ten piękny świąteczny lniany pled zakupiłam w domu artystycznym. |
Wolna amerykanka, Kto powiedział, że wszystko musi pasować w takich albo siakich ustawieniach?
Kto powiedział, że są jakieś zasady.
No może jedna, że to stara słowińska chałupa zbudowana z drewna i gliny.
Poza tym jestem sentymentalna.
W kominkowym leży perski dywan wełniany przywieziony w latach 70tych.
Ma z 40 lat. Matkajadwiga go za często nie czyściła, poza tym jednak leżał w blokowym mieszkanku na 6 piętrze. Nadgryziony zębem czasu pasuje jak ulał do mojego domu.
Ale tylko zimą.
obraz znaleziony na śmietniku. |
Jutro przemeblowanie i powrót do normalnego ustawienia kanapy a co za tym idzie zwiększenia przestrzeni.
Bardzo przytulnie, klimatycznie, no slowem: gemütlich. :)
OdpowiedzUsuńa dziękuje bardzo...na święta lubie gdy jest przytulnie i klimatycznie)))
UsuńDo mojego domu czerwień nie pasuje, ale w twoim nie wyobrażam sobie pomieszczeń bez akcentu czerwonego:)Świąteczna czerwień jest specyficzna ( nawet jest kolor nici DMC czerwień świąteczna) i najlepiej komponuje się z ciemną zielenią.
OdpowiedzUsuńPantera użyła niemieckiego słowa, które bardzo dobrze oddaje nastrój Twojego domu- gemütlich ( w polskim chyba nie mam tak dobrego zastępnika)
Przytulny, ale to nie to samo.
Usuńa wiesz, ze ja w obejściu nie przepadam za czerwonym! serio . w teatrze owszem. Czerwony pojawia sie tylko na zime i na święta. Wszystko dywany, chodniki, kapy, pledy, poduszki reszta dodatków. Poza zimą ich nie ma.
UsuńGdybym miała taki dom...
OdpowiedzUsuńMusiałabym chyba pracować zdalnie, gdyż opuszczenie go dobrowolnie zapewne by mnie przerosło😁
Boshhhh, jak u Ciebie pięknie!!!
Dreamu i ja go lubię...po 12 latach remontów, gdyby było inaczej musiała bym się powiesić))))))))))
UsuńZmieniliśmy w nim każdy centymetr. A wszystko co mamy zbierałam przez lata...do nie własnie.
Tak sobie oglądam zdjęcia i myślę CO bym udziergała i GDZIE bym położyła. Moje gniazdko jest zbyt nowoczesne, poza tym Ted nie bardzo lubi😪
Usuńi Naczelnik się stawia ))))))))))))))
UsuńTymczasem ręce mnie świerzbiom w kierunku obory...i juz na poważnie mnie świerzbim.
UsuńWięc chyba czas na rozpierduchę w oborze. Mam całkiem spójną wizualizację. Zwłaszcza mojej tam pracowni, bo w domu za mała i katastrofa z moimi wykwitami.
Czas opuścić szkołę. Czas na nowe wyzwania.
Każda zmiana jest dobra, Teatru. Przekonuję się o tym coraz bardziej. Realizuj się, realizowanie marzeń innych, zostaw innym, niech sami walczą o siebie.
UsuńPRAWDA jak cholera DReamu )))
UsuńPięknie u Ciebie♥
OdpowiedzUsuńDobrego roku, kochana !
Sonic bardzo dobrego roku i dla Ciebie. Czy Ty sie odezwiesz kochana??
Usuńzaglądnę może cos napisałaś?...tęsknię
Wszystko pasuje :) lubię Twój dom :P
OdpowiedzUsuń)))) i ja go wreszcie nareszcie polubiłam )))
Usuńdziękuję
Ależ klimatyczne te wnętrza z ozdobami świątecznymi - a wszystkie takie swoje, bo jak się domyślam wykonane w większości przez Ciebie?
OdpowiedzUsuńPodziwiam talent do zestawiania tych wszystkich elementów, jak dobrze, że Artyści są wśród nas. :)
Ciekawa jestem, czy taka chałupa z drewna i gliny jest ciepła - zimą i jesienią szczególnie? Czym grzejecie? Jak się trzyma przez kolejne sezony, czy ma normalny tynk z zewnątrz czy nie można jej tynkować. Takie techniczne szczegóły bardzo mnie interesują. :)
Iw ta chałupa ma tak ze 170 lat...
Usuńbelki drewniane owszem mocno nam zgniły, podgniły od strony, gdzie wieje wiatr, zacina a tu na pomorzu wilgoć i wichury...
cała jedna ściana była do wymiany.
Z drugiej strony zgniła jedna belka dolna podtrzymująca całą konstrukcję, bo przez dom przelała sie woda w trakcie powodzi...
pozostałe belki zdrowi i twarde, że trudno wiertarke wbić zwłaszcza dębowe. Wypełnienie miałam okazję zobaczyć w trakcie roboty rozbierania 2 kawałków, otóż między belami wkłada się takie drewniane deszczułki i wokół nich osadza się glinę zmieszaną ze słomą.
A na to nakłada się tynk. I białkuje wapnem. Taka historia. dpom jest ciepły ale nieco przewiewny )))))zimą ciepło latem zimno!!
dlatego z zewnątrz jakiś pacan obłożył go styropianem. Chałupa musi oddychać. Zalanie betonem, Szczelne okna i styropian to katastrofa. Od 12 lat chałupę z tej katastrofy rozbieramy. Specjalnie dla Ciebie pokażę w poście to wszystko ale za czas jakiś. Dobrze? Na pewno na osobny post nadaje się historia z grzaniem chałupy. ale tak w skrócie:
Mamy kilka systemów grzewczych, kominek nawiewowy, piec na wszystko połączony z olejem opałowym w oborze(dwie kotłownie) i fotowoltaikę z pompą powietrza. Używamy ta ostatnią, w nasze ostatnio lekkie zimy. Olej opałowy sobie jest od 2 lat ten sam...a pieca na wszystko nie używamy i zaraz go będziemy demontować. Kominek od 2 lat nierozpalany...
glina równie twarda jak belki )))) że ciężko gwoździa wbić
Usuń