Tylko jedno z tych zdjęć zostało wykonane wczorajszą nocą ciemną, gdy wracaliśmy z fajnej kolacji, pozostałe w "biały dzień )))))))))
Od trzech dni mamy grudzień. I zaczął się z przytupem. oraz w pełnej krasie i na pełnej pipipi
a po czwartkowo-piątkowych sensacjach, boć autem było ciężko, temperatura przeszła przez zero, i wystąpiła klasyczna szklanka.
drzewom i tujom też ciężko dźwigać mokry śnieg... się rozkraczają wprost nieprzyzwoicie, spinka mi urosła gigantyczna i nawet joga piątkowa z medytacją i oddechem nie pomogły, wczoraj wszystko mnie bolało.
i wczoraj mus było ją rozładować samymi przyjemnościami. więc po pierwsze długa kąpiel pachnąca a po drugie kolacja wyborna w świetnym miejscu.
Proszę państwa oto
"Dym na wodzie" polecany przez Roberta Makłowicza. Królują lokalne specyjały i na wynos dostaliśmy flaszkę świetnej aroniówki od samego szefa :-)
Ceramika wykonana na specjalne zamówienie, wzorowana na starej ceramice słupskiej. Lokal mieści się też w pięknym starym, odrestaurowanym budynku, który przez lata niszczał.
Rozśmieszyło mnie ostatnio: Rząd morawieckiego na półmetku a tu żadna obietnica pierwszych 100 dni nie spełniona. Oburzające.
Tak byłam zarobiona, no tak bardzo, że aż nie miałam czasu
się wkurwiać na pisdzielcow. co prawda starałam się, wracając po nocach, nie uronić najlepszych momentów z sejmów. ale widomo, że to odgrzewane kotlety ;-)
Bardzo mnie intrygowały różne tytuły w internetach, wpadające w oko, absolutnie nie czytane, a wyobraźnia podsuwała, oj podsuwała:
rydzyk nawołuje do wstania z kanapy... krzyczy tytuł. Pomyślałam, że rewolucja się szykuje. a tu jak zwykle kasa i balety. i pląsać znów będę. EEE zaczyna mnie denerwować ta pseudodziennikarska robota.
Naczelnik ogląda Pińskiego i podrzuca mi różne pomysły, na opóźnienie powołania prawdziwego rządu, które mogą wpaść pisdzielcom do głowy. Niemniej, wiecie każde podśmiechujki, każda zabawna sytuacja(no może za wyjątkiem sejmów) przestaje być zabawna, gdy końca nie widać. ..
Ratujemy się wprawdzie, jak za okupacji, satyrą, zakazanymi piosenkami ...no ale ileż można?
Łikendowo nadrabiam blogerów ulubionych. i oczywiście piorę. to taki sobotnio-niedzielny rytuał.
i znów cos lezie z Chin.
PS
Dwa seriale polskie bardzo polecam, ERYNIE z Dorocińskim. REWELACJA.
i Morderczynie, z Kuną, na podstawie Bondy. też spoko.







Te filmy są w Internecie?
OdpowiedzUsuńFrau, na platformie Netflix
UsuńA. To moja mama ma. Ja, jak chcę coś obejrzeć (co zdarza się niezwykle rzadko, raz na trzy lata), to w komputerze, bo telewizora nie mam.
Usuńwarto !!!
UsuńNo zima! Pieknie dekoracyjna. Smakolyki pieknie podane! W stylowym miejscu. Niestety nie znam wspolczesnego Slupska, ale zachecajaco go przedstawiasz. Moze kiedys zawadzimy o ten kawalek kraju.
OdpowiedzUsuńRzad cudow nie moze czynic tylko z tego wzgledu, ze go powolano. Wiele rzeczy ciagnie sie jeszcze ze starych postanowien. Cierpliwosci.
ERYNIE tez bym obejrzala a Bande juz szukalam w ksiazkach. Zielona granica wejdzie do repertuaru tutejszych kin wiosna, wiec szansa na obejrzenie duze, z czego sie ciesze.
Zimowe, mrozne, sniezne (snieg lekki jak puch bo z mrozu), ciemne sle pozdrowienia.
nie wiem Echo czy książka Bondy Polskie morderczynie, dobra jest? ja tak średnio za nią przepadam ale serial całkiem dobry.
UsuńSerialu nie obejrze i ksiazki Bondy nie zrozumiem; tylko trzy dostepne i to po wlosku!!! Moze powinnam sprobowac bo moze znam italianski???? Jeszcze nie wiem tylko? Jak nie znam to powiem, ze nie lubie i juz. :)))) I z glowy.
Usuńo kurcze, sprawdzę, czy mam ebuka, jeśli tak to spróbuję ci przesłać plikiem... a nie ma ktoś z Twojej rodziny, przyjaciół netflixa? możesz sobie zobaczyć na kompie.
UsuńOjej.Milo mi z tym plikiem. Poszukam jeszcze w innych e-bibliotekach. Netflixa sami nie chcemy bo dzien ma tylko 24 godziny, nawet filmow z tv nie zdazamy obejrzec. Rodzina lub znajomi moze maja, nie chwala sie co ogladaja :))).
