niedziela, 19 stycznia 2025

O uciekaniu z sukcesem.

 [na liczniku 990,742. czyli już całkiem blisko]



tytułem poprzedniego postu, polecam.

*

o formowaniu się.

Stoję w tym hałasie na środku holu i staram się nie zwariować. Nagle jeden hałas w dość nieprzyjemnych wysokich tonach zaczyna dominować. W takim hałasie wszystko brzmi, jak łoskot. Jak huk spadających kamieni. jak silnik odpalonego odrzutowca. 

- a dlaczego pani mi postawiła piątkę za rysunek?? z wyraźną pretensją atakuje ten hałas

- nie wiem, nie mam rysunku przed oczami, odpowiadam nieco zaskoczona pytaniem i namierzam delikwenta

- ładnie namalowałem, naciska rozmówca, nobo przecież Wie

- możliwe, ale ja mam 400 studentów i nie pamiętam wszystkich prac

- a mój kolega też dostał piątkę, tonacja niebezpiecznie podskoczyła, a pretensja wyraźnie wzrosła... (a to w tym problem, pomyślałam) a on mnie okropnie namalował, z pryszczami, i zrobił to specjalnie, bo ja nie mam pryszczy, dźwięk wibrował już nie do wytrzymania...

- wrócimy do tematu na lekcji, dobrze, ucięłam i uciekłam od wibrującego dźwięku i łez w oczach ale nie ze smutku, tylko wściekłości. pomimo goniącego mnie hałasu, że to dopiero za tydzień i on nie będzie przecież tyle czekał. Uciekłam z sukcesem.

Pracę plastyczną pt kolega, koleżanka z ławki zwaną portretem zaintonowałam w konkretnych dyspozycjach a jedna brzmiała : nie ma pustych wylizanych twarzy, nie ma księżniczek, jeśli ktoś ma pryszcze... no i wiadomo, jaką część wszyscy usłyszeli. 

Jak widać za dużo się nie zmienia. Nadal są zabawni, głusi, słyszą co chcą, mają wadę wzroku, pretensje a czasem na naszych oczach fabrykuje się klasyczny ale samodzielny buc nad bucami :-)

I w zasadzie, to mam takie resume na koniec, otóż ta rozmowa mogłaby się odbyć na każdym poziomie edukacji. od przedszkola do opola. od pierwszaka do studenta. Takie straszne czasy nadeszły. że nie ma różnicy. Ponieważ są takie jednostki, i jest ich coraz więcej, że pretensje, foch, niesprawiedliwość, brak pokory i jakiegokolwiek dystansu do siebie i świata, zniecierpliwienie, że tu i teraz należy wszystko rzucić i załatwiać sprawy studenta. oraz cieszyć się, że jednak, to sam student a nie rodzice, sprawę załatwiają. Rodziciele wypisują pretensje do dziekana, do kierownika Katedry, do opiekuna roku i wreszcie do Rektora, profesora i sprzątaczki. To nie student, uczeń ma biec do świata, ma mieć idee pomysły i go ratować w przyszłości, to świat ma się dostosować, poczekać i bez przerwy spełniać oczekiwania ucznia, studenta.

Koniec świata normalnie. 

Nie, no zawsze były Buce i Dupy wołowe, to ja wiem ale jakoś tak się ukrywały, nie epatowały sobą, swoim brakiem ogaru, wobec problemów świata tego. a interwencje rodzicieli się zdarzały ale były to wyjątki potwierdzające regułę, że jednak jesteś dorosły/dorosła. radź sobie sama, tu nie ameryka, gdzie tatuś finansujący uczelnie naciska na dziekana. we filmie nie grasz. w życiu grasz a życie kolego nie daje drugiej szansy ...i takie tam pierdolety możnabytu wypisywać. ale po co. wszyscy wiom. 

więc chyba czas uciekać z sukcesem.

i owszem czasem a nawet często studenty mają rację i nie o rację się rozchodzi ale o sposób załatwienia sprawy. przyjęcia do wiadomości. o kompromis. o tonację, intonację. a nawet inkantację. 

