dziś wyjazd do Zakopanego i od rana się pakuję
nie biorę kompa, a na telefonie nie lubię pisać, co oznacza przerwę
w dostawie sprawozdań z remontu.
Stan na teraz:
kładą płyty na belki podłogowe, pierwszą warstwę, następnie maty wyciszające i drugą warstwę płyt specjalnych, a na to dopiero panele. Panele dotarły i są już w magazynie do odebrania.
Z ostatnich burzliwych uzgodnień, jest szansa, że uda się wyciągnąć na wierch boczne belki.
Zamiast planowanej standardowej waty termicznej pójdzie drewniana o wyższej skuteczności izolacyjnej choć cieńsza o kilka cm, ale droższa ofkorsss. no trudno,
ważne, że wszystkie belki będą na wierzchu.
Damy też droższe i cięższe płyty ognioodporne, takie jakie mamy na kominku.
Belki zostaną z tymi swoimi nierównościami, fakturą, dziurami i w naturalnym kolorze,
tylko je zaimpregnujemy.
No to jest piękna wiadomość w tym całym pierdolcu.
sołłłł ahoj przygodo!
Niebycie w oku cyklonu jest dobrą wiadomością, oraz belki na wierzchu są, wszystko idzie ku dobremu, a jak wrócisz, będzie pięknie :D Pozdrów Giewont i odetchnij, w miarę możliwości :D
OdpowiedzUsuńgiewont pozdrowiłam )) a po powrocie no cóż rozpierducha na całego z pyłem i w ogóle , juto wrzucę zdjęcia.
UsuńBaw sie dobrze, a ino uwazaj na kleszcze, najlepiej wez ze soba ten dynks do wyciagania. Wcale Ci nie zazdroszcze, bo gor nie lubie i jeszcze ta gromada pod opieka (jesuuu!!!). Chyba za duzo nie wypoczniesz, ale za to remontu nie bedziesz ogladac, wiec nie ma tego zlego...
OdpowiedzUsuńZostawilas Naczelniku dyrektywy fotograficzne?
Uszczknij trochę tej waty o wyższej skuteczności izolacyjnej, a kleszcze na pewno cię nie dosięgną ;)
UsuńPantero -kleszczami się nie przejmowałam jakoś...i chyba nie było problemu, faktycznie odpoczęłam średnio ale przynajmniej nabrałam dystansu, za to powrót bolesny ...
UsuńEkolandia - ))) a się pomyliłam, to nie wata tylko wełna drzewna i w gaderobie wełna mineralna obie sie nie nadaja do izolacji pzred kleszczami ;-)
Dobrze, że nie jedziecie PKS-em ;-)
OdpowiedzUsuńTeatralna, pokazali w telewizorze ile osób jest nad Morskim Okiem... Nie wiem, czy uda Ci się dopchać... ;-)
Usuńnad Morskim nie byliśmy i bardzo dobrze, nie jestem fanką dzikich tłumów i męczenia koni...
Usuńo jakże ci zazdroszczę tego widoku przed oczyma ......i tych belek na wierchu :))))do przeczytania :)))
OdpowiedzUsuńwidoki były piękne ale za krótko, bo ...lałoooo
Usuńza to belki pierwsza klasa ))) jutro będą zdjęcia ))
no nie wiem, nie wiem....nie przepadam za Zakopanym w sezonie więc pewnie wybrała bym nadzorowanie remontu :) tak wiem...nienormalna jestem
OdpowiedzUsuńachachaha i przyznam trochę Cię rozumiem))choć bardzo mi się przydało nieco odsapu i dystansu ))
Usuń