Usuńale jaka dyscyplina wewnętrzna sie rozwija ;-)) żeby nie oglądać.
Usuń:) Coby nie popasc w cug ;) ogladania seriali i gledzenia, bo musisz pamietac, ze jedno z nas zna polski po lepkach tylko i wytrzymuje najwyzej jeden film w tym jezyku na rok. :)))
UsuńNo to u Ciebie też biało! U mnie w Bremerhaven ulice też zaśnieżone i pada co i rusz. I co dziwne, jeszcze nie stopniało. Od lat tu nie pamiętam takiej zimy.
OdpowiedzUsuńCo do wyjść, to wczoraj byliśmy w sklepie, a potem na krótkim spacerze po okolicy i to już mnie niemal zwaliło z nóg. Tyle na temat mojego stanu zdrowia na dziś. Teraz trochę lepiej, zaczyna działać tabletka przeciwzapalna-przeciwbólowa.
Knajpa świetnie wygląda i potraw też bym spróbowała, ceramika też pięknie wygląda!
Mam nadzieję powoli zdrowieć, ale jak widać nie wszystko jest w moich rękach.
Uściski przesyłam :)
Iw, dania pieknie skomponowane i smaczne bardzo. Zobacz sobie jesli chcesz : https://www.youtube.com/watch?v=_dNy4BG6UEo
Usuńpo silnym przeziębieniu, grypie czy innej zarazie, długo sie człowiek zbiera. Nic dziwnego, że jesteś jeszcze słaba. ZDRÓWKA kchoana.
Eeee... Mało u Was śniegu, u nas znacznie więcej napadało. Tak że tego... Tylko aroniówki zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńA jakie piosenki są jeszcze zakazane?
aroniówka smaczna, bardzo. A śniegu już nam wystarczy, dziś cały dzień sypie...
UsuńZakazane piosenki, film z 1946, taka figura retoryczna.
Pierwsze zdjecie z wczoraj, pozostałe z listopada... Takze przybywa.
UsuńChciałabym trochę śniegu...
OdpowiedzUsuńCO LEZIE Z CHIN⁉️⁉️
Trochę!! Ale u nas śnieg wali jak oszalały 😱
UsuńA z Chin lezie zapalenie płuc pokrecone... Z Chin zawsze cos lezie☹️😷🤕
Uuuuuujjjjj
UsuńRano nas zasypalo, teraz topnieje, bo zrobil sie lekki plus, ale w nocy ma wszystko zamarznac, bo bedzie minus. I tak codziennie. Glupio sie jezdzi, jak ci zadkiem zarzuca. Dzisiaj znow bylo w pip roboty, ale powoli sie rozjasnia, pozniej pozostana tylko drobiazgi, lampy, karnisze i inne oz-dupki.
OdpowiedzUsuńKnajpka z wygladu klimatyczna, ale mam za daleko :)))
Cały czas sypie...noż nie mam siły, nie ma ochoty na te szaleństwo, serio. dobrze, że auto w garażu. trzymaj sie kochana.
UsuńNo i czyż nie piękna jest śnieżna zima? Pomysł, że teraz mogłoby być ponad 30 stopni i jedziesz zatłoczonym zbiorkomem bez klimy :)
OdpowiedzUsuńTen rząd będzie dzielił i judził dopóki może, chyba mają tego samego doradcę co Trump, który poleca dzielenie wszystkich, których można skłócić, arogancję i kłamstwo.
szokujące jest to, że wierne jezusowe i maryjne katoliczki tego judzenia nie widzą...idiotki.
UsuńI u nas napadało. Tak z 10cm ale stan zagrożenia i inne ostrzeżenia😂
OdpowiedzUsuńAroniówki zazdraszczam, a seriale zapisane, chociaż chwilowo ‚Oddychaj’.
nie wiem Dreamu ile u nas napadało, 40cm?? ale w zasadzie odwilż śnieg ciężki, ...
Usuńaroniowka całkiem smaczna, ma chłop pomysł i to mnie natchnęło, żeby własna robić tez odrobine inaczej.
oddycham.
Jaki piękny śnieg! Jako że tutaj jesteśmy go pozbawieni, szanuję. Mieszkałabym, przynajmniej w czasie, gdy nie muszę dojeżdżać do pracy.
OdpowiedzUsuń:-)) ano właśnie i ja lubię góry zima, gdy nie muszę prowadzić auta, tylko sobie nartujemy i siedzimy w knajpach ;-)
UsuńDzisiaj urlop na żądanie:). Zima jest boska.
OdpowiedzUsuńprzereklamowana ;-)
UsuńPowiedz mi, Dziewczyno, jak mam znaleźć Twojego drugiego bloga, do którego otrzymałam zaproszenie:).
OdpowiedzUsuńmusisz kliknąć na link, który ci wysłałam na Twojego maila .
UsuńERYNIE - polubiłam ogromnie. A restaurację zapisuję, bo kto wie, gdzie mnie styczniu zawieje. Kupując bilet nie pomyślałam o śninegu, liczę na to, że mnie jednak ominie.
OdpowiedzUsuń😃😘😘Znaczy moze cie tu zawiać
Usuńmam w okolicy mały sprawunek do załatwienia :P
Usuń