środa, 11 stycznia 2017

11.01.2017.

Jeśli ktoś teraz spojrzy w kamerę na drogę na Ustkę, to zobaczy
nic.
Wracałam do domu w śnieżycy i po lodowisku. spanikowałam
i już żegnałam się z życiem.  oraz zapragnęłam podłapać jakiegoś parszywca,
żeby z domu w te diabelską pogodę nie wychodzić.
Moja ulubiona sąsiadka na przykład podłapała półpaśca i cztery tygodnie z głowy.
...
Teraz staram się nie myśleć o tym, jak jutro rano dojadę do szkoły.

a dziś rano to było tak:
po pierwsze pisze nielegalnie.

w środy mam zabronione, zamiast tego powinnam truchtać...ale mi się dziś nie chce,
jest ciemno, zimno i trochę wczoraj przemarzłam, więc dziś się gorzej czuję.
Zresztą, Kto to biega, spaceruje po ćmoku w mrozie i wietrze, że pysk odpada??
Postępowanie zgodnie z instrukcjami zawsze mnie brzydziło, zgodnie z planem też.
Tym czasem jakakolwiek zmiana wizerunkowa wymaga żelaznej dyscypliny
 i trzeba się trzymać planu. Trzeba mieć plan. a fuj. oraz oto on:
Truchto-marsz - poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki, środa (jak się rozjaśni na zewnątrz).
Pisanie bloga rano - poniedziałki, wtorki, piątki. chyba, że wieczorami.
taki plan odwykowy he he. i nawykowy jednocześnie.
ale....wieczorami czytam. oglądam, rozmawiam, odpoczywam i śpię.
a także jestem padnięta natwarz. więc nie wiem jak to ostatecznie wyjdzie.
na wiosnę będzie lepiej, jak mniemam. ochotniej.

Poza tym, po drugie, nadciąga rozpierducha w placówkach i wyraźny podział towarzyszy
 i towarzyszek. jedni z ZNP planują strajk generalny, drudzy z solidarności nie planują.
trzeci mają wywalone. bo nie uczą w gimnazjum.
i taki to uroczy środek zimy i czas tuż, tuż przed feriami zimowymi.

ps

i zdaje się, że ominie mnie cyrk w sejmie na żywo, bom zawalona pracą bez dostępu do tv.







23 komentarze:

  1. no jak pragnę zdrowia ...półpaśca jej się zachciewa ...wypluj przez lewe ramię najlepiej :))))))))))))
    a to też mamy wspólne ...nienawidzę rutyny i życia według planu ....ale nienawidzę też niepoukładania swojego (ale to tylko czasem ) życie wg planu i rutyny zawsze kojarzy mi się z koniem mleczarza ..któy dzień w dzień stawał przy każdej bramie ....nawet jak mleczarz popił gdzieś na początku wsi koń sam rozwoził ...a ludziska se sami banieczki z wozu zdejmowali ..taki nawyk ...w sumie dobry ...ale nie dla mnie ...ja bym na jego miejscu w pola poszła jak nic :))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczynam podejrzewać, że mieszkam na trasie do Ustki. Wyjrzałam przed chwilą przez okno i... jak nic, widok który opisałaś! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otóż to
      i zupełnie nie przypomina drogi na Ostrołękę prawda? ;)

      Usuń
    2. Na Ostrołękę?! Ależ skąd! Nigdy w życiu! Ostatnio wyłącznie na Ustkę!
      Bo teraz na Ustkę chlapie, kicha, moczy i ścieka, prawda? Przynajmniej na mojej trasie na Ustkę tak właśnie jest...
      Jeśli to wszystko w nocy zamarznie, to współczuję dyżurującym rano na ortopedii ;-)

      Usuń
  3. I nie masz czego zalowac. Wciaz te same geby, glownie kaczynskie.
    Oraz wspolczuje bardzo tych tancow na lodzie. Uwazaj na siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram sie uważac ale wiesz nie mam wpływu ...tańce na lodzie, wiatr w gębę i śnieżyca ....

