sobota, 12 kwietnia 2025

Ciri w piernatach.

Czasem dobrze jest zwyczajnie posiedzieć w ciszy, żeby się coś "urodziło. żeby zauważyć, że znów za dużo. albo zmienić kolor. tak właśnie miałam wczoraj. 

W teatrze będzie czas na przemeblowania, malowania, wystawiania i przestawiania definitywne latem...ale już teraz znajdują się takie godziny mocy i niemocy( godzinki dla roślinki. godziny dla rodziny). i się dizajn rozkręca.

a tymczasem wczoraj było jakoś tak przytłaczająco pogodowo. się niby zmienia na lepsze. ale jak pizgnie po plecach. Ubrałam się już nieco miej zimowo : czarna długa spódnica z tafty, zamiatała mi chodniki, kolorowa koszulka z obrazem "Myśliwi na śniegu. (z przodu i z tyłu koszulki).  

[PIETER BRUEGEL starszy to jeden z moich ulubieńców.  choć obraz nie ten najbardziej ulubiony. więc gdy tylko pojawia się opcja zakupu odzienia, zawsze skorzystam skwapliwie]

Do tego czarna kurtka z kolorowym nadrukiem, bardzo wiosenna, taka w typie dżojeka na biodrach, na zamek. i obowiązkowe na tę porę roku czarne marteny(nie ze skóry).
I jednak na to wierzchnia kurtka wiosenna. również czarna z bajerami w typie napisów, wiedźmińskich głów wilka. z kapturem. i czarna chusta bawełnina offkors.

Nie jest to, jak widać zestaw szczególnie wiosennego ubioru(pod spódnicą czarne leginsy bawełniane a na stopach kolorowe skarpetki od Pantuniestał).

Nadal zbyt rześko. liczę, Oczekuję, że od jutra będę ganiać w pomarańczowych snikersach od Desi i już bez wierzchniej kurtki ale w jasnym vintage płaszczyku, w kolorze kości słoniowej, wygrzebanym w garderobie teatralnej. a zakupionym sto lat temu w sekendhendzie. 

Od jutra, bo dziś niestety nadal gównianie.... no słońca Brak. 
smutno ponuro wietrznie. ciśnienie oczywiście mieli. I nie pada. no nie pada. niebezpiecznie sucho. jutro będziemy lać z węża hortensje. gdyż zdechną. 

 a wracając do Pitera B, to uwielbiam gościa za te szczegóły chłopskiej gemby, za detale detaliki, które można studiować godzinami. Jeśli ktoś go lubi a jeszcze nie widział, to polecam film "Młyn i krzyż  Lecha Majewskiego. och nawiązania można mnożyć...

Głowa wieśniaczki

i Chłopskie wesele a w nim moja ulubiona panna młoda :-) 


wywlekłam album i zrobiłam zdjęcia.
*

Wstałam zbyt wcześnie, piję kawę jeszcze w łóżku, obok śpiącego Naczelnika, który nocami przemierza wybrzeże w poszukiwaniu ogromnych brył bursztynu. nie sam przecież,  nazbierało się około 20 podobnych wariatów, miedzy pierwszą a czwartą nad ranem,

Dziś więc, zgodnie z ostatnim trendem w moim życiu, czyli zaklinaniem rzeczywistości na bardziej sprzyjające warunki pogodowe, zmieniam wystrój na Wiosenny. Wygrzebuję pasiaki wełniane, to jedna z nielicznych pamiątek po babce Zofii. Zamieniam obrazy w kominkowym nad kanapą. na lekkie wiosenne tulipanowo. może nawet umyje okna od ulicy w kominkowym... kto wie. 

Patrzę na moją górną łazienkę i myślę o drobnym remoncie, zmianie kabiny i części kafli.

*

Polakowie.

mogli wczoraj debatować prezydencko online 🙈

Nie zamierzałam im towarzyszyć. bo chyba nic specjalnego się nie wydarzyło. Trzasku zdecydowanie na prowadzeniu. reszta furda. nawrocki błazen. lewica się nie ogarnęła. nic się nie zmienia. strata czasu. a dziś otwieram internety a tu z każdej strony inne statystyki i wrażenia  😂   jednak wszyscy już wiemy, że pisdzielce w totalnym upadku. 

[Po wygranej Rafała, nareszcie będzie się działo, więzienia się zapełnią a strebaby w garsonkach z wąsami dostaną masowo wylewów.]

