niedziela, 22 kwietnia 2012

8







Wiadomość przyszła, gdy relaksowałam się wyrywając chwasty, przesadzając żonkile
i w ogóle ogarniając rabaty -
LAleczka dostała nagrodę w sopot.

Wiosna łaskawie zawitała i zapukała w niebieskie okna puk, puk otwierać, jestem, przyszłam
przywlokłam ze sobą żurawli i bociany. I rzeczywiście żurawie pokrzykują na bagnach
a boćki latają, zaczepiając girami o komin naszej chałupy.

W ciągu dnia prawie ciepło jest ale tuż po zachodzie słońca, ciąg dalszy lodówki.


opis zdjęcia:

Leniwy wieczór po pracowitym dniu, ja zakutana w polary we wszystkich kolorach  )))
a ona znalazła sobie sposób na posadzenie odwłoka na kanapce, gdyż w całości się nie mieści.
tak lubi.





23 komentarze:

  1. Jak widać nerwy nie poszły na marne, bo nagroda jest! Gratulacje :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję ale to jeszcze nie koniec walki))))

      Usuń
  2. gratulacje i uściski, a Erna ma taki mądry pysk jak jaki filozof normalnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo erninka to przemądre suczysko moje, łobuz
      oraz kłaniam się i ścisakm

      Usuń
  3. Po burzy przychodzi dzień :))) Na szczęście. Gratulacje nagrody.
    PS... a Ty nie byłaś ruda przypadkiem ??? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a Ty byłaś w sopot u osieckiej w tym czasie???
      a ja oczywiście ruda, przypadkiem))))) i spanikowana)))

      Usuń
    2. ale ja byłam tylko w piątek)))) potem hania została sama w celach integracyjnych

      Usuń
    3. Niestety nie byłam, choć bardzo bym chciała. Pytam o rudość dlatego, ze na zdjęciu kawałek Ciebie nie jest rude :)))

      Usuń
    4. ooo kochana ))) ahha, hihihi, hohoho kolor moich włosów to rzecz zmienna nad wyraz)))))))) raz ma czerwone, raz rude, raz kasztanowe, bywały różowe))) zielona i niebieskie)))
      także wiesz))) no)) buziam

      Usuń
  4. Trafiłam od Renaty i zostaję:) Nie wiedziałam,że masz bloga! Gratuluję nagrody i będę tu wpadać na oczyszczanie mózgu,pozdrowionka Monika(coquille z decorki)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Moniko, ja również będę trafiać do Ciebie, już zlokalizowałam bloga))) dziekuje

    OdpowiedzUsuń
  6. No prosze- gratulacje wielkie!!!Z Erny zrobila sie wielka psina- poza przeslodka!:-))) Moj Buddy lubi na odwrot- zasypia na stojaco, z przednimi lapami i lbem na kanapie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!! a Ernina fakt wielka psina)) i przesłodka
      natomiast Buddy mnie rozśmieszył zasypianiem na stojąco)))

      Usuń
  7. Gratulacje złożyłam na Onecie (ale tam się na mnie wypięli i komentarz- przynajmniej na razie- błąka się gdzieś w czeluściach internetu), tu również składam, oraz powiem, że się spodziewałam, a nawet liczyłam, że zgarniesz nagrodę!
    A Erna siedząca mię rozczuliła, oraz wpadłam w podziw dla niej! Umie sobie radzić, a przy tym wyglądać elegancko i dostojnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!!
      fakt umie sobie psisko radzić)) mnie rozśmiesza tym siedzeniem, nieustająco))

      Usuń
  8. ..noo nasza zakuta w polary...i przysłonieta wilczarzem....pogratulować wpadłam z wieczora i pokłonić się nisko tyż...:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. dziękuję raz jeszcze serdecznie))) i ukłony odwzjemniam

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJĘ i napisz gdzie znikłaś? znaczy co za przyjemność Cię pochłonęła ostatnio ))))) ściskam

      Usuń
    2. no Aga))) ja byłam u Reńki i się wydało co Cię wciągło na amen ...powiem tylko podziwiam!

      Usuń
  10. Nie kochana, to mnie nie wciągło, to jest już normą, a popisałam Ci w poście wcześnijeszym Twym ku pokrzepieniu....a ja? budowa, budowa, budowa, remont, schiza kilku niezdecydowanych, moje dążenie do tego aby wszystko było naj, naj, naj...przeglądy nowości meblarskich, wnętrzarskich, budowlanych, moda mnie cos tez absorbuje....ale taka wiesz szalona:)))) No proza życia...ciepło się zrobiło i się z zimowego snu wybudziły ludzie, poza tym pensjonaty, poza tym towarzysko trza się w ogrody, o wiem juz iz plażowanie turkusowe w sierpniu więc w lipcu górsko. Teraz na majówkowy tydzień w góry...no i mam nadzieję, na Ustkę na krótko(3-4 dni) w tak zwanym międzyczasie a wtedy sie zdzwonimy i umówimy może wszak to za miedzą....może w Dolinie Ch.:))))no jak widzisz nie próżnuję-aha no i koncertowo dobrze, za chwilę lotnisko z cinską nasze, tydzień później kluby nasze.....no dzieje się jak zwykle cudnie:)A co do Twego wpisu u Reni-ja własnie nocą także pracuję;))))

    OdpowiedzUsuń
  11. widzę, że w żywiole))) a ja też góralsko w lipcu (oczywiście z dzieciakami)) tym razem Szklarska P, i turkusowo w lipcu... a potem nie wiem, ale jak będziesz w okolicy koniecznie!!!! i cały czas w podziwie jestem a propo's gimnastyki

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....