sobota, 18 marca 2017

trrrprrglumbum frrrrr

Wszystko ma kiedyś jakiś finał, lub się dochodzi się do ściany
lub jest przełom ... i wczoraj właśnie taki przełom zaliczyłam, w 19 dniu diety,
czyli jakieś 9 dni za wcześnie. Jednak nikt z imieninami czekał nie będzie.
przecież. noż, aż skończę dietę.
Wypiłam wino czerwone wytrawne ... w całości ach uch (a miałam tylko 2 lampki) z okrzykami trzy tygodnie, trzy !!! na to czekałam(żenujące prawdaż), żarłam to, czego nie mogę. za chińskiegoboga.
Wykazałam się kompletnym brakiem charakteru i rozumu. i dziś mam za swoje/moje?
Teraz się boję wejść na wagę. czuje się chojowo. bezdennie źle, łeb mnie migrenuje,
schylić się boję a tu sprzątać trzeba. i auto porzuciłam pod teatrem.
Nie mam czym jechać do pracy i w zasadzie nie mam po co? bo nie myślę tfurczo, tylko cierpię.
co prawda największe dzieła powstały w obliczu cierpienia, ale nie tym razem. jednak i przykro mi.
no nie pomogę, nie pomogę.

A tu generałowie uciekają z armii. czy mam się już bać, jasiepytam się.
czy jeszcze do sytuacji zsrr z 1936, nam daleko? ja tam nie wiem ale
ludzie mówią, że to wygląda jakby maciarewicz and campany celowo kraj ruskim wystawiali.

ps
zostawiłam też lapka w teatrze, więc nie mogę odbierać poczty,
[nie pytajcie dlaczego. nie odpowiem. nie pomogę. widocznie jest jakaś zależność.]
a tymczasem moderuję nadal...i wiadomo nie odczytam. przepraszam.
wyłącze moderowanie na chwilę.
wybiorę się wieczorem. chyba na pewno. za dużo tam zostawiłam siebie. w tym teatrze i pod.






22 komentarze:

  1. Zostawiłam Ci koment pod poprzednim postem, gdyż zapytałam Dzieci. Było śmiesznie. Łeb też mnie napier... I nie dlatego, że tfffurczo albo nie, tylko cotokurwazapogoda jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o i jeszcze pogoda do tego szyskiegoooooo
      ble
      koment przeczytałam )))))fajna zabawa nie i mozna się nad sobą zastanowić he he

      Usuń
    2. A propos wyrzutów, odpuść je sobie, wróć do diety i nie zastanawiaj się. Ja wczoraj zamiast trenować piłam wino z kieliszka Teda, żarłam sery i orzechy i mam to w dupie, bo dzisiaj od rana byłam grzeczna 😊

      Usuń
  2. To ja juz mam chyba przepity do cna organizm, bo wypilam wczoraj butelke czerwonego nic, czuje sie swietnie 😉 Wyslalam w koncu to, co mialam wyslac. Przepraszam za poslizg, ale diabel przykryl ogonem teczke z dieta i nijak nie moglam znalezc...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no powiem Ci, że wypadłam z obiegu i tak to się kończy )))

      Usuń
    2. dzięki za maila poczytam )

      Usuń
  3. Osobiście stosuję dietę MŻW czyli mniej żreć wszystkiego (prawie zero mięsa i to wyłącznie białego, dużo warzyw, średnio owoców, sporo rybek, wszelkie kasze). Oprócz tego regularne bieganie i pozytywne myślenie o sobie i świecie (jak najmniej bezproduktywnego narzekania i jęczenia). Efekty świetne. Polecam :)

    Koniobójca Gallus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. znaczy jesteś czterdziestoletnim fit menem, o jedrnych posladach i łydkach skupionym pozytywnie na sobie i świecie. no to powiem Ci, że nie wygladaszzzzzz

      Usuń
    3. ... przez okno? ;)

      Koniobójca Gallus

      PS
      Co tak się boisz anonimów, że blokujesz tą opcję, hę? A cenzurka też włączona?

      Usuń
    4. oraz ja osobiście stosuję zasadę NIE NARZUCAM SIĘ INNYM, nie pouczam, nie lezę gdzie nie jestem mile widziana, gdzie nie chcą mojego bezproduktywnego ględzenia, nie wpierdalam sie do cudzego zycia na chama . POLECAM.

      Usuń
  4. Nie rób sobie wyrzutów

    posłuchaj muzyki i miej dobry czas z bliskimi https://www.youtube.com/watch?v=pNg-5aDJrjs

    OdpowiedzUsuń
  5. 19 dni diety!!!! Podziwiam! U mnie sie dieta zaczyna wieczorem w lozku, jak mysle, ze jutro zaczne np. jesc to i to, nie jesc tego i tego itd... salatki zielone, woda mineralna... moja dieta niestety konczy sie juz rano pelnowartosciowym sniadaniem, obiadem i kolacja, a w przerwie kawa - bez cukru! Pomocy!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. deprecha i wieczne pierdzenie z tą dietą....dieta to najgorsze słowo świata tfu tfu

      Usuń
  6. lepiej mieć kaca niż chandrę................

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. achacha święte słowa )))choc tak po prawdzie jedno i drugie hoojowe jest...

      Usuń
  7. Teatralna, najgorsze co może się okazać dla Twojej diety, to: wchodzisz dzisiaj rano na wagę i okazuje się, że właśnie po tym winie schudłaś!
    I wtedy to dieta wpada w depresję. I chodzi struta. I ma kaca. I ma ochotę rzucić to wszystko za płot sąsiadom. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kalina jesteś czarownicą !!!
    owszem spadłam ))))))))))))))) nie za dużo ale owszem o buchacha.

    OdpowiedzUsuń
  9. Boshhhh...Szacun i podziw !!! Bo moja dieta każdorazowo szła się rypać po dwóch dniach więc szkoda mi nawet zaczynać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jaki szacun ?? brakuje tygodnia do takiego rozluźnienia )))
      ale się zbieram do kupy ...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....