Ja tymczasem Przypominałam sobie "Podręczną, bo wchodzi nowa seria, więc. 

poza tym wspaniałą, kultową kompozycję teatralną B. Schaeffera odświeżoną po trzydziestu latach, czyli  "Kwartet dla czterech aktorów, Ach nadal palce lizać. 

a dziś planuję "Dziewczynę z igłą.

I na koniec specjalnie dla Kaliny

Ciri w piernatach





29 komentarzy:

  1. Piesa do schrupania i zacalowania, od tego ona w koncu jest. Czy ona osiwiala czy taka juz byla? bo wydaje mi sie, ze byla cala czarna, a teraz nie jest. Naszej Toyce siwieje pyszczus, w koncu w tym roku skonczy juz 9 lat.
    Jak juz zauwazylas na fb, i ja przestawilam sie na wiosennosc, na razie na balkonie. Jak w razie czego nadejda przymrozki, to bede musiala wieczorem znosic kwiatki do mieszkania, a na razie jest pieknie, slonecznie i pogoda zacheca do spacerow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania, ona miała na brodce plamkę białą co teraz wygląda jak siwa broda i krawat i na brzuchu kilka włoskow I pazurek miała biały:) a spomiędzy paznokci gdzie ma długie włosy bo ona płochacz dreptacz jest. I na brzuszku jej dziwne brązowe rosną.
      Nie no u nas dziś fatalnie cieplej ale nadal mrocznie. Czekam na jutro...a przymrozki nadejdą niestety.

      Usuń
  2. Panna młoda rozanielona wielce! jakby przed chwilą w alkowie była...
    Pies w piernatach to u mnie była codzienność, a w porywach 5 psów, gdy suczka młode miała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gemba panny młodej fascynuje mnie i rozsmieaza całe życie. Oj to mieliście wesoło zazdroszcze

      Usuń
  3. Ciri księżniczka, głosuję na Trzaska, Bruegela lubię, pasiaka żadnego po prababci nie mam niestety, jej skrzynia przepadła, gdyż ludzie wybierają sobie czasami niewłaściwe dziecko do lubienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Księżniczka Cirilla owszem. I ja na Trzaska. Szkoda że czasem pamiątki rodzinne wpadają w niepowołane łapy rodzinne. Ja mam jeszcze jedno zdjęcie dziadków z młodości, dziadek w leginowym mundurze. I kołowrotek.

      Usuń
  4. Ha! Dobije Cie! U mnie wczoraj 23C w slonku i upocic sie mozna bylo w swetrze 😅 Dzis ponad 22, ale widze ze od jutra zas ma byc w granicach 15-17, co i tak nie jest zle, byle tylko nie wialo, bo nienawidze.
    Takie “Wesele” z checia mialabym u siebie na scianie, podoba mi sie 😃 A najbardziej trafia do mnie ta czerwien 😍
    Mozesz rozwinac temat tego bursztynu? Oprawiasz go jakos? Bizuteria, figurki czy co tam jeszcze z nim wyczyniasz? 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bursztyn na razie leży. W planach ryba ceramiczna wypelniona drobnym bursztynem i pierścionek. Bursztyn już oszlifowany. Raczej jubiler się będzie zajmował.tymi większymi okazami. Temperatury i aury zazdroszczę ale aie u nas już teraz mieli więc jutro pewnie goronc nadejdzie..

      Usuń
  5. Ciri w piernatach cudna!
    Cudnie też jest na zewnątrz, ciepło i obłędnie pachnąco i w końcu słońce się ożywiło, bo do południa było jakieś anemiczne 😉
    Obejrzałam sobie kilka obrazów i niektóre chętnie też bym zawiesiła na ścianie…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz się u nas powoli zmienia aż mnie zmieliło właśnie wstałam. Bo padłam. Jutro będzie ciepełko. Uwielbiam jego obrazy wszystkie. Te cudne twarzyczki chłopskie i te detale ach ach

      Usuń
  6. W związku z "Podręczną" - nic nie wiem o nowej serii... pokaż, gdzie, co i jak, plisss!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja po przeczytaniu książki nie dałam rady wejść w serial
    A pana Breugla uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem ci ciora mnie ten serial jak cholera.

      Usuń
    2. Nie mam na to mocy chyba
      Książka mnie przeciurala wystarczająco

      Usuń
    3. i dlatego nie przeczytam książki.

      Usuń
  8. Opowieść podręcznej kojarzę tylko z filmu z Faye Dunaway z 1990 roku. Byłam w liceum. Po serial nie sięgnęłam. A ten zimnowy Bruegel to mi wywołał obraz z dzieciństwa...sanki, śnieg i zmierzch. Sentymenty mnie dopadają, jak nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja z kolei nie kojarzę tego filmu ?? dziwne.
      w zasadzie to ja tego brojgla teraz już nosić nie będę :-)) właśnie z tego powodu, że zima, że sanki...
      tulipany przyoblekam dziś na spacer. i na ploty.

