czwartek, 30 czerwca 2016

1-041.dzień mecza. ojakżemamdość.

Azaliż, tudzież mecz sparaliżował zakorkował i ustawił dzień dzisiejszy.
ramówki radiowo - telewizyjne, rozmowy międzypłciowe, a zwłaszcza jednopłciowe.
Naczelnik wczoraj do mnie z wieczora- wiesz normalnie się denerwuję z powodu tego meczu.
A ja się denerwuję z powodu remontu i pakowania, gdyż jesteśmy w dupie. odpowiedziałam
zgodnie z prawdą. zdegustowana.
Po powrocie wczorajszym z teatru zwyczajnie padłam napysk, te mieszanie mas powietrza,
te ciśnieniowe zwyżki i gwałtowne zwiechy ciśnieniowe mnie zatłuką szybciej niż ten remont.
I nic nie mogłam, bo co można w takiej sytuacji. zostałam wyeliminowana przez pogodę.

Za to dziś niektóre nazwiska mnie prześladują od rana. no nie ma szans nie wiedzieć słuchając TYLKO Trójki,
kto to jest Nawałka (Małgorzato)))) nichuja, choć bym się zaparła wszystkimi czterema,
a piątą dopchnęła. Pozostałych nie pamiętam za wyjątkiem Lewandowskiego i Błaszczykowskiego.

O niejakim Kapuście coś od uczniów słyszałam.
Z niedowierzaniem skomentowali fakt, że nie wiem.
W takiej sytuacji, gdy ktoś mnie z ofukaniem atakuję, że jak to? że jak można nie wiedzieć?
zawsze ale to zawsze moim interlokutorom grożę, że ich tu zaraz natychmiast z historii Polski przepytam i nie będzie to pytanie o bitwę pod Grunwaldem, choć i tu bym się mogła zdziwić zapewne. albo pytam o ostatniego filmowego oskara, albo ... możliwości jest wiele,
żeby się zapadli pod ziemię i zamknęli na wieki.

no to detoks i remont.




12 komentarzy:

  1. No rzeczywiście - słyszałaś, ale nie usłyszałaś ;-)))) Nadzieja polskiej piłki nazywa się bardziej zdrobniale: Kapustka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta nadzieja wlazła na boisko i od razu otrzymała żółtą kartke )))

      Usuń
    2. Kapustka hmmm zapamiętam, mam nadzieję))

      Usuń
  2. ja myślałam że jestem ignorantką i nie-patriotką mając w niskim poważaniu poczynania naszej drużyny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz)) zawsze może byc ktos gorszy )))))

      Usuń
  3. Ja mam pyfko przygotowane i bede kibicowac chlejac oraz bede sie pewnie darla. A jutro od nowa, bo znow nasi grajo. Ja sie wykoncze!

    OdpowiedzUsuń
  4. czuć to napięcie przed meczem...moze to i lepiej, od dłuższego czasu możemy być dumni i trzymam kciuki za naszych z prawdziwą wiarą, że się uda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm jestem niekibicem choć oczywiście mecz słyszę i fragmentami widzę ...dobrze grają, to trzeba przyznać )))

      Usuń
  5. Z pogoda mam podobnie - ona robi ze mna, co chce. Czyli wyciaga mi mózg z czaszki, przepala korki, placze kabelki. Wczoraj wlasnie bylo najgorzej - po dotarciu do roboty siedzialam 10 minut (pelne 10 minut) przy kompie, gapiac sie tepo w Outlooka i usilujac zmusic me cialo, aby poszlo zrobic kawe. W koncu sie udalo i pomalutku ruszyla lokomotywa po torach ospale.
    Najgorsze jest to, ze NIC nie da sie z tym zrobic, nie? Rzuca cie o glebe i musisz lezec i sie czolgac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Diable, ja mam nadciśnienie z tabletkami do końca życia niestety... a poza tym jestem meteopatą...no i starość nie radość ;) a niedociśnieniowcy i migreniarze to chyba mają bardziej przesrane, także zawsze może być gorzej..

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....