*

Kawa w łóżku. trochę poczytałam w papierze. mata i puszczanie paprocha. Naczelnik pojechał ogarniać nową strażacką maszynę : czerwonego mustanga wielotonowego. Wczoraj patrzyliśmy tęsknie na ulubione modele kamperów. Gdybyśmy tylko wygrali w totolotka, to serio mamy już kandydata numer jeden a nawet dwóch. bez zastanowienia, w tym momencie życia kupiłabym kampera. i szlajała się po świecie. i to jest do zrobienia. Bo są też inne propozycje. busokampery na przykład w już osiągalnej cenie 250 tysi. dwuosobowe bez luksusów ale z podstawowym wyposażeniem w wygodne łóżko, kuchnie i łazienkę z prysznicem. manelami do kempingowania oraz to auto pieciometrowe może wjechać wszędzie. 

Także mamy o czym myśleć. 

Dooglądamy "Dzień szakala,  bo ja wielbię Eddie Redmayna, laureata Oscara za „Teorię wszystkiego” i jak to bywa został nam jeden odcinek, cholera. oraz muszę wrócić do serialu "100 lat samotności :-) tym razem w spokoju i sama. 

Robimy dziś sąsiedzką niespodziankę urodzinową. zakupiłam urodzinowe gadżety: czapeczki, gwizdki, banery, foldery i tort. To będzie zdecydowanie fajne popołudnie. namawiamy się cichcem. och jakie to fajne robić komuś niespodziankę.

ps

 robiwszy pierwsze przymiarki ciuchowe do wyjazdu, znalazłam spodnie w rozmiarze 34 :-0

no i jeszcze nie ale zmierzam zmierzam... :-p

ps2

no i moje kombinowanie ze zmianami blogger ofuknął i przestał umieszczać komentarze, więc wróciłam na chwilę do starej wersji bloga.  

33 komentarze:

  1. :)))) Wnet sie w sukienke komunijna zmiescisz a potem to tylko spioszki... :))) Milej zabawy z niepodzianka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uczeń z pretensją, niemal słyszę to narastające napięcie w jego głosie. Psychika takiego młodego człowieka to gotowy materiał na analizę: brak dystansu, wyczuwalne poczucie krzywdy i potrzeba natychmiastowego zaspokojenia oczekiwań. To pokazuje, jak ważne jest, by w edukacji balansować między stawianiem granic a cierpliwością. Ty, z tą trafnością obserwacji, mogłabyś spokojnie napisać podręcznik o tym, jak radzić sobie z „wibrującymi pretensjami”. Serio, podziwiam Twoje oko i ucho do takich sytuacji. Nie lubię urodzinowych niespodzianek ale lubię je robić innym, no tak mam. A Eddie Redmayne fajny w tym dniu Szakala. Trzymam kciuki za podróżne plany i miej dobry czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak: balansowanie , trafiłaś w punkt.
      i ja nie lubię takich urodzinowych niespodzianek, żadnych niespodzianek w zasadzie i też lubię je robić innym. mamy tak samo.
      i Ty miej dobry czas Margo.

      Usuń
  3. Wygodniej sie otwiera ta stara wersja, wiec dla mnie tym lepiej i oby na stale ;)
    Rozbawily mnie te pryszcze i juz sobie wyobrazilam, jak wielkie musialy zostac narysowane, jak brodawki baby Jagi, bo co sobie autor bedzie zalowal, moze brac odwet za wszystkie nieprzyjemnosci ze strony modela :)))))
    Trzymam kciuki za Twoja wygrana, podrozujcie, a bedzie co czytac i ogladac na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie nie przypominam żadnych monstrualnych pryszczy właśnie :-))
      no ale zobaczymy.
      no dobrze to przez jakiś czas niech ce będzie.
      e tam pewnie nie odłożymy kasy na tego kampera, trzeba by w kredyt popaść

      Usuń
    2. Oraz nienawidze Cie za te 34 i zielenieje z zazdrosci.

      Usuń
    3. Nie nie nie jeszcze nie wlazłam tylko odnalazlam😂😂
      Także ten. Aktualnie 38

      Usuń
    4. A nie, to dalej Cie lubie, 38 miesci sie w moich granicach akceptacji.

      Usuń
  4. 34 brzmi ambitnie :)
    Moi przyjaciele mają skampera- samoróbke, przerobiony z autobusu Jelcz. Fajnie wygląda i jest w środku super wyposażony, ale takie przeróbki to ich wspólna pasja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie no raczej sie nie uda ;-)
      Ale musi być wielki. zazdroszczę takich umiejętności samoróbkowych, są wprawdzie firmy które robią na zamówienie. ale koszty są duże. za duże.

