środa, 9 stycznia 2013

***( zajawka)
zawidziane

Przybywają zawsze parą nierozłączną, ona podobna do dzieciaka
skórę zdjął normalnie. On taki jakiś niewydarzony. Za długi, za chudy
za nieregularny. przyczajony normalnie.
- proszĘ pani, przemawia ona, jakim cudem dziecko dostało jedynkĘ
skoro dziecka na tej lekcji nie było?? i sapie i świszczy i jest zbulwesowana.
Odkąd edziennik przebojem wdarł się w realia placówek oświatowych, rodziciele poszaleli.
Kiedyś o ocenach dowiadywali się miesiąc po wstawieniu do papierzaka
dziś, no cóż, dwa dni obsuwy powodują awanturkę.
Jot patrzy na ich gaworzenie, dziwi się, potakuje, zastanawia i
zgadza się na wszystko. bo po co awanturka??
by na koniec posumować to przemiłe spotkanie stwierdzeniem,
że sama jest posiadaczką adhd i ich  doskonale rozumie
ale wymagać od niej w związku z tym jej adhd
 nie mogą za dużo. Tak jak ona od ich dziecka.
tadam. pedagog też człowiek. w zasadzie.

ps
patrzyła na mnie jakoś tak znacząco,
między wierszami mi mówiła, że nie czas jeszcze na to badanie
a ja pochylona nad kartą dań z odpowiednim cennikiem oczywiście,
gdybałam, cmokałam zacukiwałam się a może by to ...albo to albo tamto
marker taki, marker siaki... się nie mogłam zdecydować.
.
Po powrocie spaliłam ciuchy w których obskoczyłam
dwie wylęgarnie złaaaa, bo to co tam zobaczyłam mnie zmobolizowało
do dezynfekcji, dezynsekcji, deratyzacji i defekacji też.

16 komentarzy:

  1. przeważnie raz na pół roku to się było wstyd przyznać że się dziecko nie przyznało;)

    a jak się masz w związku z porzuceniem nałogu?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadciśnienie mnie skutecznie wyleczyło z ciągu hehehe
      ale dziś już w normie, znaczy praca i życie mi szkodzi)))

      Usuń
  2. tadam.. adhd, dysleksja, dys.. dys... ogólnie po co w ogóle ta szkoła? niech rodzice sami zajmą się edukacją swoich pociech.. i po problemie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm nie so od tego, podobnie jak nie sa od wychowywania)))
      niektórzy, nie wszyscy na szczęście)))
      są od wymagania,spełniania zachcianek,realizowania własnych niespełnionych ambicji...

      Usuń
    2. pewnie, przecież to tylko rodzice, to co będą wychowywać, czy uczyć swoje dzieci, od tego są obcy;-)

      Usuń
  3. A ja od kilku lat wiem o dysleksji mojego dziecka i ... nic. Niech walczy, w tym roku zdaje maturę i nawet orzeczenia nie ma, badania nie było. Jesoo, jaka ja jestem wredna ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;o) Kiedyś zasugerowałam jej badanie 'na fazę', powiedziała NIE. Pisze maturę rozszerzoną z polskiego i angielskiego. Jeżeli czuje, że może latać, mam Ją poinformować, że jest za ciężka?

      Usuń
    2. nie ,raczej zadziałać osłonowo... w razie czego
      obniżono mi ocenę z matury za błędy... do dziś mam żal

      Usuń
    3. mnie na badania dysleksji u Juniorki zmusiła w zasadzie pani z przedszkola, która zauważyła u niej objawy. Więc ja, jako grzeczna matka poszłam. Potem chodziłam już z rozpędu. Ostatnio opinię wydał ich szkolny pedagog. Tak więc papiery ma, ale czy są z tego jakieś korzyści teraz w liceum.... w gimnazjum były, miała więcej czasu na pisanie.

      Usuń
    4. zobaczymy na maturze?? nie jestem w temacie a poza tym cały czas zmieniają się przepisy, zasady

      t.

      Usuń
    5. Ja, jako belfer, widziałam symptomy. Bardzo subtelne. Pytałam wychowawczynię w 1-3, nie ma szans- powiedziała, nie Młoda. Oglądała Ja pedagog szkolna w 4-6, nie ma szans, nie ona- orzekła. Wiem, jak obie się pomyliły, gdyż Młoda to wyjątkowa jednostka (i wcale nie piszę tak dlatego, że moja) i zrobiła je w bambuko. Ona walczy, chce tego, niech walczy, życie w Jej przyszłej profesji nie podaje róż na srebrnej tacy. Zawsze będzie narażona na niemoc i krytykę.

      Usuń
  4. Moje dziecko starsze natomiast twierdzi, że wszyscy z papierkiem na dys to sobie załatwili, bo są lenie śmierdzące. Nie twierdzę, że wszyscy, ale coś w tym jest...chyba..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem jest)) trudno o sprawiedliwość na tym świecie

      Usuń
  5. a u nas nadal papierowy dziennik i karteczki z ocenami na wywiadówkach:)
    Kraków zawsze był konserwatywnym miastem:))
    oraz widzę, że serwują Ci bardziej specjalistyczne badania - to świetnie, oby wyniki Cię ucieszyły!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama sobie serwuję... oraz szukam
      a elektroniczny ma plusy, jest wygodny ale też bywa uciążliwy.
      Teraz jestem w domu i analizuję oceny moich alumnów, wstawiam zaległe, pisze wiadomości jak będzie wyglądał przyszły tydzień, w związku z tym, że nieplanowo mnie nie ma w tym)) i takie tam...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....