poniedziałek, 3 października 2016

październikowy.

taka propozycja Lucynki na październik

Pomiędzy napadowymi atakami kaszlu i wydmuchami zatokowymi, jeszcze transparentnymi
w kolorze i konsystencji, ale to tylko kwestia czasu...
układałam książki i przeglądam. Zmieniam ich status. Tym, które nieużywane i niekochane proponuję inne miejsce, gorsze. proponuję ustąpienie miejsca na zawsze, tym nowym,
 które przyszły i przyjdą jeszcze.

Patrzę i zastanawiam się, co i gdzie ustawić. Jeśli coigdzie nie znajdzie miejsca
 w pierwszym miesiącu, jeśli coigdzie nie zostanie rozpakowane w pierwszych 2 miesiącach, odjedzie na wieki. Zostanie oddane, podarowane, wyeliminowane.
Zastanawiam się też nad meblami. Nic pochopnie i nic na siłę.
Nie wszystkie muszą wrócić do domu. Już mam chętnych na niezagospodarowane.
Do krakowa nie jedziemy raczej, więc będą, aż trzy łikendy w październiku
poświęcone sprzątaniu i ogarnianiu. jest progres i nadzieja, że do świąt zdążymy.

Nie lubię, gdy mi ktoś mówi jakico w moim domu i wywiera wpływ i decyduje...
w każdym razie bardzo chce decydować. Zwłaszcza, gdy nie mieszka w tym domu
 a zaledwie pomieszkuje.
Jeszcze gorzej reaguję, gdy ktoś bywa, jest gościem i się wymądrza gdziecoijak.

Asertywność mi się wywala do siedmianu, szczególnie dziś, gdy jedni wsadzają mi łapę w gacie,
inni w chałupę, a jeszcze inni usiłują gmerać w głowie.

ODPIERDOLCIE SIĘ WSZYSCY.

I widzę związek między analogicznymi zachowaniami, że oto się chce pewnym ludziom
narzucać swą wolę wszystkim.
Poza tym zrobiło się zimno i wilgotno i szaroburo.
Procesy gnilne przyspieszyły.
Czas więc zatankować, podłączać kaloryfery, wieszać baniaki na wodę i odpalać sezon grzewczy,
bo inaczej zapalenie płuc gotowe.
Matkajadwiga jest niezadowolona, rozdrażniona, kompulsywnie ogarnia cosięda
i cosienieda... ma focha i pretensje, czasami słuszne.
Tylko my już nie mamy siły, chęci i rozkład w nas postępuje proporcjonalnie do rozkładu
zgodnego z harmonogramem pór roku.



11 komentarzy:

  1. Nie daj sie! Ani w glowie, ani w majtach, ani nigdzie indziej!!!
    Doradcy wyjada, a Ty przez reszte zycia bedziesz ustalala, coigdzie. Niczego bowiem nie znajdziesz. Aaale...
    Miej jednoczesnie zrozumienie i dziekczynnosc, bo wiadomo, sama robilabys wszystko pincrazydluzej. Wiem, trudne, ale strzymaj. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i mam i zrozumienie i dziękczynność, bo wiadomo ... aleeee chyba bym wolała ogarniać dłużej ten bardak i nie słuchać dzamgolenia i nie widzieć focha i nie szarpać się o meble...iść swoim rytmem... bez wdzięczności, która musi być okazywana na każdym kroku. ..

      Usuń
  2. Rozdrażnienie... Mój tato zawsze mówił, że gość maksymalnie 5 dni, nawet jeżeli dziecko, matka, teściowa, kuzyn, stryj i wszyscy inny, którzy już na stałe w tym domu nie mieszkają. Później świat się zmienia pani gienia i ludzie zaczynają siebie unikać, albo pokrzykiwać, aż wyleje się i każdy pójdzie w swoją stronę, w niezbyt przychylnych nastrojach. Ale miłość ponoć znosi wszystko. Pamiętam, jak mój tato był u nas dwa tygodnie, i rzeczywiście po tych 5 dniach miałam ochotę wystrzelić go w kosmos.

    asertywność - dobra postawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozdrażnienie to mało powiedziane, ja jestem wku... a to już miesiąc a jeszcze miesiąc przed nami AAAAAAAAAAAAAA

      nawet asertywność puszcza w szwach.

      Usuń
    2. zrelaksuj się https://www.youtube.com/watch?v=AV4f64wQP5k

      Usuń
  3. no, że ja trochę zagubiłam czasu to teraz dopiero powiem, NO ALE KURDE TY MASZ TERAZ METRAŻYSKO;-) aleee spooooko i tak za mało, naukowo udowodnione;-) , a po 30 stopniach w sobotę dzisiaj szok termiczny, i weź tu człowieku się ogarnij w robocie... no jak tu żyć;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nie mam za mało musiałabym na drugi koniec wsi ...

      Usuń
  4. niedługo wraca z wakacji moja .......już się boję :))))))))))) wezmę wpadnę w depresję i będę jak Lucynka :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marzę, żeby moja się wreszcie tak obraziła, że aż wyjechała na długo...

      Usuń
  5. Lucynka na prezydenta!
    Jedyne słuszne podejście do takiego października.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....