      Usuń
  5. Och, taki kamperek, chciałabym! Oby Wam się spełniło!
    Czasami to nawet babcie i reszta rodziny wstawiają się za małolatem.
    W mojej karierze przerobiłam oburzenie na zalecenie czytania książki w ferie, bo kto widział mózg męczyć czytaniem?
    Nie mówiąc o zakazie wypożyczania z biblioteki, bo MAMY JAKIES książki w domu!
    Fajnej imprezki, my jutro na dzień babci dziadka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłoby cudownie, prawda? tylko muszę zagrać w totolotka wreszcie :-))
      ach Jotko, to można rozprawę naukową napisać. książkę, co sugeruje Margo.
      dziekuję, fajnego dnia babci u wnuka

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. no cudne, siku robiłam w krzakach nad fiordem a one tam się wypasały i tak mocno nawiązywały kontakt wzrokowo-dzwiekowy.

      Usuń
  7. Oj,pikne te łowiecki!
    Mieliśmy kamper (odkupiony od kogoś) podrożowaliśmy po Europie,rowniez z małym dzieckiem...w czasach,gdy bylam młoda i niezmęczona trudami życia:))
    Korzystasz z jakiegoś sprawdzonego kalkulatora kalorii? Ja mam w telefonie Fitatu,fajna prosta aplikacja,ale mi się nie chce wpisywac:))
    Wielu przyjemności w czasie ferii i nie tylko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam fitatu i też nie chce mi się :-)))
      oj i co z tym kamperem Ewo sprzedaliście??

      Usuń
    2. a owce były bardzo kontaktowe.

      Usuń
    3. Tak,wieki temu, za symboliczna kwotę kuzynostwu.Z trójka małych wtedy dzieci.On - złota rączka,rożne cuda techniki zamontował w środku:))

      Usuń
    4. Zazdroszczę złotym rączkom hurtowo. Oglądamy różne kanały i widzimy co można.

      Usuń
  8. Dobra pozycja ksiażkowa pomoże zrozumieć niewtajemniczonym o co chodzi. Jest wtedy szansa na zmianę podejścia do osób z adhd i często poradzenie sobie w własnymi emocjami w relacji. Warto mieć pod ręką właściwe tytuły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj warto warto moja droga sama tego doświadczam. Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Dzień dobry Teatralna, podczytuję w ukryciu, ale z sympatia, nie pamiętam, czy już się odzywałam:) a propos adhd polecam jeszcze to https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5059662/rozproszone-umysly-przyczyny-i-leczenie-zespolu-deficytu-uwagi Autor Mate jest związany z koncepcja trauma informed care, fajnie pisze, ta książka o adhd traktuje to zupełnie inaczej niż standardowa opinia o nieneurotypowosci, ale może właśnie dlatego jest ciekawa i pocieszająca, w gruncie rzeczy. Choć Mate zrobił się ostatnio kontrowersyjny, ciągle warto przeczytać.
    Innyglos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak już się odzywałaś innyglosie 😃 I dziękuję pięknie za polecajke.pozdrawiam

      Usuń
  10. Może to tylko były piegi, a biedak myślał,że mu pryszcze złośliwiec namalował:))))Rozmiar 34 oj zlituj się bo mnie zazdrość zeżre:))))) Marzenia dobra rzecz,niech się ziści kamper.
    Ela D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję kochana ale jeszcze nie weszłam w 34 sama bylam zaskoczona że chodziłam w tych spodniach. Serio. Niech się ziści i usciski

      Usuń
  11. Barbara Cierlik20 stycznia 2025 15:54

    Tyle chciałam napisać o tych roszczeniowych, a ty wyskakujesz z 34! no to ja już nic nie powiem, zamilknę z wrażenia i tylko odpoczywaj, zapomnij , wyluzuj, baw się i uzywaj ile się da! ( nie mogłam się zalogować z GOOGLE, ale to ja,ta sama, co zawsze Basia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej Basia ja nie napisałam że wlazłam tylko że znalazłam 😂 no i uściślę że nie wlazłam w te 34 nie wlazłam ze to śpiew przyszłości. Rejczel. Jeszcze trochę do odpoczywania bo my w tym roku z feriami na samym końcu:(

      Usuń
  12. A co to jest puszczanie paprocha?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem z czym ci się skojarzyło aleee to robot sprzatający 😜

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....