środa, 8 lutego 2017

o cierpieniu.

... powiem tak, CIERPIĘ !!!

i dopełzam do wniosku, że w pewnym wieku nie należy się za zbytnio odrywać od podłoża, wyginać, podskakiwać rytmicznie, a nade wszystko kręcić szyjką, po dwóch kołnierzach powypadkowych.
japierdolę czuję się jakby mnie ktoś obił kijami po wszystkim. a najbardzie boli mnie doopa,
gdyż nastąpiła kumulacja, wiadomo. i jebnięcie i gimnastyka.
Całe popołudnie leżę pod kocykiem nasmarowana rozgrzewającymi ustrojstwami i ...
boje się kichnąć. odwracanie głowy nie wchodzi w grę, ani inne tem podobne.
Nie mam siły na czytanie, pisanie i w ogóle cokolwiek. Idę zaraz pod gorący prysznic i spać.

Jeśli do jutra nie przejdzie, to nie wiem po co te buty do mnie jadą.
naprawdę.

ps
poza tym u nas grypa szaleje.



11 komentarzy:

  1. Oj, bidulko... Hmmm... w pewnym wieku nalezy bardziej uwazac na to, JAK sie szaleje.
    A Ty nie uwazalas. :ppp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak po czterdzieptfuprrrr świat sie jednak zmienia, najpierw niezuważalnie a potem coraz bardziej zauważalnie...co prawda ze zdziwieniem sie konstatuje, ze juz nie wbiegam na 6 piętro, że nie włażę w podskokach na Giewont bez zadyszki....szkoda

      Usuń
  2. ojeeee.... sciskam (leciutko) i owijam cieplym kocykiem!
    Grzej sie, a przejdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Diable kochany )) no i tu można poznać empatyczną duszę )) kocyk, cieplutko ))) ech
      a nie masaże!!!, biegania!!!, zapierdol!!!, nie daj się!!!....
      matkoibosko

      Usuń
  3. Jest jedna korzyść: dowiedziałaś się przynajmniej, z ilu mięśni, ścięgien i kości składa się Twoje ciało! ;-)
    Powolutku ruszaj tym, co boli. Kwas mlekowy z mięśni najszybciej spala się podczas ruchu. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. )) bolesna to wiedza Kalino ;) najboleśniejsza jaką znam ...zapomniałam już jak bolesna kuźwa...

      Usuń
  4. Na zakwasy dobra jest aspiryna, mój trener zawsze powtarzał, że jak boli, to znaczy, że wszystkie mięśnie pracuję i jak się już porozciągją, zmiękną i wyćwiczą, to nic nie będzie bolało, nawet po 42 km maratonu, więc kochana, przyznam Ci się, że od tygodnia robię takie 5km kółko i padam na ryjek, później jeszcze brzuszki sruszki i rano każde żebreko daje mi odczuć, że żyję, ale liczę na to, że za miesiąc zrobię już te upragnione podwójne kółko i nic mnie nie będzie bolało, więc łączę się z Tobą w tym cierpieniu i nie leż zbyt długo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tam sobie leżysz i cierpisz, to masz poczytaj http://kulturaliberalna.pl/2017/02/07/tarczynski-kim-pan-jest-panie-bannon/

      Usuń
    2. owszem znam ten tekst że boli, że musi.. i nawet "lubię" jak mnie pobolewa to i owo bo wiadomo ))) jednak o szyje się boje i o plecy, może masaż w łikend? się zastanawiam. Oraz Margo widzę, że Pani szaleje )) i w takim razie się trzymajmy i łączmy )) tylko ja nieco ostrożniej he he
      a poczytam dziś, teraz bo się lepiej czuję. dzięki

      Usuń
  5. Gorący prysznic i ostre rozmasowanie bolesnych miejsc, czyli całego Teatra gorąco polecam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak zrobiłam )))ale bez "ostrego" rozmasowania, powiem więcej gorący prysznic i rozmasowanie zrobiłam nawet w dniu ćwiczeń z użyciem kremów do bolących mięśni ....
      z szyja nie ma żartów((

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....