Wiadomość przyszła, gdy relaksowałam się wyrywając chwasty, przesadzając żonkile
i w ogóle ogarniając rabaty -
LAleczka dostała nagrodę w sopot.
Wiosna łaskawie zawitała i zapukała w niebieskie okna puk, puk otwierać, jestem, przyszłam
przywlokłam ze sobą żurawli i bociany. I rzeczywiście żurawie pokrzykują na bagnach
a boćki latają, zaczepiając girami o komin naszej chałupy.
W ciągu dnia prawie ciepło jest ale tuż po zachodzie słońca, ciąg dalszy lodówki.
opis zdjęcia:
Leniwy wieczór po pracowitym dniu, ja zakutana w polary we wszystkich kolorach )))
a ona znalazła sobie sposób na posadzenie odwłoka na kanapce, gdyż w całości się nie mieści.
tak lubi.
Jak widać nerwy nie poszły na marne, bo nagroda jest! Gratulacje :)))
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję ale to jeszcze nie koniec walki))))
Usuńgratulacje i uściski, a Erna ma taki mądry pysk jak jaki filozof normalnie
OdpowiedzUsuńnooo erninka to przemądre suczysko moje, łobuz
Usuńoraz kłaniam się i ścisakm
Po burzy przychodzi dzień :))) Na szczęście. Gratulacje nagrody.
OdpowiedzUsuńPS... a Ty nie byłaś ruda przypadkiem ??? :)))
a Ty byłaś w sopot u osieckiej w tym czasie???
Usuńa ja oczywiście ruda, przypadkiem))))) i spanikowana)))
ale ja byłam tylko w piątek)))) potem hania została sama w celach integracyjnych
UsuńNiestety nie byłam, choć bardzo bym chciała. Pytam o rudość dlatego, ze na zdjęciu kawałek Ciebie nie jest rude :)))
Usuńooo kochana ))) ahha, hihihi, hohoho kolor moich włosów to rzecz zmienna nad wyraz)))))))) raz ma czerwone, raz rude, raz kasztanowe, bywały różowe))) zielona i niebieskie)))
Usuńtakże wiesz))) no)) buziam
Trafiłam od Renaty i zostaję:) Nie wiedziałam,że masz bloga! Gratuluję nagrody i będę tu wpadać na oczyszczanie mózgu,pozdrowionka Monika(coquille z decorki)
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko, ja również będę trafiać do Ciebie, już zlokalizowałam bloga))) dziekuje
OdpowiedzUsuńNo prosze- gratulacje wielkie!!!Z Erny zrobila sie wielka psina- poza przeslodka!:-))) Moj Buddy lubi na odwrot- zasypia na stojaco, z przednimi lapami i lbem na kanapie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! a Ernina fakt wielka psina)) i przesłodka
Usuńnatomiast Buddy mnie rozśmieszył zasypianiem na stojąco)))
Gratulacje złożyłam na Onecie (ale tam się na mnie wypięli i komentarz- przynajmniej na razie- błąka się gdzieś w czeluściach internetu), tu również składam, oraz powiem, że się spodziewałam, a nawet liczyłam, że zgarniesz nagrodę!
OdpowiedzUsuńA Erna siedząca mię rozczuliła, oraz wpadłam w podziw dla niej! Umie sobie radzić, a przy tym wyglądać elegancko i dostojnie ;-)
Dziękuję!!!
Usuńfakt umie sobie psisko radzić)) mnie rozśmiesza tym siedzeniem, nieustająco))
..noo nasza zakuta w polary...i przysłonieta wilczarzem....pogratulować wpadłam z wieczora i pokłonić się nisko tyż...:))))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńdziękuję raz jeszcze serdecznie))) i ukłony odwzjemniam
UsuńGRATULOWAĆ LALECZKI:)))
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ i napisz gdzie znikłaś? znaczy co za przyjemność Cię pochłonęła ostatnio ))))) ściskam
Usuńno Aga))) ja byłam u Reńki i się wydało co Cię wciągło na amen ...powiem tylko podziwiam!
UsuńNie kochana, to mnie nie wciągło, to jest już normą, a popisałam Ci w poście wcześnijeszym Twym ku pokrzepieniu....a ja? budowa, budowa, budowa, remont, schiza kilku niezdecydowanych, moje dążenie do tego aby wszystko było naj, naj, naj...przeglądy nowości meblarskich, wnętrzarskich, budowlanych, moda mnie cos tez absorbuje....ale taka wiesz szalona:)))) No proza życia...ciepło się zrobiło i się z zimowego snu wybudziły ludzie, poza tym pensjonaty, poza tym towarzysko trza się w ogrody, o wiem juz iz plażowanie turkusowe w sierpniu więc w lipcu górsko. Teraz na majówkowy tydzień w góry...no i mam nadzieję, na Ustkę na krótko(3-4 dni) w tak zwanym międzyczasie a wtedy sie zdzwonimy i umówimy może wszak to za miedzą....może w Dolinie Ch.:))))no jak widzisz nie próżnuję-aha no i koncertowo dobrze, za chwilę lotnisko z cinską nasze, tydzień później kluby nasze.....no dzieje się jak zwykle cudnie:)A co do Twego wpisu u Reni-ja własnie nocą także pracuję;))))
OdpowiedzUsuńwidzę, że w żywiole))) a ja też góralsko w lipcu (oczywiście z dzieciakami)) tym razem Szklarska P, i turkusowo w lipcu... a potem nie wiem, ale jak będziesz w okolicy koniecznie!!!! i cały czas w podziwie jestem a propo's gimnastyki
OdpowiedzUsuń