smutno mi jakoś przed tym wyjazdem do sopot
i niechcemisie.
hance też nerwy puszczają.
wczorajsza próba nocna okraszona łzami. szarpiemy się troszeczkę. za dużo emocji, za mało emocji, bez emocji. jakie emocje? kurwa, kto by to zniósł, bez szwanku na ciele i umyśle.
Jednym słowem będąc młodą lekarką/reżyserką dokonałam cięcia na psyche pacjentki, która
zawyła krótko a boleśnie i nie wiem co z tego wyniknie.
privatnie
zimna ciąg dalszy,
mieszkam w miejscu, gdzie zaciąga lodowcem i piździ jak w kieleckiem.
koty się kokoszą w naszym łóżku i zakopują pod pledami, to w dzień
bo nocą ganiają po dachach i się borsuczą, choć bez jaj.
Tulipany wyłażą pomimo zimna i żonkile, tak, że się żółto zrobiło wokół chałupy
i to jedyne żółte jakie widzę.
a u mnie wszystko co żółte coś zeżarło, pojedyncze, malusie kleksy, spooooooooradycznie starają się pokazać, że to wiosna, ale mój czerwony nos na przekór, no i kto ma racje? koty się włóczą, dzień i noc.. zawsze twierdziłam, ze normalne to one nie są, ale za to szczęśliwe, więc coś za coś;-) co do emocji to czasem człowieka tak sponiewierają, jak tygodniówka w kamieniołomie..
OdpowiedzUsuńbuźka
dobra ta tygodniówka w kamieniołomie!)))) celna nad wyraz) niestety.
OdpowiedzUsuńjak to żółte zeżarło?? to musi być coś pragnące słońca jako i ja, sama bym zeżarła ;-)
buźka i trzymaj kciuki dziś ok. 19ej.
teatralna jazda))
jest już po 19-ej niestety, więc z trzymania kciuków nici. Ale czytając Cię mam poważne wątpliwości, czy popierać moją Juniorkę w chęci do pracy na scenie... obojętnie w jakiej roli :)))
OdpowiedzUsuńW cemtrum dziś słońca było pod dostatkiem. Zapraszam Cię więc do siebie, poczekasz sobie na swoje słonce w cieple :))))
oj jest to robota dla silnych a jednocześnie wrażliwych, żeby nie powiedzieć nadwrażliwców - taki paradoks!!! ciężki kawałek chleba. zawodowo! i uwaga czasami potrafi zeszmacić. Moim aktorom odradzam serdecznie zawód - aktor.
OdpowiedzUsuńteatralna