poniedziałek, 24 października 2016

o bidecie.

Rozmyślam więcej jakby o sensie i istocie.
oraz o tym, że życie biegnie za szybko a smakowanie jest mocno ograniczane.
i to mi się nie podoba. to trzeba zmienić.

Nieoczekiwanie głównym aktorem dni ostatnich stał się  BIDET,
bo oto okazało się, że muszę na nowo przeczytać instrukcję obsługi, żeby nie stracić doopska.
Nie mając możliwości odkręcania kurków jednocześnie oraz nie pracując już tak sprawnie
prawo i lewoskrętnie, poparzyłam sobie tyłek w czasie radosnego korzystania z bidetu.
Okazało się, że  temperatura w baniaku przekroczyła 70 stopni, co jest absolutnie zabronione,
a chałupa niedogrzana, czyli cała para poszła w bidet.
[No i na szczęście, gdyż jest na co zwalić w kontekście]
 ale z drugiej strony przeraża mnie ta elektronika, ponieważ się potrafi zbiesić, zawiesić
a ja taka bezradna z poparzonym tyłkiem zostaje.


21 komentarzy:

  1. No bo bidetu trzeba używać do mycia... STÓPEK (polecam zwłaszcza latem!!!) - choć fakt... stópki też poparzyć można... ale i z nimi czmychnąć prędzej... Bo z doooopskiem... to już nie bardzo!
    Asetnol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można, można )))i można też w nim trzymać kwiatki, gdy się zbije(los poprzednika) i może też wtedy służyć za bardzo wygodny kranik i michę do wody dla Erny...oj można )))))))))))

      Usuń
  2. Znajoma pracowała w państwowej przychodni (to było w TAMTYCH czasach). Obok jej gabinetu był gabinet ginekologa, a w toalecie dla pacjentek zainstalowano bidet - luksus przyszedł do mas drzwiami od toalety. Po krótkim czasie pielęgniarki wraz z położną wywiesiły kartkę nad bidetem, z dość dosłowną instrukcją obsługi urządzenia i informacją, że siusiu i inne sprawy należy załatwiać do sąsiedniego eksponatu. Nie pomogło. Codziennie bidet był zapakowany po kokardę. Owinęły go pewnego dnia folią, umieściły napis "awaria" i problem się skończył. Luksus dla kobiet wyszedł tymi samymi drzwiami.
    Taka historia mieszka u mnie w głowie w szufladzie z napisem "bidet". Teraz muszę ją upchnąć kolanem i dołożyć Twój poparzony tyłek, bo też zacne. Oj, zacne! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale nie obok tego, co w szufladzie tylko w pewnym oddaleniu...bo sie sfocham.
      ja też słyszałam takie opowieści, niestety na emigracji je słyszałam i mi było wstyd jak cholera za obywatelki i obywateli...sama przeżywałam inne koszmary toaletowe, jak i gdzie się spuszcza wodę w wc...hmmmm

      Usuń
    2. Masz osobną! Dla Ciebie wszy-stko! ;-)

      Usuń
  3. No to jest chamstwo, prosze bidetu! Chamstwo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem i drobnomieszczaństwo i doprawdy dlatego mi wstyd ...że bidetu używam ;)

      Usuń
  4. Ja bez bidetu jak bez ręki, ale jakby mi zrobił krzywdę gorącą to bym gnoja mogła znienawidzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to akurat nie jego wina ;)
      okazało się, że raz w tygodniu woda w kotle się musi zagotować, żeby bakterii niie było I TO BYŁ TEN RAZ

      Usuń
    2. Pierwsze słyszę, że woda musi sie w kotle zagotować! Toć by go para rozsadziła.

      Usuń
    3. ekhm, bo wiesz Zantula )))) nie o kocioł tu chodzi ale o baniak/bojler na wodę przy systemie grzewczym fotowoltaicznym, a temperatura ma wynosić 70 stopni...ale Ty czujna jesteś ))))))a ja jak zwykle )))

      Usuń
  5. W moim rodzinnym domu bidet był od zawsze, niestety w moim dorosłym domu, już swoim, na bidet nie było miejsca, ubolewam :) a temperaturę dopasujesz, kwestia wprawy :)

    ucałowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak się człowiek z bidetem wychowa, to potem ciężko bez bideta ...rozumiem argument że miejsca nie było, ja też miałam taki cień myśli gdy mi fotowoltwiczne ustrojsteo plany łazienkowe zawaliło.

      Usuń
    2. ale masz kran z wyciąganą wylewką, że możesz kalosze opłukać, albo włosy?

      Usuń
  6. Poparzenia nie zazdrszczam, ale bidetu i offfszem, gdyż w mojej łazience, mimo, że całkiem spora, miejsca nań zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, bidet jest nieodzowny...a już było blisko, żeby się nie zmieścił ale wygoda najważniejsza co tam estetyka

      Usuń
  7. Bidet ważna rzecz. Tyle lat i mój działa bez zarzutu. Jeno jedno mieszadło i wszystko super. Już wyobraźnia ruszyła,cóż to za super nowoczesne cacko zainstalowano u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co Ty, normalny bidet tylko dwa pokrętła ma ))) niestety

      Usuń
    2. A po co aż z dwoma wybrałaś?

      Usuń
    3. ))) tak wyszło )) mamy baterie mosiądzowe i w komplecie do tej serii było

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....