niedziela, 1 września 2019

Perełki.

Bardzo rzadkie sytuacje w zawodach, które wykonuję,
kiedy młody człowiek jest na tyle skromny, rozsądny i mądry, że wie.


 Zdarzyło mi się już wiele razy w życiu. Tak szczerze. Ale czy pozostało? do dziś? w pewnym sensie tak. Niemniej bardzo doceniam takie gesty młodych ludzi.
W tym roku obfitowało trzema takimi pięknymi tekstami specjalnie dla mnie.
[i kolejnymi dwoma w formie słownej...] oczywiście wzruszam się.

Najczęściej niestety postawa, że się należy i że jakieś fochy, że jakieś takie odsunięcie aby broń boże
nie czuć się zobowiązanym czy wdzięcznym a najlepiej, że sam to wszystko i w dodatku to moja ciężka praca. i NALEŻY misię. bez zobowiązań a nawet pamięci.

A, że świat jest właśnie taki i tak jest zbudowany, że samolubny jest i pazerny oraz bardzo interesowny.
Nie liczy się przyjaźń, wspólnota a nawet pokrewieństwo.
To nie ma co liczyć na jakąś pamięć a już o wdzięczności, to należy zapomnieć i co za tym idzie nie można też liczyć na pomoc. ..żeby nie wyjść na frajera.
A tymczasem
ludzie lubią być doceniani, lubiani
ja lubię być doceniana i lubiana. potrzebuję tego, bo jestem jedynaczką.
Potrzebuję akceptacji cały czas, choć mniej boleśnie to przechodzę, gdy jej nie ma.
 Zwłaszcza, gdy coś robię z serca nie z dupy i za darmo, nie za kasę. 
I to są sytuacje i słowa których mi będzie brakowało.







14 komentarzy:

  1. I dla takich chwil warto zyc, ze nie wspomne o wykonywaniu tego nielatwego zawodu. Oraz nie wszyscy chyba tylko "chca". Gratuluje Ci takich uczniow i jestem pewna, ze to, jacy sa, maja do zawdzieczenia wlasnie miedzy innymi Tobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) jak w rodzinie Aniu niby ci sami rodzice, to samo wychowanie, ten sam dom...

      Usuń
  2. Dostałam wczoraj zdjęcie noworodka. Jednemu z moich pierwszych uczniów urodził się syn. Kuźwa! Podzielił się tą radosną wiadomością ze mną.
    Napisałam do moich wszystkich uczniów, że nie spotkamy się we wrześniu. Oczeliwałam zwrotnie sap i fochów. Przyszły słowa wsparcia, pozdrowienia i prośby o szybki powrót. Taaaak. Chyba nam się coś w życiu jednak udało Teatru❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przesyłam ci usmiech i uścisk Dreamu :-))))
      oraz nadal mnie skręca z ciekawości coście wymyślili
      .
      Słowa wsparcia i oparcia i akceptacji i ode mnie.

      Usuń
  3. Przepiekne!!
    To jest najwyzszy stopien docenienia i bardzo wzruszajacy.
    Wlasnie pisalam u siebie o doktorze, ktory przywrocil mi glos (za 9 miesiecy okaze sie czy na stale czy tylko tymczasowo) a ktory ma pokoje udekorowane podziekowaniami od artystow, ktorym uratowl glos. Cos bardzo wzruszajacego.
    To jest najlepsze i najwazniejsze wynagrodzenie za prace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech jest Star... i jak w życiu człowieki to najgorsze swołocze, głupie i okrutne niszcza wszystko. Ale sa chwile kiedy robią coś naprawde dobrego, ratują słabszych czasami za wysoką cenę...i wtedy sobie mysle, ze może jednak będzie dobrze albo lepiej nawet...

      Usuń
  4. Fanie, że dostajesz dobre słowa:)To buduje:)O tych roszczeniowych staram się nie pamiętać. Aja teraz obserwuje życie moich byłych, już dorosłych uczniów, to czasem natykam się na pozytywne niespodzianki. Wydawało się, że z jakiegoś nic dobrego nie wyrośnie, a tu własna firma, rodzina, uśmiech i kultura:)
    Najbardziej mnie dołuje info. o śmierci ucznia. A jest ich już na cmentarzach ośmiu.
    A ja Ciebie doceniam:):):):) Za to, co robisz fajnego z chałupą:) I nie tylko za to:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :-). J. ja nie mówię tylko o uczniach. w zasadzie mniej mnie trzepie z powodu niewdzięczników i roszczeniowców. ja przezywałam bardzo(juz znacznie słabiej) moich aktorów.

      Usuń
  5. Znam to uczucie...i teraz patrząc wstecz, bo już ta "kariera" belferska zakończona, myślę, że najbardziej było warto dla takich wyznań...w tym roku napisał do mnie mój były uczeń, dziś ma 42 lata..( taaak...). Zaszedł w życiu daleko, no nawet bardzo, oprócz świetnego zawodu i osiągnięć w nim,doszła kariera we władzach ( po tej "niewłaściwej" stronie gorszego sortu oczywiście!) I tenże człowiek pisze, ze jest mi bardzo wdzięczny, bo to ja mu uswiadomiłam, ze można zyć inaczej, niż żyli jego rodzice... i wymienia takie drobiazgi , o których naprawdę zapomniałam, jak długie nocne rozmowy na wycieczce, redagowanie gazety szkolnej, gdzie naprawdę panowała wolność słowa, czy....zaproszenie tego zespołu redakcyjnego do kawiarni...okazało się, ze był tam pierwszy raz w życiu...w VIII klasie. No i udało mu się:) ( ta czyli nauczyłam moich łażenia po knajpach, można by podsumować:):):)...ale naprawdę , wzruszyłam się tym jego listem! A Tobie życzę, żeby ten nowy rok szkolny przynióśł mnóstwo dobrych dni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm Basiu zawsze myślałam, że jesli zycie jest coś warte to własnie dlatego...

      Usuń
  6. I to jest sens tej naszej roboty. Oby jak najwięcej takich informacji zwrotnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety TAKICH informacji zwrotnych jest coraz mnie...właśnie ...

      Usuń
  7. Ach, bo trzeba mieć w sobie wrażliwość, już w młodości, by spojrzeć na człowieka, który nam pomaga i inspiruje, powiedzieć dziękuję. Wrażliwość chyba jest w zaniku, odnoszę wrażęnie. Dobrze, że trafiają się jeszcze perełki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziwne, niby coraz więcej uświadomionych ludziii coraz wyższy poziom świadomości...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....