Patrząc na Luśkę dochodzę do wniosku, że koty jednak głupie bywają,
Lucynka bowiem żre, zażera się i wygląda jak beka. i miauczy żałośnie ta beka,
choć powodów brak. No i według guseł narodowych skoro koty tak wpierdalają, to zima będzie,
że cho ho . no i jest!
Mróz był tej nocy chyba wielki był, bo na Pomorzu kilka osób odeszło do fioletowej krainy
szczęśliwości, denaturatem płynącej, podobnie w lubelskiem ...i gdzieindziej też. smutne to.
Z niejakim opóźnieniem napiszę sobie o w tym zaledwie początkującym nowym roku.
Otóż chcę zmienić pewne swoje przyzwyczajenia. i biorę to na klatę.
do wniosków doszłam mianowicie takich, że z jednej strony jestem pracoholikiem
i przeginam z robotą, co ma swoje konsekwencje, niestety coraz bardziej odczuwalne.
A ja idiotka, mentalnie się zawiesiłam tak około trzydziestki i myślę sobie, że wszystko strzymam.
Otóż nie strzymam, a nawet jeśli w głowie jest napierdalanie szarej substancji, że aż światło uszami wygląda, to jednak pozostała część mnie staje okoniem.
Punkt pierwszy - nauczyć się odpoczywać. nauczyć się odpoczywać NAPRAWDĘ.
Poczuć przypływ nudów wręcz.
W drugim tygodniu ferii zimowych jednak wyjeżdżamy ... nie na wyspy kanaryjskie, wprawdzie.
ale dużo bliżej, za to do SPA.
I od tego zaczynam, od masaży, kąpieli błotnych, basenów, saun, masaży rozgrzanymi kamieniami...
czyli od nowego roku nauka opierdalania się i robienia sobie dobrze, raz!
Punkt drugi - skoro już znajdę czas dla siebie, to i dla mojego psa ))))) tak więc mróz- niemróz, spacery. które przecież uwielbiam.
Natomiast do gimnastyki będę musiała się zmuszać...i to jest ta druga strona medalu,
że z jednej strony pracoholik, a z drugiej leń śmierdzący??
że sprawność fizyczna zwyczajnie siadłami.
Poza tym dbałość o zdrowie postrzegane jako obowiązek i przyjemność i konieczność.
Jeśli będę zadowolona z siebie, będę szczęśliwa i wszystko się ułoży.
i tym optymistycznym akcentem zaczynam ten roczek. sroczek.
Właśnie szykuję sie na bieżnię (bo jednak pada, mimo tych żonkili... ) - nie wiem, czy bardziej chodzi o formę czy endorfiny 😜
OdpowiedzUsuńTez po raz pierwszy od jakiegoś czasu zrobiłam liste: więcej ruchu, więcej dobrej organizacji dnia, hiszpański- i generalnie samorozwój. Podróże bliższe i dalsze (jutro zabieram Ryśka na plażę, żeby go wybiegać). Wcześniej chodzić spać, więcej czytać.
Czyli co? Idziemy w podobnym kierunku, to może się będziemy jakoś wirtualnie mobilizować?
To idę teraz na kopiec Kościuszki...
achacha to jesteś Dulski ;)
UsuńMoże nie Dulski, ale tak samo mi się nie chce :)
Usuń)))
UsuńA ja nigdzie nie idę, bo jestem po operacji, ale jak wydobrzeję to ho ho...Postanowień nie robię , ale psu na pewno poświęcę więcej czasu. Właśnie nabyłam mu różne akcesoria. Ale pomysł zadbania o siebie popieram jak najbardziej . Powodzenia. Aksamitka
OdpowiedzUsuńAksamitka zdrowiej !!! w nowym roku zdrowia Ci życzę dużo i że ho ho żeby sie spełniło ))
UsuńRozmyślam o przysiadach i brzuszkach, no może, może... dam się skusić :) miłego w tym spa, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńa dziekuje miło będzie zapewne )) choc masaży z moimi plecami i karkiem sie zwyczajnie boję ...
UsuńTak, Teatralno, nie mlodniejemy bynajmniej i chocbys mentalnie tkwila sobie w niemowlectwie nawet, to metryka nie klamie. Trzeba zadbac o siebie TERAZ i TU, bo potem moze byc za pozno. Oraz zycze Ci, abys strzymala do konca roku z tym dbaniem.
OdpowiedzUsuńa nawet o jeden dzień dłużej )) jak Owsiak ;)
Usuńdo ćwiczeń się nie zmuszę, ale na spacery mam teraz wymarzone miejsce i jak mróz odpuści to ho ho ho :)
OdpowiedzUsuńoj ćwiczenia podobnie jak bieganie sa ...fuj, ja lubię tanczyć i ćwiczyć w tym kierunku czyli rozciagające, czy rozgrzewające ..itepe oraz szwedania się po polach lasach i roli i rower ))
UsuńTeż jestem ostatnio bezustannie głodna i jem wszystko bez opamiętania, ale nie słyszałam, żeby na tej podstawie ktoś prognozował mroźną zimę...
OdpowiedzUsuńĆwiczę jogę. I bardzo się cieszę, że jest jakaś forma ćwiczeń, które nie sprawiają mi bardzo dużych problemów ;-)
ale, że zwierzęta żrą na zimę i przybierają i dostaja futer i podkład tłuszczowy pod futra, to słyszałaś ?? a my też ssaki więc....tytułem logicznego przeniesienia, wiesz.
UsuńBardzo bym chciała właśnie jogę ćwiczyć. to najlepsza opcja dla mnie też.
NOOOO jeden z mądrzejszych twoich postów :))))kibicuję CI !!!!!!!!!!!! a jak ci się uda ...sama przestanę zachowywać się jak Lucynka :))))))))
OdpowiedzUsuńaaa muszę sprawdzić te światła w uszach :))))))))))
Usuń)))) ok trzymam za język Panią he he
Usuńuda się, nie ma wyjścia i nie ma innej opcji.