środa, 30 sierpnia 2017

O tym, że było sobie lato... a było ??? i o tłumaczeniu brochy z ludzkiego na nasze.

Owce nadal się pasą.
zasypiam wiec na hali chochołowskiej pośród deszczu
i dzwoneczków oraz radosnego pobekiwania.
(zawsze można trafić do stajni, jak wykazała Kalina))
i budzę się [za wcześnie] już nie czując tego smrodku.
Niestety owczym smrodem przeszła już poszewka, kapa, piżama, prześcieradło i zapewne materac...
dziś czas wyprać te kołdrę WEŁNIANĄ.

Nadal chcę, pragnę odstrzelić rosoły, które drą ryja od 6ej,
sąsiadów, którzy koszą od 8 rano, 
kaczki opowiadające sobie dowcipasy i potem
CHA CHA CHA CHA CHA na całą wioskę...
bo gdyby nie te wymienione ćwoki wieś na jesieni
(tak, nie bójmy się właściwie określić aktualnego stanu, już jesieni!!!) jest cicha i spokojna.  
nabiera też właściwych kolorów

.
.
.
 ale najcichsza i najspokojniejsza jest ... zimą.
soł.

Naczelnik mi dziś doniósł, że wioskowi też się na mnie skarżą, 
że prace opóźniam przydomowe. że połowa wiochy, 
która za miedzą z nami mieszka, boi się od dozwolonych godzin szurać kapciami.
czyli od 6 ??? noooo kurwa i niech się boi. o 6 jestem w stanie zabić delikwenta z pełną premedytacją i z perspektywą odsiadki
 w tle.

Tymczasem 
Odezwała się moja podła natura upierdliwego marudera:
zamiast uroczego wyjazdu na festiwal (dziś) pełen atrakcji 
i międzynarodowych fajerwerków, świetnych spektakli, wzruszeń i spotkań z przyjaciółmi.. 
w te ostatnie minuty wolności i względnego ciepła w ciągu dnia, 
bym chciała leżeć plackiem na leżaku przy basenie z kindlem. 
W mojej wizualizacji nie występuje Matkajadwiga. 
żeby było jasne. i nie ma to nic wspólnego z wczorajszą sytuacją, że oto zapomniałam jej zabrać z dworca pkp i czekała 40 minut ...

***
Czytam wpisy zeszłorocznego lata, z wakacji, których nie miałam przecież, 
bo był remont i był i był i był... bo lubię czytać zaprzeszłe wpisy własne. 
lubię, co poradzę, wracać i czytać jak to tam było ongiś i onegdaj
 i jak się czułam,
jak i co pisałam i co się działo i jakie znalazłem podłogi, kafle ...
Bo, bo, bo  ja właśnie planuję remont(!!!) 
a właściwie to przebudowę, budowanie ścian, wymianę podłóg i powiększenie okien.
Nie, nie zdurniałam do reszty, nie odbiło mi 
(a może???)
No więc planuję i szukam i przeglądam, bo ja się przygotowuję latami, jak wiadomo powszechnie.
Remont ma ogarnąć DÓŁ tym razem, głównie kominkowy do spodu i jednak przebudowę kuchni i wejścia na górkę, bo się okazało, że lecą smrody, zapachy, kurze do pracowni ...
a nie lubię smażonej ryby w pracowni albo przypalonej zupy.
I jednak nastąpi powrót do tematu dolnej łazienki, czyli wybicie ogromnego okna-drzwi na ogród, bo wentylacja szwankuje. 
nie ma jeszcze grzyba, co prawda ale wilgotność w łazience latem dusznym i parnym sięga 80% sołłłłł
Wymiana wszystkich okien i drzwi w kominkowym i dołożenie nowych. WSZYSTKICH. to już będzie koszt, że japierdolę.
no ale jak mus to mus.
Nie chodzi o to, że ładnie, ale że wygodnie i potrzebnie.
Sprawdzić musimy w jakim stanie są ściany
 pod wylizanym i cholerne prostym aktualnie regipsem, a jakże.
W jakim stanie są belki i glina i cegły (pruski mur, ryglówka, szachownica) i odkryć to musimy a w razie czego domurować, 
wymienić belki lub dostawić i wypełnić gliną przestrzenie
 i dołożyć ceramiczną strukturę tynku a na koniec wszystko pomalować na biało.
Podłogi powinny być z desek ale praktyczniej będzie z kafli wyglądających jak deski, bo kominkowy jest przechodni 
jak marszałkowska latem. 

Patrzę sobie też na kuchnię. 
lifting i przebudowa rzeczonej też nas nie ominie. 
W zasadzie, to budujemy tę chałupę jakby od nowa, 
wracamy też do stanu pierwotnego ale w lepszym wydaniu.

