Odpoczęłam.
Dwa zabiegi u kosmetyczki w spa podreperowały moją facjątę, w wojnie z grawitacją.
dziś też pospałam, bo najlepiej śpię w domu.
jednak po kilku miesiącach stanęłam na wadze i ...zdębiałam.
No to obok uzębienia dochodzi kolejne wyzwanie. w asyście, gdyż sama nie dam sobie rady.
plus dodatkowe wydatki. niemałe.
Najważniejsze, to wyrobić w sobie nawyki. znów się spiąć.
Podliczyłam rachunki roczne i miesięczne na utrzymanie domu.
wychodzi na to, że nie stać mnie
na rezygnację choćby z jednej dodatkowej godziny w pracach.
Dopóki nie zakończymy remontu chałupy, nie mogę odstawić roboty. nie mogę zmniejszyć stresu.
I koło się zamyka.
Trzeba więc rozgrywać, to życie inaczej.
z bólem dozować sobie pobyty w kompie. na przykład.
nie czytać nocami, wcześniej chodzić spać,
albo mniej siedzieć przy serialach i leżeć rano w łożu z kawą...
Wstawać godzinę wcześniej i dymać w pola z kijkami. od tego zacznę.
no i konsultacja z dietetyczką.
ech rygor potrzebny od zaraz.
a na stres zamiast czerwonego wina, masaże. o.
ps
wiśta wio, łatwo powiedzieć ....
Na stres najlepsza jest czekolada. Rozumiem jednak, że z oczywistych powodów odpada;D Wino działa podobnie ale... no właśnie. Oraz nieskromnie dodam, że w ostatnim czasie pomniejszyłam swoją masę o 20 kg., co w dużej mierze zawdzięczam oślemu uporowi oraz pani dietetyczce :D
OdpowiedzUsuńI nie stresuj się tak jakimś kilogramem czy dwoma, bo cała inwestycja w spa i inne zabiegi pójdzie się walić!
Nie gadam z Tobą 😁
UsuńA tak szczerze, to zazdroszczę. Byłam u dietetyka, trzy tygodnie dobrze szło... i dupa. Ciągle byłam w kuchni, ciągle coś siekałam itp. Nie pociągnęłam dalej, żałuję, ale chyba po przyjeździe wrócę drugi raz i popracuję nad wagą. Gratulacje! 20 kg to bardzo dużo!
a 15 oma??? no nie mam ci ja z tego powodu jakiegoś mega doła, a o 6 zjadłam lody z żurawiną, pestkami dyni, chia, bo spać nie mogę z powodu kaca...tak sie przejmuje swoimi własnymi deklaracjami he he fajnie, że sie udaje i ze gdy człowiek chce, to da radę ))) gratulacje
UsuńAle Cię wzięło... Plany, plany, plany... Trzymam kciuki, żebyś dała radę je zrealizować. Bo moje plany zwykle ulatują przez okno... ;-)
OdpowiedzUsuńżeby tworzyć, ogarniać, dawać ...trzeba byc tytanem pracy )))) jak sama wiesz))
Usuńja wyszarpuję dla sobie SIEBIE i wyszarpuję miejsce i czas dla mojej sztuki ...
Przypuszczam, że jak już znajdziesz czas dla siebie, to od razu będziesz miała więcej czasu na wszystko inne. To chyba tak działa.
UsuńNie wypowiadam się z pewnością w głosie, bo w tej dziedzinie jestem tylko obserwatorem teoretykiem ;-)
Mniej więcej plany na 2017 mam podobne- mniej czasu na fejsie, więcej snu, racjonalna gospodarka czasem, wygospodarowanie miejsca na hobby, zadbanie o siebie, mienie w dupie większą część świata z polityką włącznie, itp. bieżnia, zdrowsze życie... Ale cholera, ja lubię wino i nie mam zamiaru z niego rezygnować (ostatnio R. odkrył takiego malbecka, że można pić zamiast wody, serio)...
OdpowiedzUsuńJeżeli natomiast chodzi o to, co podlinkowane, to na otwartym blogu się nie wypowiem :) Bez kilku lampek wina też nie )
Nie stresuj się, nie warto.
)))) otóż nie jestem drobnomieszczańską cipą, żeby rezygnowac z wina ))))))))))))
Usuńno tylko nieco ograniczam, zapewne dieta też to wymusi ...
Wiśta, wio... Łatwo powiedzieć... Ale życzę powodzenia i wytrwałości.
OdpowiedzUsuńotóż to )) ale sie zawezmę raczej )))
UsuńPo cholerę Ci dietetyk? To dodatkowy koszt. Sama wiesz, co trzeba zrobić. Do tego magnez, potas i regularny ruch. Kardio. Waga jest Twoim jedynym narzędziem. I nie piszę tu o tym, że masz na nią włazić co 5 minut. Ważysz się raz w tygodniu, pijesz wodę i zieloną herbatę i JESZ gorzką czekoladę. To tyle. Jedziesz. Trzymam kciuki ❤
OdpowiedzUsuń)))))) ach Dreamu dzięki za kopa ))))
UsuńPisz, wiesz, gdzie mnie znaleźć. Będą górki i dołki, będzie zwątpienie, ale dasz kuźwa radę. Pomyśl o każdej SHE, której spadną gacie, jak już Ci się uda. I pamiętaj, nie ma nic złego w napiciu się wina, w desce serów i czekoladzie, jesteś na diecie, a nie na zesłaniu za ciężkie przewinienia. Tylko nie mów, sobie 'OK, popłynęło', na drugi dzień zwyczajnie wróć do rytmu. Zasługujesz na to, żeby czuć się dobrze we własnej skórze i to powinien być główny powód dla którego to robisz. To się uda, bo kuźwa czym Ty się różnisz ode mnie?
Usuńsłabą silną wolą !? ;-)
Usuń