niedziela, 28 lutego 2021

nie gryź. oraz ***** ***

    W poniedziałek szczepienie a tu info od znajomych, które się zaszczepiły dość niepokojące jest. Że temperatura 40 stopni, ból całego ciała i osłabienie. pojadę sama na to szczepienie ryzykując zostawienie auta pod szpitalem w razie W. i nadziejam, że mnie taka ostra forma ominie. ale zakładam wszystkie opcje. z przerażeniem. Chorowanie w kraju tutejszym jest przerażające z każdym dniem bardziej. i bardziej.

    W kraju tutejszym z demokracją i wolnością jest już naprawdę niedobrze. Chamstwo, komentarze marszałka, afera obajtka, walka o koryto i schedę na prawicy... Obrzydlistwo. Kto to będzie wszystko sprzątał i układał demokrację od początku?? pytam się. ile czasu mu to zajmie. jaki kryzys będzie temu towarzyszył. gdzie ja wtedy będę.

     Może bym i posiała w tym roku papryczki i pomidorki w malutkich foremkach, postawiła pod oknami tarasowymi albo w pracowni na parapetach ale nie posieje, bo mam Ciri obuchacha  imogię zapomnieć o takich fanaberiach oraz nasadzeniach ogrodowych kwiatów też.(choć rozważam). się mogą iść bujać ogrody wypasione ale czy mnie to martwi i przeraża, ano nie. bo to wiem. przerabiałam z Erniną. trudno świetnie. następnym razem.

Natomiast martwi mnie rozpierdolony płot. rozpierdolona brama wjazdowa i furtka. Martwi w kontekście Ciri ofkorsss. bo jest maleńka a dziury w płocie owszem dużeńkie. oraz, że urośnie i rozwali płot do końca ... takie mam zmartwienia ostatnio. oraz, że obudziła mnie w sobotę o 5 (kura mać) delikatnie mlaskając podczas ogryzania zamka od pościeli wywleczonej z zakamarków szafy, czyli poświęconej na pożarcie. Podkreślam DELIKATNIE mlaskając, nie ma darcia pierza, darcia ryja i darcia piżamy. [Potem dwa razy ją wystawiałam na sikanie i sranko. potem se zrobiłam kawę i wzięłam lapka w pielesze  a potem to ona poszła spać a ja zostałam jak ta głupia i niewyspana. Także dzień mi się ciągnął od 5 do 20, na uzupełnianiu rożnych zaległości filmowych-cały serial  Artyści zobaczyłam, z przyjemnością wielką. Podgoniłam sweter Naczelnika z alpaki, tak że za chwilkę tył kończę. czas mam do końca marca, bo to prezent urodzinowy. A o 20 padłam na kanapie, przebudził mnie Naczelnik o 12 w nocy i poszłam spać dalej i pospałam do 9 rano. więc nareszcie jetem wyspana po całym tygodniu]. Naczelnik spał z Ciri tym razem. i chyba teraz On jest niewsypany.  

Matkajadwiga się dowiedziała o psiani dopiero w niedzielę, gdy suka stawiała pierwsze kroki w naszym domu i się Matkajadwiga rozpuściła i usmarkała, gdy ją zobaczyła. co było do przewidzenia.

Piesa jest urocza, rośnie w oczach ale gryzie, nooo gryzie przeraźliwie. co rozumiemy oczywiście. ale cierpimyyyy i jeszcze jedno, na początku naszej wspólnej drogi, tydzień temu, nie mogliśmy się ruszyć z kanapy bez niej(tak, śpi z nami i głównie siedzi z nami na kanapie) a po tygodniu... nadal śpi z nami ale już możemy jej zniknąć na chwilę z oczu, nie wyje, tylko grzecznie czeka/śpi na kanapie. Na ułożenie jej w kwestii zostawania samej mamy kilka miesięcy. Owszem tak myślę, że do szkół wrócimy w maju ?? albo nie wrócimy ?? do końca roku szkolnego. Wychodzi więc na to, że na pierwszym planie musimy ogarnąć spanie. żeby jednak powoli spała u siebie, tylko to "u siebie" trzeba jej najpierw nabyć. Na razie Naczelnik nabył w chuj drogą Karmę suchą dla suki i dla kotów spoza systemu. Wszystkie te łiskasy srasy, i inne ze sklepów wielkopowierzchniowych, to jest chłam najgorszej, podłej jakości [a tych wysokiej jakości, najdroższych na rynku, nie ma nawet w sklepach specjalistycznych dla zwierząt]. 

*** plany rzondujegomać się NIGDY nie sprawdzają, znów się pomylili z terminem trzeciej fali. Już jest, już nas powoli zalewa. 12 tysi a w niedzielę 10 tysi, to niczego dobrego nie wróży, pomnożone razy trzy oznacza dzienną około czterdziestotysięczną.

ps

ja też uważam, że Jan Lityński nie zechciałby przyjąć orderu Orła Białego od kasjera dupy. cwaniaczka.


13 komentarzy:

  1. Czy Ciri ma sny i rusza łapkami przez sen?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to jak!!!! przez moment się zastanawiałam, czy nie ma padaczki...

      Usuń
  2. Reperacja plotow i zabezpieczenie w nich dziur istniejacych jest absolutnym priorytetem i musi byc wykonane na wczoraj, bo w koncu chodzi o bezpieczenstwo dziecka. Ja bym tam posadzila papryczki i te inne oraz zaczela dziecko wychowywac, ze nie wolno i nie wszystko dla niej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania, my musimy zrobić nowy płot!! to jest konieczne. w planach był w zeszłym roku ale nam covid wszedł w paradę. Także to przed nami mam nadzieje w tym roku. Na razie dziecko jest z nami tydzien i biega tylko w bezpiecznej strefie :-)

      Usuń
  3. Ciri zajmie Was na najbliższy czas. To dobrze, bo jak się tak bardziej rozejrzeć to ***** ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze i wszędzie ***** *** a poza tym zaraz nas zamkną ...

      Usuń
  4. ja dla Taco advenę biorę, droga, ale dobra....
    Z TRADYCYJNYM POZDROWIENIEM: ***** ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. advene powiadasz, zobaczę co to za skład. senkju i z tradycyjnym

      Usuń
  5. Płoty zreperujecie i będzie cacy, słodki czas macie, a co do szczepionek, większość moich znajomych jednak nie mają żadnych niepotrzebnych objawów, to mam nadzieję, że i Ty dzisiaj będziesz cacy, trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdycham drugi dzień... po szczepionce. na tabletach przeciwbólowych bo wszystko mnie boli.
      czas słodki ale męczący troche, bo szczenie jednak wymaga ...

      Usuń
  6. Hmmm.... moja psica mając za sobą miesiąc pobytu u nas (a 9 miesięcy życia) rozszarpała siatkę i polazła do sąsiada.Dobrze że siatka nasza a nie sąsiada bo znów mielibysmy sprawę w sądzie. Imię fajne jak każde inne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, że mam sensownych sąsiadów.nawet bardzo.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....