**
No i na koniec dobijcie leżącego, dobijcie i goduście/ doduście
kolanem dopchnijcie mówiąc, pisząc i jęcząc, że do szkoły trzeba
wracać, że koniec już, że to straszne... 
No, czy kiedy ktokolwiek inny/lekarze,prawnicy,dekarze,lotnicy/
wraca do pracy, kończy mu się urlop, to cały kraj/naród prasa, radio
 i telewizja 
TAK na niego/jego pracę NAPIERDALAJĄ ???
no nie.
wiecie jak mi przykro. 
Wychodzi na to, że szkoła jest gorsza od więzienia w kraju tutejszym, że się znęcamy nad dzieciorami, rodzicami
a one nad nami i w ogóle.
I jeszcze wyszło, że rozpiździaj i brak książek a w książkach
pisanych nakolanie  błędy i przekłamania. że wychowanie jest pierwszym celem ministry psia jej mać, jak za jedynie słusznego ustroju, że mniej nauki a więcej pikników patriotycznych
[obuchachacha i ha] w sumie dobrze wyszło.

ps
"nie mam do ciebie miłości, ktoś tu był przed Tobą..."

tak by mogła sobie zaśpiewać pewna moja koleżanka i ryknąć rzewnymi łzami, gdzieś tam na południu kraju tutejszego,
w poniewierce wracająca z najgorszej randki w życiu ...
a miało być tak pięknie i tak romantycznie. ech. życie.

ps
no i się nie oprę sugestii mało delikatnej, że ostatnio słyszę brochę, która coś pierdoli w telewizjach, radiach rzondowych, do narodu
wiecznie, tłumacząc z polskiego/ludzkiego na nasze. 
że my to tak i siak, że to, że sro..
a oni to, że tak a my to przez nich, a oni niech oddają... 
Że tak myśleć macie narodzie. nie inaczej.

"Możecie jeszcze krzyczeć, że leje się krew narodu polskiego, że NKWD rządzi Polską, lecz to nie zawróci nas z drogi."
albo "Leć pan na skargę do Churchilla" i wreszcie
"Możemy z ufnością patrzeć w przyszłość, idziemy bowiem słuszną drogą, posiadamy pewnych przyjaciół i wiernych sojuszników, przewodzi nam nieśmiertelna idea socjalizmu."


podpisano gomuła wiesiek.
i brocha też się może podpisać. śmiało.

12 komentarzy:

  1. "z ufnością patrzeć w przyszłość" ?
    ????
    na sajens-fikszyn sie pani zebralo, doprawdy...

    A ci sasiedzi wioskowi to chyba razem z tymi kurami chodza spac o 18, zeby potem od 5-6 wstawac i do boju? Jak z wlasnej woli mozna wstac o tak wczesnej porze zeby skosic / zamiesc / wywiezc / wstaw dowolne - toz przeciez nie ucieknie!!!

    No i: jak Ty piszesz o remoncie, to mi, ze tak to ujme, slinka cieknie, bo wiem ze zrobicie znowu piekne wnetrza i bede pasla oczy zdjeciami (które, mam ognista nadzieje, pokazesz). Lazienka wasza mi ciagle tkwi jeszcze przed oczami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czy piekne, wiem, że konieczne zmiany ale przy okazji estetyka rozkwitnie )))))

      Usuń
  2. Teatralno, nie mogę uwierzyć, że masz siły myśleć o remoncie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam siły no nie mam ale co poradzę no...mus to mus, kiedy zestawiam góre z dołem to niedobrze mi sie robi...oraz konieczność i ...

      Usuń
  3. Przeglądasz wpisy o remoncie, bo szukasz, co jeszcze możesz wyremontować? czy co?

    Co do premier, to czekaj, jak dostaniesz wezwanie, że masz się rozliczyć z tych pieniędzy od Żydów i masonów, które dostałaś za protesty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, jak perel to perel pełną gembą!!!
      nie szukam remontów Margo ja ich nie znoszę przecież ja muszę !!! niestety

      Usuń
  4. Co by tu jeszcze wyremontowac, panowie, co by tu jeszcze...? Ze tak polece klasykiem nieodzalowanym. Ci najlepsi odchodza przedwczesnie, zostaje sam chlam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no cóż ja tam remontów nie szukam ))) one sa konieczne , no konieczne niestety...

      Usuń
  5. no niepocieszający wpis, niepocieszający ....mnie ..bo remontów na etapie gładzenia ścian mam po kokardy i mnie nudzi na samo słowo aktualnie ,szkoła ....no cóż radzi se już sam ..dorósł, we głowie się zaczynają szufladki dobrze domykać ( w miarę ) więc jakby odpadło i powoli z głowy :)))))no chyba ,że o wnukach pomyślę to dreszczyk przechodzi :)))))ale to chyba zdążę odsapnąć :)))a broszka mnie wkurza ,bo jakaś taka zaprzeszła jest ....i nie w moim guście :))))no i jesień idzie oby nie zimna i deszczowa ....no to tak ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nastała jesień...leje i zgnilizna a było ładnie przez dni ostatnie. jak na zamówienie było słonecznie i ciepło było, imprezowaliśmy do do rana białego...

      Usuń
  6. Tak, napierdalają, a Ty wracasz i nie wiesz do czego... kurwa, będzie straszno, bo już nie śmieszno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz jest straszno...i jeszcze mam plan dodupy, nie chce mi się normalnie tego posłannictwa zasranego

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....