środa, 22 marca 2017

o tym, że Jacek Kaczmarski był baranem.

to już tyle lat... koncert na Górze Szybowcowej.
 poprzednie życie.
Co się stało z naszą klasą, Mury, Mandelsztam ...
Modlitwa o wschodzie słońca mnie wzrusza najbardziej.
Dziś skończyłby 60 lat. (zodiakalny baran)

***
środy są fatalne od samego rana 6.30 a dziś 6.15 do sypialni wjechał Naczelnik na koniu
 z kawą w dłoniach. i potem już było tylko gorzej...

Wiosna wybuchła mi prosto w twarz... na różowo.
Zamajaczyła różowymi gumiakami od crocsa z biedry.
(zakupiłam ostatni malutki numerek). różowy hipopotam w kwiatki zakwitł na łóżku.
a inny różowy stwór stał się powodem do lamentu dzieci na konkursie recytatorskim.
gdyż był jeden !!! a dzieci kupa.

**
no więc zemsta na wrogu. tak można określić ten rodzaj choroby.
oraz ktoś musi beknąć. i wszystko wina Tuska.





4 komentarze:

  1. Na koniu! To wysokie drzwi sobie porobiliscie w tej chalupie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Środa to zawsze pierdylion drzemek, serio, nie wiem, kto to wymyślił, ale niech go drzwi trzasną. Co pieć minut od 5:55 do 7:30 i za każdym razem pytam siebie, dlaczego to sobie robisz?

    No i mam tylko jedno wytłumaczenie - przesilenie wiosenne. A u Ciebie patataj, no wiosna jak nic.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....