cały dzień dziś gówniany jakiś, kisi się na polu wilgoć, popiarduje ciśnienie
łeb mi migrenuje
NIE WYSPAŁAM SIĘ
no ciekawe dlaczego - sarkazm!!!!
może dlatego, że do drugiej nad ranem gapiłam się w kominek
oraz wyłaziłam na deszcz i gapiłam się na komin, czy nie pluje.
SAMA.
ja to mam przesrane jednak i mnie to osłabia, że
mam psa obronnego, który ucieka w popłochu, gdy ktoś dziwnie ubrany
na niego zaszczeka i bezczelnie popchnie furtkę.
i mam strażaka, który sam powoduje pożar w chałupie.
tu uściślam, że Duży wpadł na kilka ciekawych pomysłów jak się pozbyć pożaru
bez piasku, a wszystkie wyśmienite i wcale nie niebezpieczne, wcale!
W końcu najlepszym wyjściem było czekać obserwując, do wypalenia wszystkiego.
ale teraz najlepsze
Duży stwierdził, ze to nudne i poszedł spać.
strażak jego mać
No cóż.... faceci to dranie są, jak koty.
OdpowiedzUsuńA jak wstał, po tym, jak się wyspał... to nie powiedział: oj tam oj tam? :))
Ja znam takiego, co palił papierosy odgaszając je w plastikowym pudełku stojącym na stercie drewna do kominka... brzozy dobrze wysuszonej zresztą... :))) Nie jesteś więc sama :*
był foch to i były przeprosiny )))))
Usuńdzień dobry bardzo, miłego dnia!
OdpowiedzUsuńwzajemnie)))
Usuńno i jestem, trochę mnie nie było,ale jak kiedyś wspominałam jestem jak bumerang, zawsze wracam.. chociaż onet mnie nadal wkur...też trzymam kciuki za maturzystów, też od wczoraj za oknem mży, i z +40 na +11 grozi szokiem termicznym, na dodatek poniedziałek, po średnio długim weekendzie.. się trochę plątało w pracy jednak.. ale i tak dzisiaj się nie chce.. aklimatyzacja jednak przebiega spokojnie, i DZIĘĘĘĘĘĘEEKI za nominacje;-)obiecuje się poprawić;-) buźka
OdpowiedzUsuńtrzymam za jęzor i cierpliwie czekam )) buźka
UsuńWażne, że Ty trwasz na posterunku, bronisz swego obronnego psa i wpatrujesz się w komin ;-) Oraz nie marudź, mnie też głowa migrenuje dzisiaj, więc Cię wspieram w boleści i rozumiem jak nikt inny ;-)
OdpowiedzUsuńo Hesssus nie bluźnij kobieto, z tym psem i kominem)))) co do reszty wsparcie i zrozumienie i współodczuwanie :-))
OdpowiedzUsuń