      Usuń
  9. Ciri w piernatach to obrazek, który zostaje pod powieką na długo – jak te detale u Bruegla, co to się je odnajduje po latach, znienacka. W takim wpisie wszystko się splata: pogoda z głową, teksty z tekstyliami, duch teatru z hortensją spragnioną wody. Aż mi się zachciało wyjąć własny pasiak po babci, poprzestawiać kilka ramek i przejrzeć płaszcze pod kątem wiosny. Pomarańczowe snikersy brzmią jak dobry omen – może też zaklnę rzeczywistość, choć na razie królują u mnie nieśmiertelne gumowce, wraca deszcz i bluza z kapturem, bo rześkość zbyt rześka, a tulipany już przekwitają. Z tym designem też coś jest na rzeczy – u mnie zaczyna się od notatek na brzegach książek, a kończy na kombinowaniu z oświetleniem w kuchni. Bo przecież najpierw trzeba coś zauważyć – że ‘znów za dużo’ albo ‘czemu tak cicho’ – żeby w ogóle cokolwiek zacząć. Ściskam,
i niech Ci ten dzień też się przewieje na coś jaśniejszego.
A Ciri niech nadal czuwa w piernatach, na posterunku snów i wiosennych zamiarów. No i ogromnego bursztynu Naczelnikowi życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och Margo życzenia ogromnego bursztyny przekazałam Naczelnikowi. u nas tulipany dopiero wyłażą z ziemi. i maja pąki ale jeszcze nie rozkwitły , rozkwitły hiacynty, szafirki i tyle. no i wiadomo, że od miesiąca kwitną zimowe
      mówisz gumiaki i bluza z kapturem , a wiesz że chciałabym, bo tu straszna susza, dziś lejemy z węża nie tylko w hortensje...
      dobrej niedzielki:-***

      Usuń
  10. Mnie jakoś Podręczna nie zafascynowała, temat świetny i ważny, ale.slaba literacko, mojem skromnem zdaniem.
    Breughla.kiedys się brzydzilam wręcz cz, denerwowało mnie jego runbaszno- prostackie widzenie świata, teraz już wiem, że ludzie" takie są"
    Śledziłam w necie ten najazd na Końskie:)))
    No o jest zupełnie ciepło proszę Pani, a za dzień będzie upał i wszystkim spragnionym.zycze zlepionych potem włosów, wysolonych pach i pleców oraz zaduszki w pracy. Chcieliśta to miejta! 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serial jest świetny. może książka jest słabo napisana, nie wiem , nie czytałam i już nie przeczytam, Ewa twierdzi, że serial o wiele lepszy. dziś ma być ciepło, czekam na to z utęsknieniem, na słonce, na ciepło, na dwadzieścia na plusie, nie muszą być zaraz letnie upały😘 poza tym sie pocę w temperaturze 50 stopni ...także ten :-D

      Usuń
    2. w temacie Brojgla, otóż malował świat który widział dokoła. no i kolory raczej ciepłe :-)

      Usuń
  11. Serial o wiele lepszy od ksiazki,moim zdaniem.Najbardziej przerazające jest to,ze ta antyutopia wcale nie jest az tak nieprawdopodobna.
    Oraz uwielbiam koloryt obrazow Bruegla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książki nie czytałam i nie przeczytam już. po tym serialu. .. z roku na rok z sytuacji na sytuację, patrz usa i trumpizm... coraz bardziej przerażająco prawdopodobna Ewo.

      Usuń
  12. Ha,ha, a już myślałam że to ja za młodu, a nie Ciri. Mam podobną poszewkę .Hi,hi...Dosypiam , bo mi się nalezy po niezaplanowanie pracowitym tygodniu. Okna poczekają na swoją kolej poświąteczną...wszak wymagają odpowiedniego nastawienia :-) Malarstwo czy rzeźba...hm...miałam okres oglądania albumów różnistych...Pewnie miały na mnie jakiś wpływ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, zapomniałam o Twoim komentarzu. Przepraszam. Oczywiście, że miało to wpływ. Otaczanie się sztuka kolorem obrazm zawsze ma wpływ 😃

      Usuń
    2. Kochana, zapomniałam o Twoim komentarzu. Przepraszam. Oczywiście, że miało to wpływ. Otaczanie się sztuka kolorem obrazm zawsze ma wpływ 😃

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....