czwartek, 29 września 2016

normalnie nienormalnie. jak nigdy.



 oto kafel rzeczony sztuk jeden
a potrzebujemy cztery



 i przenoszenie biblioteki.... jeszcze drugie, trzecie tyle  książek ale może w międzyczasie
 nieco oddam... Widać też niewymalowane belki i drzwi łazienkowe(to przede mną) ale za to znalazłam stylową lampę w oborze, z lat ???

która nam pasuje nad schody prawie i druga w dolnym korytarzu.


 to ta lampa  na pierwszym planie



a tu na drugim planie.


No i jeszcze spać nie mogę. do kompletu.
oraz wahania pogodowe mnie dołują, że w ciągu dnia gorąc ponad 20 stopni,
a nocami para z gęby leci na tarasie. wychodzę do teatru w klapkach z gołymi girami,
wracam w kozakach. skarpetach i futrze. zwłaszcza z teatru, bo tam bunkier i zimno jak cholera.
Śpimy na górce, gdzie ciepło, że nigdy tak ciepło jesienią nie było.
We wrześniu zazwyczaj byliśmy już po pierwszych rozpaleniach i zazwyczaj leżałam
 pod kocami na kanapie sparaliżowana zimnem i przenikliwą wilgocią.
 Oraz byliśmy po tankowaniu(tfu).
Tymczasem ani tankowania, ani grzania.
No nie tym razem.
ale za to śpiąca i w ogóle rezydująca  na dole Matkajadwiga trzęsie się z zimna wieczorami...
Na dole w naszej chałupie jak w piwnicy i norze miejscami.
Teraz to widzę wyraźnie, po remoncie.
I żeby było jasne tankowania nie robimy i nie grzejemy, bo nie możemy.
Kaloryfery zdjęte w łazience. i mnie uruchomienie systemu grzewczego niepokoi bardzo,
gdyż mam rury w ściany kolankowe powsadzane ...sołłł gdyby coś...pierdyknęło z niedokręcenia.
W przyszłym tygodniu zaplanowano montowanie baniaka w łazience i uruchamianie systemu fotowoltaiki wreszcie, nareszcie. I tylko  niech się spisuje, bo inaczej nie wiem jak zareaguję.
Wszak mi ten system rozpieprzył plany łazienkowego wystroju i dzięki niemu
mam trzecią kotłownię w domu, w łazience.
Rozpieprzył mi też zwarty plan budowy i wydatków(się o kilka tysięcy zwiększyły natentychmiast)
a w planach na najbliższe kilkanaście lat o kilkanaście tysięcy, bez procentów, na szczęście.



16 komentarzy:

  1. Cudny ten kafel, przecudny po prostu! I ta podloge fajna juz macie, i niskie parapety / wysokie okna, belki, stare lampy - budujecie dom moich marzen...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. )))) Diablico miód na serce moje skołatane, nadszarpnięte i nieco postarzałe tym remontem, lejesz.
      przerabiamy starą XIX wieczną chałupę szachulcową, po remoncie wcześniejszym czyli zalaniu betonem!! odsłaniamy jej uroki ... z duszą na ramieniu odsłaniamy stare elementy, bo czasami belki w stanie tragicznym albo rury albo ...
      nie takie to proste i nieco frustrujące ale nie teraz o tym. Teraz się cieszę, że połowę roboty mamy za sobą w kontekście wszystkich zabudowań gospodarczych )))
      a 70% w kontekście samej chałupy.... jeszcze kominkowy...

      Usuń
  2. no widzisz :)czyli in plus jednakże mimo wszystkich niedogodnień przejściowych ...nie skupiaj się na nich ,bo szkoda czasu :))))) no i może Matki Jadwigi jednak :)))))) ale to tez przejściowe ..następnym razem już nie będziesz jej hibernować :)))))lepiej spłacać wulkanikę i mieć z niej pożytek ,niż tkwić przy starym .......a kafel mnie zauroczył baaaaaaaaardzo ......i okienko i belki ...chałupa rumieńców nabiera, że hej ....i łazienkę sobie jeszcze urządzisz ...masz całe życie jeszcze he ,he :)))))albo wytłumacz sobie ,że im mniej tym lepiej :)))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sobie to tłumacze cały czas od pewnego czasu ))))))
      trudno jednak bić się z samym sobą, prawda...
      a za ekologi e i wyższą świadomość no cóż się płaci...
      za kafel pięknie dziękuję, bom dostała pierdolca i muszę go mieć..

      Usuń
    2. musisz musisz ...pasuje IDEALNIE !!!!!

      Usuń
  3. obłędny ten kafel, dobrze, że będzie je mieć, no i wszystko, co pokazujesz, jest bardzo moje :)

    no i trzymam kciuki za ten pierwszy raz, żeby nic nie przepuściło, nie dziekuj, ja trzymam :) kisses

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margo zdaję sobie sprawę, że drogi jak cholera ten kafel i że to głupie jest...podobnie jak sprawa wanny wolnostojącej ale...ja chcę po mojemu i basta...
      i cieszę się, że sie podoba oraz , że znajduję zrozumienie u mądrych ludzi )))) cmok

      Usuń
    2. zjadam literki, przepraszam. Wychodzę z założenia, że jak się coś robi, to nie na rok, nie na dwa, więc niech to będzie takie, jak chcę, bo jednak patrzysz na to cały czas. Później robisz sobie wyrzuty i co, skujesz ścianę? Wiec będzie pięknie :)

      Usuń
    3. dokładnie i ja tak myślę i od pewnego czasu tak robie ...asertywnie i bezwzglednie bo to moja /nasza przestrzen )))

      Usuń
    4. Margo literkami se gitary nie zawracaj odkąd działam tabletem i telefonem mam to gdzies

      Usuń
  4. kafel cudny, lampa takoż, a okno trójkątne jak marzenie ( tak jakoś oko boże malują chyba?)no w ogóle jest pięknie! a za rury trzymam kciuki, zeby nic nie pierdyknęło...tfu tfu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzymaj trzymaj Basiu i się cieszę że kafel sie podoba, bo zabule jak za zboże...cholera jasna. Okna to mój fikoł, fetysz, pierdolec ))))) i tez jestem nim zachwycona

      Usuń
  5. Jak teraz Wam w sypialni w sam raz cieplo, to nawet nie chce sobie wyobrazac, jak bedzie latem nie do wytrzymania. Macie w zapasie miejsce w piwniczce, zeby w razie sie przeniesc ze spaniem?
    Lampa przecudnej urody i bardzo w moim guscie, lubie takie.
    Czy ja mam zwidy, czy kafle mialy byc zielone? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kafle owszem miały być zielone ))) ale na podłodze i dupa blada, bo nie znalazłam ((
      więc się koncepcja zmieniła nieco, poza tym nie zrobiłam jeszcze swoich...ale zrobię na inną ścianę ))za czas jakiś he he jak się nauczę a tymczasem w tych sie zakochałam i do drzwi pasują ...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....