejski włączył się wojewoda
i ABSURD sięgnął bruku. bo oto 
każe Ci się w specjalnej ankiecie oznajmić, że nie pierzesz brudnych pieniędzy 
oraz nie finansujesz terrorystów.

piotrowicz, prokurator  peerelowski, no niech sobie będzie, niech ma nawet godną emeryturę
za te zasługi w czasie stanu wojennego. mianowicie Opozycjoniści dostawali wpierdol,
a on dostał order. ale precz z polskiego sejmu.
A już to, że jest twarzą dobrej(tfu) zmiany, szefem sejmowej komisji sprawiedliwości.
KŁAMCA?? to kpina. i wielka smuta oraz smutna prawda o pisiorach.

otóż pojawiły się ostatnimi czasy na firmamencie polskim pewne absurdalne i ośmieszające
zjawiska
zjawiska misiewiczów i piotrowiczów w dobrej zmianie- polityce, w  dobrej zmianie-polsce.

I kolejna dobra zmiana tym razem w kościole.  arcybiskup antyhumanista, uznający gejów za chorych alkoholików, wyznawca wiary smoleńskiej, został metropolitą po Dziwiszu?
Nominację klepnął franek. ech franek mnie zawiodłeś, mnie rozczarowałeś. masz dwie twarze franek i dwie filozofie, jedną otwartą dla społeczeństw otwartych a drugą zamkniętą dla ciemniaków.
ps
noc w plecy miałam, gdyż tak wieje, że pies spać nie może a jak Erna nie śpi, to szczeka
i wtedy ....