wtorek, 7 lutego 2017

siła przyciągania.

Jak już jestem na tym polu,
pod warunkiem, że
nie ma błota,
nie ma wiatru
nie ma siarczystego mrozu
.
.
.
to mi się podoba, że hej !!!
endorfiny zalewają mnie tonami i jestem szczęśliwa, rześka(kurwa jak się pisze rześka)
radosna, że wietrzę łeb, że świat pięknieje, bo wiosna tuż,
i nawet se truchtam i pobiegam i poćwiczę ...
dopóki nie zaordynuje powrotu z tego pola i wiatr zamiast w dupę
wieje mi w twarz, że pysk odpada. odpadają też uda.
Na pola mogę się udawać na dwie godziny przed wyjazdem do pracy, żeby odtajeć,
rozgrzać się prysznicem, ŻEBY TWARZ WRÓCIŁA NA MIEJSCE.

...

ale że nie wszystko musi się zaraz dobrze kończyć
po powrocie i próbie przeparkowania auta, pod samym garażem tak jebnęłam o glebę
[po wcześniejszym rozpaczliwym i krótkim tańcu na lodzie]
najpierw plecami i łokciem, a na końcu potylicą, że mi w oczach pociemniało.
Aktualnie Boleśnie odczuwam siłę przyciągania, 
a piasku zdaje się nie ma w okolicy.
Naczelniku strażaku !!!!

*
dziś tańce w teatrze jeszcze w starych trampkach
ale za to kultowych, starach, z lat dziewięćdziesiątych, a co.
Buty do tańca i ćwiczeń jadą do mnie.

no i pada śnieg aktualnie.
piszę jedząc drugie śniadanie i pijąc drugą kawę.


20 komentarzy:

  1. Endorfiny dopadają mnie na plaży, jak popier... z kijami. Jest tylko jeden problem, moje zatoki nie podzielają mojej euforii. Czekam zatem do wiosny, aż przestanie napierdlać i zacznie tylko wiać. Muszę się zadowolić erzacem w postaci steppera i dobrego filmu :D Przegięłaś z tym plaskiem o lód, wiesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dreamu, dobrze ze jestes. Bo ja chcialam napisac, ze zrobilam tego mrozonego banana z kakao i czekolada. Spontanicznie wrzucilam jeszcze pare orzechów laskowych, uprazonych. Jeeeesssuu jake to dobre bylo! Stanowczo jedna z najlepszych lakoci, jakie mi w kopyta wpadly! :D

      Usuń
    2. Polecam się z dziką radością 😚

      Usuń
    3. no więc pomysł kijów po plazy bardzo mi sie podoba )))i trochę zazdroszczę))
      a ja zrobiłam banana z malinami i tez pychota )))))ale jeszcze zrobię z czekoladą
      a co;0

      Usuń
  2. Podziwiam zcięcie polne pijąc trzecią kawę ;)

    PeeS. W Mieście Nadmorskim śnieg aktualnie przestł padać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u nas nadal pada i slizgawica i mrozicho ...
      zacięcie mi własnie dziś, niewiedzieć czemu przeszło jakoś...

      Usuń
  3. Przeszlam dzisiaj kilkanascie metrow od samochodu do stodoly i z powrotem, i stwierdzilam, ze moje PLUS 5 stopni zupelnie mi nie odpowiada! Zarylam sie z przyjemnoscia pod pierzyne :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o Ty niedobra, tak pisać do kobiety, która w mrozie -8 i poniewierce dociera dziatwę uczyć !

      Usuń
  4. Współczuję upadku i zazdroszczę tańców. Zimy nie lubię, więc co się będę powtarzała, kisses

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam napisać, że współczuję upadku i zazdroszczę tańców. I że zimy nie lubię, ale co się będę powtarzała, skoro Margarithes wszystko zgrabnie ujęła...
      I ja też całuję! Obydwie! :-)

      Usuń
    2. Kiss kiss, u nas wiosna dziewczyny i tak serio ciepło, słonecznie, że aż się boję o tym pisać, żeby nie zniknęło :)

      Usuń
    3. łooo, Margo, pokaz na zdjeciu chociaz :)

      Teatralno, a mi w zeszlym tygodniu zapowiadali +8/+10 na caly tydzien i co? Jest -3 a ma byc -6 :(
      Wyobrazasz sobie ogrom mojego rozczarowania?

      Usuń
    4. Dzisiaj rano wyszłam z domu w spódnicy nad kolana. W ten sposób pozbyłam się cellulitu, bo cały zamarzł...

      Usuń
    5. no to zdjęcia na blogu, na życzenie Diabełkowe :)

      Usuń
    6. Jesooo dziewczęta wiem o czym piszecie mi wszystko odpada i zamarza zaraz po wyjściu z chałupy, a Margo Ty się wstydź normalnie i nie będę dziś do Cibie zaglądała, bo jeszcze mi wkurwa brakuje do kompletu...cierpię

      Diable - u mnie w ciągu dnia 8 na minusie buuuuuu nocą to nie wiem i nie chcę wiedzieć, dokarmiam ptaki kulami z ziarna.

      Usuń
    7. Na cierpienie seta i galareta. Nie daj się!

      Usuń
    8. no daj spokój idę zaraz na chwilkę w pola...nie wiem jak to się skończy...i chyba szybko się skończy ...bo i jestem obolała i zimno kurwa ...robię to dla Erny...
      rozchodzę trochę to gówno...tylko szyja mnie martwi...

      Usuń
  5. Powinnas opuszczac pielesze z lyzwami na nogach, kobieto upadla! Polaczylabys przyjemne z pozytecznym, bo i potanczylabys sobie, krecac piruety, i nie walilabys potylica o glebe. Mam nadzieje, ze nie zrobilas sobie krzywdy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak poszla tancowac - to chyba nie ;)

      Usuń
    2. też mam nadzieję że bardziej gupia już nie będę,
      oraz przekonałam się, że jednak może być gorzej ....

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....