Modi na moim dachu |
normalnie jestem męczennicą,
nie palę, nie piję, nie jem za dużo, za to częściej, co absorbuje czas i myśli, trzeba się ogarnąć, zrobić kanapki, przygotować sałatkę, zjeść zupę koniecznie. Zupa stanowi problem i nie lada wyzwanie,
oraz marznę jak cholera. zimno. przeraźliwie zimno wszędzie.
Co to jest, żebym już trzy razy prała i żegnała się z kurtką puchową i trzy razy ją wywlekała z kufra.
Składam oficjalny protest
protestuje przeciwko uporczywemu brakowi/braku słońca. no nie ma. a było. kiedyś. pamiętam jeszcze jak wygląda. przewiduję kłopoty, deprechę i histerię i zachowanie nie licujące, wkrótce.
jeszcze tylko ciut, ciut brakuje.
teatralnie
zawsze było tak po zajęciach z ósemkami, że wyglądałam jakbym zderzyła się ze ścianą.
dziś to Oni wyglądali miękko. No udało mi się po dwóch latach!!! ogólnego rozpierdolu, jednak
skierować energię, wrzaski, krzyki, ganiania, kłótnie. skierować powiadam, na scenie we właściwym kierunku.
brawo dla mnie.
Jaka deprecha, poczekaj jeszcze trochę, słońce już idze i jest tuż tuż. Ja mieszkam w centrum i dziś było cąły dzien :)))
OdpowiedzUsuńeeee taaam idzie, śnieg wczoraj podał u nas!!!??? rano, no deprecha gigant po prostu i wkurw naprzemiennie!
UsuńTo ja biję brawo, do omdlenia rąk, oraz omdlenia w ogóle ;-)
OdpowiedzUsuńOraz czy chcesz, czy nie, wiosna w końcu przyjdzie i z puchowej kurtki wskoczysz od razu w koszulkę na ramiączkach;-)))
ale kiedy???? ta wiosna przyjdzie???? bo ja tu zdycham
Usuńno i jestem;-) , a kurtkę już schowałam, i nie wyciągnę za chiny, za to ubieram na siebie kg ciuchów, a co.. jak na cebulkę to na cebulkę, gaz wyłączony, drewno się kończy.. masakra, a szybę w kominku po sezonie myłam już naście razy, i zaczynam się wkur... i przeziębienie oszyyyyyyywiście się plącze bo why not;-) ale namieszałam;-)
OdpowiedzUsuńno jakbyś o mnie pisała, dokładnie to samo, a gluta w gardle i gila w nosie pozbyć się od świąt nie mogę((( drewno też się skończyło ...kominek upierdolony ....ekh
Usuńale jak to mówią, byle do wiosny;-)
UsuńZupa ważną rzeczą jest! A wiosna przylazła, mam 15 stopni w cieniu za oknem w kuchni i co z tego, kiedy nie mogę wyłazić z domu ;o)))
OdpowiedzUsuńa jak to możliwe?? u nas niby słońce ale wiatrzycho zimne. Kuruj się kobieto i lepiej siedź w chałupie, bo te 15 stopni to takie zdradliwe nieco.
OdpowiedzUsuńteatralna))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńno dużo czasu to mi to nie zajęło:D przed nami nie da się uciec!! pozdrawiam gucio :)
OdpowiedzUsuńfak fakkwa kwa kwa, szlag i kurna
OdpowiedzUsuń