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. no jest powazna sytuacja powiem Ci, znaczy drogi zawalone... boje sie

      Usuń
    2. U nas to by już była ogłoszona klęska i nakaz siedzenia w domu

      Usuń
    3. u nas tez powinna, pługi szybko robia porządek ale sytuacja jest mobilna z minuty na minute może się zrobić szkalnka

      Usuń
  5. Oj, latanie po ćmoku we mrozie nie na moje zdrowie jest. Podziwiam zacięcie. Sejmu nie oglądam, bo mi głupota w hucie szkodzi na puder.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też głupota w hurcie szkodzi ))) ale jestem ciekawa, co będzie ...bo wszak mam obawy...

      Usuń
  6. Takie lodowisko jest przerazajace, oby Ci szybko stopnialo!
    Do postepowania zgodnie z planem tez palam niechecia, meczy mnie wszelka rutyna. Nawet codzienne czynnosci lazienkowe wieczorne staram sie robic codziennie chociaz w innej kolejnosci albo o innej porze, albo cokolwiek, z przerwa na herbate na przyklad. Bo inaczej sie czuje jak automat, którego zaprogramowano na cykl dzienny od porannego do wieczornego mycia zebów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy takie bezrutynne postępowanie nazywają chaosem... Ja też uważam, że wszystkie plany są dobre, jeśli nie obejmują zbyt odległej przyszłości. Mogę sobie zaplanować, że za chwilę wypiję herbatę. Ależ oczywiście, że mogę. Ale planować, że w następną niedzielę będą na obiad leniwe? Nie umiem... ;-)

      Usuń
    2. Diabeł, jak automat czuje się w czwartki...ale nie do końca praca w szkole i w teatrze nigdy nie jest rutyną )))))) to pewne he he

      Kalina - a jednak lubie codzienne celebrowanie kawy srana ;)

      Usuń
  7. Wypluj slowo polpasiec trzy razy przez lewe ramie i najlepiej o polnocy na skrzyzowaniu drog, a potem zarznij czarna kure!!!!!! Mnie po polpascu juz cztery lata boli nieprzecietnie, nic nie pomaga, bralam juz nawet tabletki z opium! Powinnam od razu jakies swieczki diablu palic.....
    U mnie zielono i resztka slonca, ale wiatr sie wzmaga.. idzie snieg!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no idzie,' idzie u nas też idzie i mam z tego powodu stan przedzawałowy...
      a półpasca nie chce wcale a wcale ..po co mi on?

      Usuń
  8. Cienko mi wychodzą wszelkie plany, więc na wszelki wypadek nie planuję. Oraz trzymanie się planu to nie dla mnie gdyż czuję się ograniczona, jakkolwiek idiotycznie to brzmi ;-)
    Miłego marszo-truchtania w każdym razie i najlepiej o godzinie "kiedycisięchce".
    A sejm wczoraj obejrzałam ...hmmmmm...i śmieszne i straszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie normalne, bo to demokracja...więc może się poseł i obywatel postawić, wkurzyc zamanifestowac... ble ble ble

      Usuń
  9. Pogoda faktycznie nieciekawa. W sumie przestałam nawet żałować, że jednak nie pojechałam do Pl, bo właśnie byłabym udupiona w Kołobrzegu, w gigantycznej zaspie.
    Wprowadziłam zakaz oglądania tv przed 18-tą i tylko jedne wiadomości dziennie, koniec, nie ma, ulewa mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i mnie się ulewa ...mam dośc ale się boje,
      z kotem jeszcze nie załatwiłam, nie dotarłam w związku z pogodą niestety...ale dotrę )) i dam znać.

      Usuń
  10. Kochana,już mamy odwilż. Kicham i prycham. Nawet PO odpuściło. Za gimnazja umierać nie mam zamiaru,bo nie. I tyle w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już za oświatę nie umieram od dłuższego czasu... szkoda mi ludzi zarówno z gimnazjów jak i z klas 1-3, którzy poleca z pracy ...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....