niedziela, 9 listopada 2025

Obwąchiwanie Berlina.

 No to dojechaliśmy i jest pięknie. A po drodze też było pięknie jesiennie.

 I okazało się zimno. 

ubraliśmy sie swobodnie i raczej nieobciążająco na podróż. No ubrałam spodnie wygodne, ciepłe szerokie i teraz mi podwiewa zimno. Dziś bez rajtek się nie ruszam. Wrzuciliśmy rzeczy do hotelu i pojechaliśmy zaparkować auto. W Aleksie. No to jak już byliśmy na Alexanderplatz...to po co wracać do hotelu. Oboje przemarzliśmy zwłaszcza siedząc w restauracji na zewnątrz.

A więc grzane wino. I nocne spacery po Berlinie. 













Rosół z kaczki 

Uliczka hotelowa






Hotel nasz przy rzece więc wracaliśmy wzdłuż wyspy muzeów. 
Obąchiwalismy teren pod każdym kątem. 
Jeszcze na wnioski za wcześnie. Ale wiadomo że gest git.

2 komentarze:

  1. Ale pięknie, a u nas taka mgła, że przez okna niewiele widać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak sie do mnie przyblizylas... No ale nie trace nadziei, ze w koncu kiedys calkiem dotrzesz. W Berlinie, wtedy jeszcze wschodnim i zachodnim, bylam w roku1981, tuz przed stanem wojennym. A teraz od blisko 30 lat sie tam wybieram i dotrzec nie moge.
    Przyjemnego pobytu.

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....